Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Strefa Śmiechu


Hugo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

http://pl.youtube.com/watch?v=d8i0qpWlEtk&feature=PlayList&p=F31081B420D005FF&playnext=1&index=5[br]Dopisany: 25 Grudzień 2008, 23:44_________________________________________________http://darks.wrzuta.pl/obraz/mjvy96bHE6/lol UWAGA! prosze podczas wlaczenia tego nic nie jest i w ogole, jak ktos sie brzydzi... i takie tam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wtf.jpg

nie smieszne ale ciekawe[br]Dopisany: 26 Grudzień 2008, 13:00_________________________________________________wibrator.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi mała dziewczynka do sklepu zoologicznego.

-Poplose tego pięknego klólicka z wystawy.

-Tego czarnego? A może wolisz białego albo brązowego?

-Plose pana, mojego pytona pieldoli jakiego on jest kololu...

Jedzie trędowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego i mówi:

- Bilet proszę.

Ten spanikowany zaczyna przetrząsywać kieszenie. Odpada mu ręka. Przeprasza, podnosi ją i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza. Podnosi, wyrzuca. Już w kompletnej panice traci druga nogę. Za okno. Kanar przygląda mu się i mówi spokojnie:

- My tu gadu gadu, a ja widzę, że pan mi powoli s******la!

Co różni Michaela Jacksona i dżokeja wyścigów konnych?

- Dżokej może legalnie dosiadać trzylatka.

Wchodzi murzyn do baru z papugą na ramieniu.

Barman pyta:

- Skąd to masz?

A papuga na to:

- Z Afryki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedzie trędowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego i mówi:

- Bilet proszę.

Ten spanikowany zaczyna przetrząsywać kieszenie. Odpada mu ręka. Przeprasza, podnosi ją i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwałtowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza. Podnosi, wyrzuca. Już w kompletnej panice traci druga nogę. Za okno. Kanar przygląda mu się i mówi spokojnie:

- My tu gadu gadu, a ja widzę, że pan mi powoli s******la!

:polew: :polew: :polew:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie moc ;) Hitler i GTA IV

pewnie rozbawi osoby ktore mialy stycznosc z GTA IV ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według tego co mi powiedział właściciel (Ukrainiec), to jest zamiennik lampy, kupiony na Ukrainie. Ta czarna kropka wewnątrz reflektora, to jest duża, zdechła mucha.

84657a1d1bac1d0c.jpg

Zdjęcie mojego autorstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W knajpie spotyka się dwóch kumpli:

- Słyszałeś, ponoć Staszek nie żyje!

- Tak, wiem o tym doskonale... Wyobraź sobie, że Staszek jechał samochodem obok mojego domu i nagle wyskoczył mu pod koła kot. Staszek nie chciał przejechać zwierzaka więc szarpnął kierownicą w bok, wjechał na krawężnik, auto wyleciało w powietrze, przeturlało sie po moim ogrodzie, Staszek wyleciał z samochodu i przez szybę wpadł do

mojej sypialni...

- Daj spokój, przecież to straszne tak zginąć!

- Ależ nie, on wciąż jeszcze żył. Leżał tak cały we krwi w tym rozbitym

szkle. Po chwili zaczął się podnosić, szukając oparcia w starej, abytkowej

szafie. Niestety szafa z całym impetem przewróciła się na niego i pogruchotała mu kości...

- Rany, jaka okropna śmierć!

- Nie, nie, utrzymał się przy życiu. Jakoś wypełznął spod szafy i doczołgał

się do schodów. Tam chwycił się poręczy i ponownie próbował się podnieść,

ale poręcz nie wytrzymała ciężaru jego ciała.... Staszek spadł z pierwszego

piętra na stół w korytarzu, a drzazgi z połamanego stołu powbijały mu się w ciało...

- Psiakrew, strasznie zginął!

- No co ty, to go nie zabiło. Spadł tuż obok drzwi do kuchni, czołga się do

środka i próbuje podciągnąć na kuchence, ale zahaczył o duży garnek z

gotującą się wodą i chlust! Człowieku, cały wrzątek wylądował na nim i

poparzył mu ciało...

- Cholera, przerażająca taka śmierć!

- Ależ nie, wciąż jeszcze oddychał. Mało tego, w pewnym momencie zauważył telefon. Próbował dosięgnąć słuchawki, żeby wezwać pomoc, ale zamiast tego wetknął palce do gniazdka elektrycznego. Żebyś ty to widział! Woda w połączeniu z prądem!

Staszkiem szarpnęły konwulsje, rzucając jego ciałem o ścianę...

- O rany, okropnie tak umrzeć!

- Daj spokój, on wtedy jeszcze nie umarł...

- To właściwie jak on zginął?

- Zastrzeliłem go.

- Zastrzeliłeś go?!

- Kur.wa, człowieku, przecież on by mi rozpier.dolił całą chałupę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...