Tak dokładnie. Jak już widzisz że nafta nie schodzi, to po prostu kręcisz silnikiem bez świec i wtedy pozbywasz się nafty która nie zeszła. Jeszcze jedna dość ważna kwestia, to jak kupisz np. dwie, trzy flaszki, to przed wlaniem spuść nieco oleju np. żebyś miał 1/3 bagnetu, aby zrobić miejsce na naftę, potem odpalasz silnik, dajesz mu popracować z 10 minut i spuszczasz, zalewasz nowy i tyle. Warto spróbować przed remontem i niepotrzebnymi kosztami tego sposobu, bo na pewno nie zaszkodzi, mechanicy ręce zacierają, a Ty możesz trochę zaoszczędzić. Jak kupiłem swoją B6 10 lat temu, to taka procedura uratowała mój portfel przed remontem, a już silnika szukałem, bo brał 1,3l/1000km, więc całkiem sporo. Od tej pory nie bieżę ani grama i zrobione 120tyś-140tyś (już nie pamiętam dokładnie) Od tej pory olej co 8-10 tyś km i spokój, silnik się odwdzięcza i jest czysty w środku, a wiem, bo rok temu wymieniałem uszczelkę pod pokrywą zaworów i nie ma śladów nagaru.