Byłem na szkoleniu prowadzonym przez P. Damiana Dubasa z koszalińskiej sekcji ruchu drogowego. Ów oficer twierdził, że w związku z niejasnymi przepisami dotyczącymi oznakowania radarów stacjonarnych w Koszalinie zdecydowano się na nie korzystanie z nich. Więcej w przypadku ewentualnego mandatu na podst. zdjęcia z takiego radaru radził oddać sprawę do sądu.