Kolega nie chce chyba zrozumieć, bądź najprawdopodobniej nie pojmuje zasięgu konsekwencji.
Pomimo tego, że miałeś wypadek i nikt do tego się nie przyczepił, miałeś szczęście bo chodziło o szkodę materialną. W sytuacji gdy ktoś ucierpi na zdrowiu lub nie daj Boże dla kogoś skończy się to 2 m pod ziemią, zajmie się tym prokuratura. Zabezpieczą auto, zaczną szukać i uwierz mi, że znajdą. Nie wypisuje tego by Tobie ubliżyć czy mądrkować się. Jest to przestroga bo najwidoczniej tymi kategoriami nie myślisz.
Najlepszy aktualny przykład. Kolega trzęsie porami bo ma oklejone lampy z tyłu a ktoś mu w dupcię wjechał. Tak się to kończy z nielegalnymi przeróbkami. Miałby zwykłe lampy nie musiałby się niczego obawiać.