ja nie wytrzymałem i rozkręciłem cały dolot odmy itd
odmy były zawalone do połozy przekroju, podciśnienia nawet niezłe
przepustnica oczywiście upaprana, odkręciłem ją od kolektora bez odpinania węży wodnych i wyczyściłem na ile miałem dojście
u mnie akurat jak idzie ten plastik do przepustnicy(taka trąba łącząca się potem z filtrem, ale ta przy samej przepustnicy w której jest czujnik temperatury) był nierówno nałożony przez co podwinęła się uszczelka i myślę że wpuszczało dużo lewizny
poskręcałem wszystko i o dziwo chyba jest coś lepiej jeśli chodzi o drgania, wywaliło jeszcze checka bo by nie był sobą jakby nie wywalił, ale tak czy inaczej jest trochę lepiej. Nie robiłem adaptacji przepustnicy także pojeżdżę trochę i zobaczę czy będzie jeszcze lepiej, pod koniec tygodnia będę miał dostęp do kabla to też zczytam czemu tego checka wywaliło
no i d*pa, znowu falują i auto drga
jeszcze zauważyłem, że jak jadę powoli na 5, tzn toczę się to słyszę jakiś dziwny dwięk czy coś, jak dodam gazu jest ok, mam w planie rzucić okiem na poduszki pod skrzynią i silnikiem