lodtkap Opublikowano 3 Stycznia 2010 Opublikowano 3 Stycznia 2010 Witam Was serdecznie! Oczywiscie jestem szczesliwym posiadaczem audi, z tym, ze pytanie nie dotyczy samochodu tej pieknej marki. Mam pytanie zwiazane z wyklepaniem dachu. Czy jest z tym jakis problem i przede wszystkim czy jest to kosztowne. Wiem ze powinienem sie skonsultowac z jakims blacharzem, ale niestety nie mam aktualnie takiej mozliwosci, dlatego tez zgłaszam sie z prośbą do Was. Ponizej zdjecie dachu, dodam ze samochod to peugeot 107. Z góry dzieki za pomoc. Pozdrawiam!
aju Opublikowano 3 Stycznia 2010 Opublikowano 3 Stycznia 2010 da się zrobić, koszt mniej więcej taki sam jak innych elementów, miałem mocniej zniszczony dach w VW t4 i zrobili ładni nie było widać, tylko że szyby pękały w czasie jazdy
Pawlo 2004 Opublikowano 3 Stycznia 2010 Opublikowano 3 Stycznia 2010 Wszystko da się zrobić ale bez szpachli się nię obejdzie
lodtkap Opublikowano 3 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 3 Stycznia 2010 Wiadomo wiadomo z ta szpachla Mam dobrą okazję kupienia tego samochodu, a skoro ma to kosztowac nie wiele wiecej niz normalny element to dobra wiadomosc.
majkel_majki Opublikowano 3 Stycznia 2010 Opublikowano 3 Stycznia 2010 Lepiej niech przed kupnem oceni to blacharz, poda mniej- więcej przedział kosztów i wtedy można rozmawiać.
krupskim Opublikowano 3 Stycznia 2010 Opublikowano 3 Stycznia 2010 Jeśli ma zrobić to blacharz " mniej więcej " to chyba lapiej kupić cały dach i wstawić . Tylko oczywiście fachowo. Nie grozi to sytuacją że po plażowniu nie poznamy samochodu
Pawlo 2004 Opublikowano 3 Stycznia 2010 Opublikowano 3 Stycznia 2010 Nie grozi to sytuacją że po plażowniu nie poznamy samochodu _________________________________________________ Chyba nie wiesz ile jest pracy ze wstawieniem dachu, a po drugie automatycznie przewyższy to koszty klepania dachu.
lodtkap Opublikowano 4 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 4 Stycznia 2010 Niestety nie mam mozliwosci zeby zobaczyl to blacharz. Wgniecenie dachu to nie jedyna "usterka" ale najmocniejsza, za to auto jest do kupienia za na prawde niewielkie pieniadze.
majkel_majki Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Moja rada- spasuj z tym autem, tym bardziej jeżeli nie masz doświadczenia w temacie. Skoro jest za niewielkie pieniądze to nie bez powodu, wiem z autopsji że przy poobijanych autach wychodzą różne niespodzianki, do nietypowych aut używanych części nie ma i potem na gotowo wychodzi +/- tyle co kupiony w całości a bity był.
krzysaudi Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Czapka do odcięcia i wspawania drugiej .Ciąć na słupkach Najprostrza rzecz i najbardziej skuteczna . Ja bym to tak widział . Zresztą wiele takich aut jezdzi mimo krzyku ludzi ze jest to przeszczep .Ale pomyśl sobie - poszpachlujesz - masz szpachlę i to w dużych ilościach . A tak tylko na słupkach . I jesli zrobi to ktoś z głowa - masz jej ( szpachli ) bardzo mało:)
iwadrian Opublikowano 5 Stycznia 2010 Opublikowano 5 Stycznia 2010 Nie takie daszki się wstawiało :gwizdanie: i klient very happy po dziś dzień. Gdy czytam opinie o NIE BITYCH z Anglii to tyle bitych to ja nawet w Polsce nie widziałem sorry za mały
Gość elvis80 Opublikowano 7 Stycznia 2010 Opublikowano 7 Stycznia 2010 heheheh to samo można powiedzieć - napisac o niemieckich maszynach.... nie tylko POLAK jest cwany NIEMIEC jeszcze bardziej przywozi do POLACZKA auto (częściej płaci POLACZKOWI za to przywiezienie) POLACZEK robi bo jest tani - drugi POLACZEK zawozi na AUDO HAUS to NIEMCA, TURKA czy innego tam pomazańca i później przyjeżdża kto???, a no właśnie POLACZEK i kupuje furkę jako nie bitą nie naprawianą bo NIEMCOWI się nie opłaca robić auta po UNFALL'u... to właśnie go nei robi tylko wyręcza się jak to już kiedyś robili (1939-1945) POLACZKIEM..... wybaczcie mój tok rozumowania (wiem że nieładnie) ale sam byłem świadkiem wożenia takich aut to polskich warsztatów (np.:woj. śląskie)......boli jak drzazga w fiu...cie ale cóż jak to się mawia.... Życie!!!!!!!!
busian26 Opublikowano 7 Stycznia 2010 Opublikowano 7 Stycznia 2010 Kolego, moim skromnym zdaniem lepiej wstawić nowy dach do tego francuza, niż nawalic kitu na dach a po wakacjach zobaczysz jak ładnie Twój daszek pęka i wymaga poprawy a odnośnie polskiej mentalności, to Panowie, ludzie jazdę maja na bezwypadki, a co jest złego w takim choćby wstawieniu dachy, cwiartki czy innego elementu, jeżeli jest to dobrze zrobione, zachowana geometria, auto prosto jedzie, nie ściąga,opon nie tnie.to w czym problem??? to tak jakbym np ja złamał poważnie rękę, i wymaga to załóżmy drobnej rekonstrukcji kości. to co po ingerencji chirurga mam już sobie wmawiać,ze to nie to samo, ze moja ręka to juz sie do niczego nie nadaje... heh może sie kiedyś Ci wszyscy znawcy douczą tego i owego i przestana mice takie jazdy... pozdrawiam
Gość elvis80 Opublikowano 7 Stycznia 2010 Opublikowano 7 Stycznia 2010 a no racja, 90% jeździ po drogach bitych aut
Cristoforo Opublikowano 7 Stycznia 2010 Opublikowano 7 Stycznia 2010 wolę mieć spawany dach, błotniki niż prostowanie na ramie jeżdżąc z po szpachlowanym podłużnicami lub spawany z dwóch części dach to pan pikuś aby było zrobione profesjonalnie i nie ma obawy do dalszej jazdy
majkel_majki Opublikowano 8 Stycznia 2010 Opublikowano 8 Stycznia 2010 Chętnie bym zobaczył crashtest takiego ulepa z wstawianym dachem/ ćwiartką/ połówką, jak się zachowa takie nadwozie. Nie wiem co ma znaczyć stwierdzenie jazdy na bezwypadkowe, osobiście też wolę jeździć nie walonym samochodem, a jak ktoś lubi dłubanko to niech kupuje rozwalone, wstawia kawałki karoserii i cieszy się jak ma profesjonalnie zrobione
kred Opublikowano 8 Stycznia 2010 Opublikowano 8 Stycznia 2010 takiego dachu nikt ci nie wyklepie. lakiernicy sa leniwi i wolą wspawać nowy niż sie pieprzyć. dodatkowo bedziesz bardzo niezadowolony. dach pracuje podczas jazdy i po pół roku bedziesz odrywał płaty szpachlu z niego. na moje oko tylko wspawanie drugiego. sa fachmani którzy to robią. mniejsze to zło niż klepanie uszkodzonego - napewno mniej sie poskłada podczas wypadku niż klepany. wybór należy do ciebie osobiście dla siebie nie wzioł bym takiego auta nawet za pół ceny. majkel_majki tu sie z tobą niezgodze. wspawanie ćwiartki na oryginalnych łączeniach nie osłabia nadwozia. wszystko zrobione jest na fabrycznych zgrzewach. samochód nie składa sie z jednej części blachy tylko jest to puszka dołączonych do siebie elementów. jeżeli jakiś lakiernik zna sie na temacie to nie ma bata nawet fachowy serwis nie pozna że coś było robione. oczywiście trzeba znaleść fachmana a nie ściemniacza który to fachowo zrobi
lodtkap Opublikowano 18 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 18 Stycznia 2010 Ostatecznie zobaczyl to mysle, ze dobry blacharz i... nie kupilem. Dzieki wielkie za Wasze opinie, nawet nie spodziewalem sie ze dyskusja rozwinie sie az tak bardzo. Jeszcze raz dzieki Panowie!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się