Pociągnę jeszcze na chwilkę, obiecuję, że po raz ostatni
Grzesiek, jakbyś miał komuś coś zrobić, to wolałbyś zj***ć jakimś, sorry za określenie, no-name'om czy klubowi i mieć przesrane w całym klubie ?
Myślę, że odpowiedź jest jasna. U nas chip wyglądał zupełnie inaczej dlatego, że:
1. Robił go sam V-Piro
2. Każdego zapraszał oddzielnie i razem z nim pisany był program
Normalnie to wygląda tak:
1. Przychodzisz
2. Siadasz i czekasz
3. Dostajesz gotowy wykres
Pamiętasz sprawę Murzyna (oboje wiemy że wały były kręcone, ale co V-Tech miał sp***dolić to spierdolił )
Na własne oczy nie widziałem rzeczy, o których piszą, ale na tyle dobrze znam co poniektóre osoby, żebym im wierzyć I nie mówię tu tylko o byłych pracownikach V-Techu, którzy w tej chwili robią w innych firmach i chcą jedynie obsmarować d*pę swojemu ex-pracodawcy