Przestały mi grać drzwi pasażera- oba głośniki. Oczywiście są połączone szeregowo więc jak jest problem przed większym to drugi też nie zadziała.
Jeśli dobrze interpretuje pomiary to wychodzi, że jest jakiś uszkodzony przewód, ale nie jestem elektronikiem więc mimo sprzętu diagnostycznego szukam trochę po omacku...
Sprawdzone:
- zamienione głośniki, drugi nie gra na tych drzwiach, ten działa normalnie w drugich drzwiach. Odpadają.
- sprawdzona wiązka do drzwi- nie widać fizycznych uszkodzeń przewodów- nie znaczy że nie ma przerwania wewnątrz. Zwarć pomiędzy przewodami od dźwięku nie ma.
- sprawdzone sygnały oscyloskopem- sygnał na kostce w karoserii i na odłączonej kostce głośnika jest taki sam, ALE sygnał zanika po podłączeniu wtyczki do głośnika. I tu pytanie, może jest jakiś elektronik na sali, czy oznacza to zwarcie, czy może uszkodzony przewód który pod obciążeniem przestaje przewodzić?
Ktoś miał podobny przypadek? Może jest jakieś newralgiczne miejsce w wiązce, poza zawiasem drzwi? Jak nie będe miał innego pomysłu to wymienie wtyczkę w wiązce drzwi, ale nie lubię robić nic na ślepo... W razie czego mam dwukanałowy oscyloskop warsztatowy więc mogę jeszcze coś pomierzyć, pytanie co ;)