Byłem dzisiaj w punkcie dorabiania kluczy. Facetowi nie udało się odczytać całego kodu i mam przyjechać w czwartek, bo "trzeba z tym się dłużej pobawić". Chyba przestałem myśleć, bo nawet nie zapytałem, co dokładniej ma na myśli. Jak myślicie? Demontaż licznika?
Ale się załatwiłem. Pojechałem dorobić kluczyk w punkcie tym się zajmującym. Po 2h zabawy dostałem info, że "licznik się zablokował w momencie dodawania kluczyka i nie idzie się zresetować". Jak spojrzałem na licznik, to zobaczyłem tylko, że data się zresetowała, a w miejscu licznika przebiegu pojawia się coś w stylu "LO 01-10" czy jakoś tak. Oczywiście z ori kluczykiem już nie chce palić. Musiałem zostawić samochód i muszę liczyć, że ktoś tam to ogarnie. Boję się, że skończy się lawetą i aso.