Dzien doberek, wczoraj miałem akcje... masakra, pół piwa poszło na lapka i odrazu zdechł. Od 22 - 1 w nocy suszyłem go suszarką i wysysałem browar odkurzaczem... i nic ani nie drgnał. A teraz włączam i działa!!!! Szok, troche klawisze dziwnie skrzypią, ale to pewnie kac :decayed:
Mam już nowe świeczki w autku - udalo się podmienic z boscha na NGK...(juz po zakupie boscha).