Arek8888

W takim razie najpierw zorientuję się w ASO, i jeśli cena nie będzie z kosmosu to kupię, bo używana też może być sparciała tak jak moja. Rozumiem, że w dalszej kolejności wystarczy zwyczajnie założyć nową uszczelkę na listwę i wcisnąć w rynienkę i powinno siedzieć Właśnie tej informacji co ją trzyma mi brakowało, dzięki

Dzięki za odpowiedź. W miejscu gdzie odstaje listwa uszczelki prawie nie ma bo pokruszyła się ze starości. Czyli rozumiem, że muszę zacząć od nowej uszczelki. Orientujesz się może czy można jeszcze kupić ją w ASO?

Witam. Po raz kolejny mierzę się z problemem odstającej listwy dachowej jak na zdjęciu. Wcześniej kolega z forum radził ją podgiąć, ale moje próby nic nie dały. Klejenie też nie pomaga. Czy ktoś zna sposób w jaki sobie z tym poradzić? Już wolałbym chyba całkowicie wyjąć tą listwę, niż jeździć z taką sterczącą kitą.

Mega ślicznotka. Serio, jedna z najpiękniejszych B-piątek jakie widziałem Pytanie, co to za felga, na której auto stało zaraz po zakupie? EDIT: Jeśli można, poproszę o link do facebooka z postępem prac, bo chętnie się zapoznam

No to dzięki za radę, bo byłaby to tylko wywalona kasa w błoto. Do tej pory sądziłem, że nie da się źle uprać fotela, ale widocznie partacze zdarzają się wszędzie. Masz rację, że lepiej zapłacić więcej, niż później marnować czas i nerwy na ponowne pranie. Natomiast to, co napisał kolega wyżej o wypożyczeniu odkurzacza, to też może być dobra opcja - własna praca i własna satysfakcja

Przyznam się szczerze, że myślałem, że to trwa szybciej Tyle godzin roboty musi też pewnie sporo kosztować, a nie 150 zł.

Ja od x czasu przygotowuję się do oddania samochodu na pranie wnętrza, ale boję się, że później przez miesiąc będę suszył wykładzinę i fotele, bo w sumie nie wiem na ile oni później to suszą.

Miałem identyczny problem, żarówka w lampie nie świeciła, chyba że popukałem w nią ręką, wtedy na chwilę się zaświecała. Podłączona bezpośrednio do akumulatora świeciła. Wymiana żarówki wyeliminowała problem w 100 %, więc zacznij od tego

Dołączam się do tematu, mam ten sam problem. Na myjni bezdotykowej nie da się dostatecznie umyć auta. Co prawda, można zawsze zaprowadzić auto do myjni gdzie panowie myją ręcznie, ale według mnie jest to strata pieniędzy. Pomijając to, że sam wolę myć i sprzątać swoje auto.

Nie zamierzam narzucać swego zdania, ale według mnie, do typowo "niemieckiego" wnętrza jak w A4 pasują jedynie stonowane - czarne lub srebrne/szare wstawki. Niebieskie, czerwone, żółte itp. widziałbym raczej gdzieś w Fiacie Tak czy inaczej, zrób jak uważasz, żeby Tobie się podobało a nie innym

No to zobaczymy jak będzie u mnie jak się zdecyduję na wymianę Nie wiem jak ten Kraft, ale kolega z forum polecał wentylator Nissens.

Dzięki za wyjaśnienie. A czy mógłbyś spojrzeć na moje zdjęcie i powiedzieć, czy dobrze zaznaczyłem wtyczkę od wentylatora?

Super, że rozwiązałeś problem mógłbyś napisać w jaki sposób zdemontowałeś wentylator? z tego co patrzyłem, chyba trzeba rozbierać przód aby go wyciągnąć?

Fajne autko co do oklejania dekorów, to również jestem za czarnym połyskiem. Natomiast co do oleju to mam podobny dylemat

Zrobisz jak uważasz, ale ja na Twoim miejscu zacząłbym od sprawdzenia podciśnienia na wężyku do gruszki i na pompie vacum, bo jeśli na pompie będzie za niska wartość, to czyszczenie N75 nic nie pomoże, natomiast jeśli na wężyku do gruszki będzie około 0,6 - 0,7 bara, to wynik za*ebisty. Czyszczenie N75 to tak naprawdę chamskie rozwalenie jego obudowy i ponowne złożenie na opaskę zaciskową, jeśli po tym zabiegu zaworek zrobi się nieszczelny to jesteś w plecy jakieś 3 - 4 stówki

Ja u siebie wymieniłem wszystkie przewody podciśnieniowe bez wyjmowania N75, a rąk do najmniejszych nie zaliczam. Najważniejsze, to najpierw zdemontować rurę - kierownicę powietrza do filtra powietrza i wtedy zrobi się dużo więcej miejsca. N75 nie odkręcałem, więc przewody ściągałem i nakładałem "na czuja", zwłaszcza te pod spodem, ale jest to wykonalne i nie przysparza kłopotu, trzeba tylko łapy wsadzić i ubrudzić niestety Edit: jedyny problem to wymiana wężyka na zbiorniku podciśnienia bo jest głęboko osadzony, ale i z tym da się poradzić przy odrobinie zdecydowania. Polecam też do tego zabiegu zaopatrzyć się w wakuometr, wtedy wiele rzeczy się rozjaśnia

Tak zrobię, dzięki za radę

Witam. Niedawno wymieniałem tylne tarcze hamulcowe wraz z klockami. Nie pamiętam jakiej firmy klocki, ale na pewno te z wyższej półki, doradzone przez mechanika. Do rzeczy: zauważyłem na tarczy hamulcowej rysę. Myślę, że jest jakaś skaza w klocku, lub wpadł jakiś śmieć i przez to rżnie tarczę. Moje pytanie, czy warto zmienić klocki czy ta rysa nie jest szkodliwa i można tak jeździć?

Dzięki za wskazówkę będę miał wszystko na uwadze, gdy przyjdzie czas zakasać rękawy i zabrać się za to, bo ostatnio czasu mi brakuje.

To kolega Rafał pyta o manometr, nie ja Tak jak napisałeś, ja już dawno zostałem uświadomiony o konieczności czyszczenia vnt i wiem, że to mnie nie ominie. Po prostu zainteresowało mnie to wciskanie w fotel, którego tak naprawdę w swoim AFNie nie doświadczyłem i nawet się nie spodziewałem po takim poczciwym dieslu

Byłem u mechanika, ale jak na złość zgrzyt przestał się regularnie pojawiać. Z nagrania gość nie potrafi nic konkretnego powiedzieć, w sumie nie dziwię się bo tak jak napisał Hezen, to może być wszystko i prawdopodobnie bez rozebrania osprzętu nic się nie dowiem. Jeśli problem się nasili na tyle, że będzie można konkretnie coś usłyszeć, to będę aktualizował temat.

Panowie, dołączę się do tematu, bo zaintrygowało mnie to co napisał SzeFFo, że powinno konkretnie wgniatać w fotel. W moim AFN-ie aż takiego efektu nie ma. Dlatego wczoraj wziąłem się i porządnie rozruszałem sztangę turbo, po czym zrobiłem jazdę próbną i auto zaczęło ciągnąć jak mała rajdówka, aż oczy wgniatało w fotel. Dużo nie jeździłem, po chwili odstawiłem auto na parking. Dzisiaj rano wsiadłem i auto już nie ciągnie tak jak jeszcze wczoraj wieczorem. Co może być tego przyczyną, bo przecież w ciągu nocnego postoju sztanga nie mogła się zapiec.

Czy wyglądało tak samo to nie jestem pewien, bo na Twoim zdjęciu słabo to widać i ciężko porównać. Ale u mnie pod palcem też było wyczuwalne matowe miejsce i wizualnie wyglądało jakby lakier w tym miejscu "wypłowiał", albo jakby został zmatowiony papierem ściernym. Na początku myślałem, że to szpachla się przebija przez lakier, ale spec od detailingu zaprzeczył i po korekcie już nie było śladu po tej plamie. Uważam, że pastą tempo tego nie usuniesz, bo detailer po skończonej polerce powiedział, że w tym Audi lakier jest wyjątkowo twardy i męczył się z nim do nocy zanim usunął jakiekolwiek rysy.

Łożyska nie powinny być dokręcone na maksa bo się spalą. Powinny mieć pewien minimalny luz, nie za duży oczywiście, więc nie zaleca się ich dokręcania.

One step to jednoetapowa korekta lakieru, czyli w skrócie polerka maszynowa, która zdejmuje minimalną grubość lakieru i usuwa takie rzeczy jak zmatowienia i niektóre rysy.