Sprawdzałem już uszczelki lamp, narożniki szyby, na koniec lałem po całym aucie i nie wylazło dziursko do wierchu.
Wody jest niezbyt wiele tzn, prawy boczek jest nawilgniety tak na wysokość 10 cm, pod tapicerką podłogi (dyktą) stoi żywa woda, kilkanaście kropel może 30ml niewiele aczkolwiek jest a nie powinno jej tam być. Ostatnio też tak miałem i dociągłem śruby lamp bo były luźne - lampy wymieniałem, musiały uszczelki zmieknąć albo sie poddać i myślałem że po temacie, wysuszyłem tapicerki i dziś schodzę do auta i mokro - dodam że bagażnik jest pusty a samochód stał od niedzieli nie ruszany........
Czy ktoś zetknął sie z podobną sytuacją? Skąd jeszcze może wlewac się woda? Lampy i szyba wyeliminowana. Buda sedan.