lilianatoja Opublikowano 23 Stycznia 2010 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Od kilku dni mamy niezłe mrozy, dziś zapowiadają -25, a przy gruncie jeszcze mniej ;( A ja muszę jutro rano jechać do pracy i boję się o silnik niuni - dziś robiłam porządki w bagażniku i wpadła mi w ręce butelka z olejem - To co było w środku na "dolewkę" zamarzło. Czy w silniku jest podobnie?
michal_g84 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Opublikowano 23 Stycznia 2010 olej mocno gęstnieje w takich temperaturach ale nic złego z furką się nie stanie (oczywiście trzeba jeździć spokojnie dopóki silnik się nie zagrzeje), być może w bańce zgromadziło się trochę wilgoci i to spowodowało że zamarzł, w takich temp. olej silnikowy nie zamarza
lilianatoja Opublikowano 23 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 23 Stycznia 2010 Jeju mam nadzieję - tym bardziej że kilka dni nie jeździłam :4: Ooo, ale za oknem ktoś piłuje jakieś biedne autko - "rozgrzewa" - to chyba nie jest dobry pomysł wkręcać silnik na wysokie obroty na takim mrozie i to jeszcze na jałowym
marewel Opublikowano 23 Stycznia 2010 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Co za smoly tam nalales? Zgaduje lotos mineralny.
lilianatoja Opublikowano 23 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 23 Stycznia 2010 "nalałam" jeśli mnie pamięć nie myli - castrol maganatec półsyntetyk 10W40
bartek1605 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Opublikowano 23 Stycznia 2010 mój olej zgęstniał, jest nadal płynny ale nie zamarzł
pablosan Opublikowano 23 Stycznia 2010 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Tak-olej mineralny przy tej temperaturze to może być już kupa g... Ps. Nie ma opcji, żeby 10W-40 zamarzł w takiej temperaturze, mineral i owszem może.
lilianatoja Opublikowano 23 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 23 Stycznia 2010 Mam nadzieję że "tylko" baaaaardzo mocno zgęstaniał - bo fakt faktem nie odkręcałam tej butelki, tylko nią pomachałam no a co w temacie "wkręcania" myślicie?
pablosan Opublikowano 23 Stycznia 2010 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Problem w tym, że olej mineralny np. Max Life 15W-40 znakomitej firmy Valvoline ma wg ich karty katalogowej punkt płynięcia -27 stopni Celsjusza. To co z olejami gorszych producentów? Co najgorsze to jest to, ile czasu (po ilu sekundach) trwa zanim taki olej dotrze do wszystkich elementów w silniku, które powinien "nasmarować"...
michal_g84 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Opublikowano 23 Stycznia 2010 no a co w temacie "wkręcania" myślicie? jasne że nie można wkręcać jak jest zimny, w sumie jak samochód zimny powinien stać jak najkrócej (czyt. dłużej się nagrzewa na postoju niż w ruchu), jeśli tylko można to jechać i delikatnie operować gazem i powiedzmy tak do 3 tys. obrotów aż się nie nagrzeje
lilianatoja Opublikowano 24 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 24 Stycznia 2010 Mam takie same zdanie jak przedmówca i "potępiam" katowanie samochodów w ten sposób No a co do pytania, które zadałam - odpaliłam bez problemu, ale niunia bardzo "piała" przez około 3 km - potem było trochę lepiej, ale zupełnie dobrze, jak samochód postał po jeździe i silnik "ogrzał" całą komorę. Mimo braku problemów - zapaliłam i dojechałam :> - zawsze mam obawy że "coś" nie wytrzyma tego mrozu
Michał P Opublikowano 24 Stycznia 2010 Opublikowano 24 Stycznia 2010 Taki mrozy to dla naszych aut normalka tylko akumulator trzeba mieć dobry normalne że jak zamrożony to chodzi dziwnie no bo wszystko sztywne a jak odtaje to chodzi normalnie. Szkoda tylko że przy tych temperaturach spalanie idzie do góry
grzesu3 Opublikowano 24 Stycznia 2010 Opublikowano 24 Stycznia 2010 W moim przypadku akurat ostatnio mało jeżdżę więc na te mrozy (-24) wypiłem akumulator. Dziś za dnia podłączyłem i GICIO
tw182 Opublikowano 24 Stycznia 2010 Opublikowano 24 Stycznia 2010 ja dzisiaj się zdziwiłem, od wymiany oleju mialem tak 4/5 poziomu na bagnecie, dzisiaj rano po dwoch dniach postoju, odpaliłem a tu zapaliła się kontrolka od oleju, zgasiłem- patrze na bagnecie minimum odpaliłem, silnik się zagrzał, pozniej po 30minutach sprawdzilem i było ok, wniosek: nigdy w zyciu nie zaleje juz minerala, mimo wysokiego przebiegu!
janSerce Opublikowano 25 Stycznia 2010 Opublikowano 25 Stycznia 2010 ja dzisiaj się zdziwiłem, od wymiany oleju mialem tak 4/5 poziomu na bagnecie, dzisiaj rano po dwoch dniach postoju, odpaliłem a tu zapaliła się kontrolka od oleju, zgasiłem- patrze na bagnecie minimum odpaliłem, silnik się zagrzał, pozniej po 30minutach sprawdzilem i było ok, wniosek: nigdy w zyciu nie zaleje juz minerala, mimo wysokiego przebiegu! Pomimo wysokiego przebiegu do Audi nie zaleca się minerała!!! olej minerany jest tylo gęściejszy jak jest zimny, jak sie rozgrzeje to jest jak woda, silniki audi powinny kończyć swój żywot na oleju pół syntetycznym i amen!!!
loco87 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Przy tej temp. nawet pełen syntetyk gęstnieje ale żeby zamarzł...
lilianatoja Opublikowano 27 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 27 Stycznia 2010 Chyba się już przyzwyczaiłam, że moja niunia rano "piszczy jak skunks" - ale niedość, że w takie mrozy autko pali więcej, to muszę robić dodatkowe przebiegi, żeby podładować aku. Do robótki mam ok 6 km, więc razu pewnego ledwo mi odpalił po pracy ;( i miałam niezłego starcha, że zostanę tam do rana bo nikogo już nie było na parkingu , zatem jak odpaliłam to się przejechałam 15 km ponad program i na razie jest ok, tylko jak tak dalej pójdzie to odjadę z torbami
Wandej Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Chyba się już przyzwyczaiłam, że moja niunia rano "piszczy jak skunks" - ale niedość, że w takie mrozy autko pali więcej, to muszę robić dodatkowe przebiegi, żeby podładować aku. Do robótki mam ok 6 km, więc razu pewnego ledwo mi odpalił po pracy ;( i miałam niezłego starcha, że zostanę tam do rana bo nikogo już nie było na parkingu , zatem jak odpaliłam to się przejechałam 15 km ponad program i na razie jest ok, tylko jak tak dalej pójdzie to odjadę z torbami bardzo dobrze robisz Nie dość że podładujesz bardziej aku to i silnik złapie odpowiednią temperaturę bo na krótszych dystansach zużywa się bardziej
kamosor Opublikowano 29 Stycznia 2010 Opublikowano 29 Stycznia 2010 Zastanawiam się nad kondycją samochodowych silników w Norwegi ,Szwecji i u rusków.Tam to dopiero bryki dostają w d*pę. Jak wyglądało by porównanie konkretnego auta z tym samym przebiegiem np. z Hiszpanii i ze Szwecji ? Czy odpowiedzią na to jest to że wszyscy ciągną bryki z zachodu ? Tak więc -25 to nie jest pewnie aż tak źle ,choć powodu do radości tym bardziej nie ma.
Wandej Opublikowano 29 Stycznia 2010 Opublikowano 29 Stycznia 2010 Zastanawiam się nad kondycją samochodowych silników w Norwegi ,Szwecji i u rusków.Tam to dopiero bryki dostają w d*pę. Jak wyglądało by porównanie konkretnego auta z tym samym przebiegiem np. z Hiszpanii i ze Szwecji ? Czy odpowiedzią na to jest to że wszyscy ciągną bryki z zachodu ? Tak więc -25 to nie jest pewnie aż tak źle ,choć powodu do radości tym bardziej nie ma. kolego myślisz że na odludnej Syberii gdzie zagęszczenie jest 1 osoba na km/kwadratowy ludzie latają Audi?? Po za tym na zachodzie ludzie mają więcej kasy i bardziej dbają o samochody... Myślę że np. Szwedzi również i auta od nich nie odbiegają kondycją od np. DE czy NL
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się