Tak sie sklada ze tez jestem jego fanem i znam mnostwo filmow o nim, (Ten ostatni dokumentalny ma nawet honorowe miejsce u mnie w zbiorach) - odbylem nawet "pielgrzymke" do Imoli
<br /><br />
<br /><br />
<br /><br />
Sorry za dresa, ale spalismy w Aucie .
Zakret na ktorym Ayrton zginal jest dzis przebudowany i ciezko go rozpoznac...
A wracajac do porownan- to tamtych czasow z dzisiejszymi nie mozna porownac. Tamtejsze samochody i technika kosmicznie roznily sie od dzisiejszych. Dzisiaj w kwalifikacjach czesto 1 10 kierowcow miesci sie w jednej sekundzie- w tamtych czasach tak nie bylo. Dodatkowo wtedy kierowca wyjezdzajac na tor musial liczyc sie z tym ze moze zginac, co nie dziwi jak sie spojrzy na tamte auta- kierowca byl do polowy tulowia odkryty i to wlasnie robilo z nich prawdziwych bohaterow, a dzis tylko pol kasku wystaje z kokpitu, wlasnie dlatego Ayrton jest legenda bo potrafil balansowac na krawedzi i to wlasnie doprowadzilo go do smierci. W sezonie 1993 Wiliams korzystal z elektronicznych systemow poprawiajacych trakcje, Ktormy MacLaren nie dorownywal i tu okazalo sie ze talent Ayrtona nie wystarczy zeby dorownac tym systemom, dlatego w 1994 Ayrton podpisal kontrakt u Williamsa, tylko ze pech/los chcial ze po protestach w roku 1994 zabroniono tych systemow, i Ayrton znow byl w gorszej pozycji, a do tego w F1 pojawil sie niejaki Schumaher....
Podsumowujac- nie jestem pewien czy w dzisiejszej F1 dalo by sie tak wyraznie zauwazyc talent A. Senny jak to bylo 20 lat temu- dzisiaj musimy spojrzec inaczej na kierowcow F1
tu masz linka z 1991r kiedy to jeszcze A.S. zdobyl mistrza- porownaj sobie roznice w czasach okrazen do dzisiaj.
Formel-1-Saison 1990
( w polskiej wersji jezykowej nie ma niektorych informacji...)