Wszystko traktują indywidualnie widzę. W poprzednim samochodzie za to, że gosciu mi zarysował zderzak i pękł dostałem 3tyś w jakimś nieznanym ubezpieczycielu. Wystarczyło go tylko pomalować, a i tak nie było nic widać. Zabezpieczenie w kierownicy nie przejdzie, bo tak samo można by było powiedzieć, że są zamki w drzwiach. Na szczęście jak kolega wyżej pisał w PZU wystarczy jedno zabezpieczenie, a np w link4 żadnego. Nie mam zamiaru się bawić w dodatkowe koszta, bo to nic nie warte zabezpieczenia. Dzięki za pomoc.