
sahipp
Pasjonat-
Postów
704 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez sahipp
-
to trochę kamień z serca bo się naczytałem tutaj na forum o ,,wibracjach w quattro,,, trudnych do zdiagnozowania i przez chwile nawet zacząłem żałować zakupu Do momentu czytania o tych podporach, przegubach i ośkach to objawy mi pasowały właśnie do nie wyważonych bijących opon, już pomijam że to nalewki... Plan jest taki aby na razie tym przez chwile jeździć a potem jak trochę uspokoi się to pandemiczne szaleństwo to najpierw porządnie zdiagnozować całe auto i wtedy zdecydować czy je robić czy sprzedać... Po prostu kupiłem auto ,,całe w oryginale,, i to dosłownie łącznie z mechaniką... więc no jest parę rzeczy do ogarnięcia
-
Witam serdecznie. Zakupiłem auto, które ma niepokojące zachowanie. Nie istotne są obroty silnika ani bieg, nie ma to wpływu ale... po przekroczeniu 100km/h zaczyna telepać budą, im szybciej tym mocniej. Uczucie jakby auto miało się rozpaść, jakby opony były nie wyważone, takie bicie... Nie ma żadnych niepokojących dźwięków ani wibracji odczuwalnych/słyszalnych po środku auta... Dodam że auto ma nalewki... Czy objaw który opisałem może być skutkiem zużytej podpory wału? Wiem że to wróżenie z fusów ale bardzo bym był wdzięczny za choćby przypuszczenia użytkowników którzy znają na wylot ten napęd Moje pierwsze skojarzenie to było zbagatelizowanie sprawy i wytłumaczenie sobie po prostu bijącymi nalewkami.... Niestety nie mam skąd pożyczyć normalnych kół, a przed rozpoczęciem inwestycji muszę ocenić stan techniczny auta czy w ogóle warto cokolwiek w nim robić bo parę bolączek jest.... Dodam że to 2.5tdi Q avant manual, rzekomo 275tyś...
-
niestety jeszcze nie posiadam vcds`a... ale dzięki za odpowiedź... przynajmniej wiem jedno że coś jest nie tak.... bo się zastanawiałem że może jakąś dziwną funkcję nie chcący włączyłem i pokazuje jakieś parametry czegoś.... Generalnie klima i wszystko działa poza tymi głupimi wskazaniami... może jakiś czujnik poleciał.. Bedę szukał w takim razie problemu. Może ktoś wstawił w moje b6 klimatronik od b7 i coś nie gra do końca ;-) Jeszcze raz dzięki za odpowiedź przynajmniej wiem że coś jest nie tak...
-
Witam serdecznie. Czy ktoś mi podpowie co jest przyczyną dziwnej sytuacji: otóż gdy np nastawiam na wyświetlaczu temp 21 C to zamiast być cały czas 21 C to przeskakuje pokazując na przemian co jakaś chwilę : 21 C 60 C, 21 C, 70 C ?
-
zacznij od rozruszania turbiny aby się nie przecinała. Mam nadzieję że nikt mnie nie opieprzy za to co powiem ale dam Ci takie porównanie od nośnie rozruszania auta. Na jednym biegu to Ci nic nie da bo... To tak trochę wyobraź sobie że jedziesz rowerem z przerzutkami, Ty to silnik oczywiście... jak będziesz miał przerzutki ustawione w opcji szybko pedałujesz a wolno jedziesz to nie potrzeba Ci dużo siły i jakiekolwiek opory z łatwością pokonasz np te zapieczone łopatki w turbo. Jak zmienisz przerzutki na ,, cięższe,, czyli mniej pedałujesz ale musisz użyć większej siły za to szybciej jedziesz to nawet lekki opór będzie stanowił poważne odczucie dla siebie i będziesz więcej siły potrzebował aby pedałować a jak nie będziesz miał siły to nie dasz rady pedałować... Dla tego zaczynasz od tych niższych przerzutek... Ja wiem że to może nie tak do końca jest ale doskonale obrazuje zasadę w jaki sposób rozruszać te kierowniczki w turbo ;-) Czyli reasumując musisz mieć warunki do pospędzania się w okolicach 200km/h bo tyle będziesz miał na 5 biegu w okolicach 4200obr/min... To że węże puchną to normalne ale jak jest sparciały mocno to przyjrzyj się mu dokładnie czy tam coś nie leci bokiem....
-
Co do przegonienia auta to zaczynasz od biegów niskich po całym obrotomierzu tzn od takiego biegu rozpoczynasz na którym auto ci się nie przycina że się tak prosto wyrażę... Dla przykładu zacina ci się od 4 biegu. To najpierw próbujesz na trzecim go rozruszać i jak chodzi płynnie po całym obrotomierzu na 3 biegu to przechodzisz na czwarty bieg... Całe rozjeżdżenie auta kończysz na 5 biegu, jeżeli ma to być dobrze zrobione... Niestety jak nie masz jakiejś obwodnicy w okolicach to nie ma opcji aby bezpiecznie ta czynność wykonać więc pozostaje Tobie rozebranie turbiny i fizyczne wyczyszczenie.... Własne bezpieczeństwo i innych to jednak priorytet... Co do nieszczelności to sprawdź dokładnie czy nie ma dziury, najlepiej jakbyś miał pomocnika który ci pogazuje auto i musisz szukać dziur które mogą na pierwszy rzut oka być nie widoczne... Zapocenie to też tak nie do końca odebrałeś moje słowa. Delikatne zapocenia w okolicach turbiny czy odmy to normalne w tylu letnich tdi i tym bym się nie stresował. Bardziej chodziło mi o to że jak np będziesz miał olej na elastycznym łączniku między np rurą plastikową dolotu a kolektorem z egr to masz podpowiedź że jest tam dziura. Coś na zasadzie że jak widzisz krew na ręce to znaczy że w jej okolicy masz nieszczelność w skórze Pompy wakuum to raczej bym na koniec zostawił. Standardem jest pękające łączniki, zapieczone kierownice i czasem n75 i od tego bym zaczął. Oczywiści inne rzeczy też mogą się przytrafić bo generalnie to mechanizm i wszystko popsuć się może.... Ale zacząłbym od standardowych typowych rzeczy najpierw... W serii to nie pamiętam czy miałem jakieś dziury ale po modach czasem się zdarzyło że któryś łącznik strzelił i na pierwszy rzut oka nie było widać aby był rozerwany ale jak się dokładnie go obejrzało jednak....
-
Tutaj też niej jest dobrze, bo turbina nie może dawać wyższego ciśnienia niż powinna. Jeżeli tak się dzieje to są dwie opcje: 1 przycinają ci się łopatki w turbo i turbo przeładowuje - jeżeli to jest że się tak wyrażę w początkowym stadium to będzie ci tak właśnie słabo ciągnął tak bez jaj..... W dalszym etapie ( bo to zjawisko postępuje) dojdzie do sytuacji że będzie ci tak mocno przeładowywać że komputer w celu nie dopuszczania do uszkodzenia turbiny odetnie ci dawkę paliwa aby wymusić na siłę zmniejszenie prędkości obrotowej turbiny czyli klasyczny notlauf. Jest to dosyć nie bezpieczne dla życia i zdrowia bo jak będziesz wyprzedzał tira auto ci wpadnie w tak zwany tryb awaryjny który będzie polegał że nagle auto ci osłabnie i straci moc czyli hmm nagle będziesz jechał zwykłym gołym dieslem bez turbiny to będzie ci ciężko dokończyć manewr wyprzedzania... Auto w trybie awaryjnym jedzie zdecydowanie gorzej niż zwykłe wolnossące 1.9 Jak już ci wejdzie w ten tryb awaryjny to musisz wyłączyć i włączyć ponownie silnik aby o zrestartować i będzie ok aż do momentu ponownego zbliżenia si do nieakceptowalnych wartości i znów komputer ci przejdzie w tryb awaryjny... Solucja - przegonić auto puki nie ma tragedii jeszcze... 2poprzefni właściciel zastosował jakieś druciarstwo, np wstawił większe turbo.... Stosunek powietrza i paliwa jest ściśle określony. Jeżeli będziesz miał w mieszance więcej powietrza niż paliwa to wiadomo że spadnie ci moc i na odwrót... Na samym powietrzu to słabo auto jedzie ;-) Tutaj to czysta fizyka. Właściciele diesli tutaj mają i tak prościej bo zła mieszanka to tylko brak mocy albo kopcenie nadmierne jak jest zły stosunek poza tym większych konsekwencji nie ma. Co innego benzyna. Tam skutki złej mieszanki paliwowej są bardzo poważne. Generalnie są zabezpieczenia ale jak coś zawiedzie a ma prawo to konsekwencje naprawdę mogą być bolesne włącznie z wymiana silnika.... Hezen masz rację 4 do 4.2obr/min wystarczy ale pod warunkiem że masz seryjne auto. Jeżeli masz dłubnięte to musisz je przegonić w takim zakresie w jakim auto pracuje czyli np u mnie to pod 5000obr/min. Tutaj też trzeba wziąć pod uwagę że jest pełno pseudo tunerów którzy za śmieszne pieniądze dłubią auta z adekwatnym śmiesznym skutkiem. W związku z tym ludzie boją się wszelkiego rodzaju chipów a co za tym idzie sprzedający czasem o tym nie wspominają.... Warto w takim przypadku poprosić kogoś kto wie jak jedzie seria aby się przejechał i ocenił... Ja osobiście mam kolegę który do tego ma kompleksy i wszystko by chciał za darmo. Historia tego taka że kupił dłubnięte auto i czuć było że jest dłubnięte mimo że jakoś tak dziwnie to jechało. I ten kolega przechwalał się że jego seryjne auto jedzie prawie jak nasze dłubnięte, bo on widocznie ma zdrową serię he he nawet pojechał do v-techu ( wiadomo jaka renomę ma ta firma w woj. pomorskim) i panowie potwierdzili mu że ma piękna zdrową serię no i tak się nabijał z naszych dłubnietych tdi że my mamy widocznie zajechane auta w stosunku do jego zadbanej zdrowej serii, do momentu.... do momentu aż mu się coś spierdzieliło i pojechał do normalnego tunera, Roberta z tune up... podczas wizyty tą piękna zdrową serią co jedzie jak zajechane chipowane z podwyższoną mocą nasze tdi Robert zapytał: cytuje ,,kto Ci to chipował - kowal ? Tak więc kupił piękną zdrową serię chipowaną u kowala ,, Morał dopiszcie sobie sami ;-)
-
Jeżeli silnik nie jest w stanie agonalnym to nawet i pod 5000obr/min można spokojnie kręcić i nic mu się złego nie stanie. Są tylko dwie kwestie. Primo na seryjnych osiągach to bez sensu bo i tak nie masz mocy w zakresie 4200 do 5000 obr/min. W serii 4200obr/min to jest max mocy zakładając że turbo i inne graty są w stanie idealnym. Secundo jeżeli masz jednak trochę modzone auto i jest sens kręcić wysoko to nic złego się nie stanie ale trzeba pamiętać że mimo wszystko diesel nie jest stworzony do takich prędkości obrotowych i to że można i mi się zdarza często pod 5000obr podchodzić to nie należy tego mylić z ciągłą jazdą pod 5000obr/min jak to czynią ludzie w bmw 1.6 ;-) Tego typu graniczne wartości są bezpieczne pod warunkiem że są chwilowe.... W ramach ciekawostki powiem że są ludzie zboczeni i pomijają blokadę i potrafią kręcić nawet do 6000obr/min więc w starych tdi naprawdę jest spory zapas bezpieczeństwa, te silniki naprawdę bardzo wile wytrzymują poza głupotą użytkownika.... Wracając do tematu koniecznie trzeba przegonić auto i to porządnie aby kierowniczki się rozruszały i ogólnie aby auto wypluło z siebie cały nagromadzony nagar... Jeżeli się to zlekceważy to przyjdzie taki moment że auto już nie będzie w stanie się samo rozruszać i będzie konieczny demontaż turbiny i czyszczenie fizyczne..... Natomiast tutaj kolega napisał nam że trzymając obroty musi gazować bo prędkość mu spada podczas jazdy pod górkę przy tych samych obrotach... No i tutaj znów kwestia sporna czy auto jedzie na pusto i o jak dużej górce mówimy. Jeżeli założymy że w aucie jest tylko kierowca a górką nazwiemy średnie jakiś tam wzniesienie to trzymając te same obroty nie powinna nam spadać prędkość. Pamiętajmy że to jest diesel z dużym momentem obrotowym. Oczywiście pomijam kwestie że jak jest duże jednak obciążenie to jednak musimy coś tam wdusić tego gazu tak jak koledzy wyżej pisali... Ale zakładając to co ja napisałem to to by pasowało że kolega ma gdzieś nieszczelność w dolocie. Trzymam te same obroty lekkie obciążenie a prędkość pojazdu spada tzn że gdzieś to powietrze zamiast do silnika pod ciśnieniem to leci gdzieś bokiem.... To jest tak ciężko rozważać kolega no musi sam zaobserwować co i kiedy dokładnie się dzieje. Jak jest mały przestrzał powietrza to tylko osoba która zna swoje auto będzie wstanie wyczuć że coś jest nie tak. Natomiast z małego przestarzały czyli małej dziurki z czasem zrobi się większa a to już kolega na pewno będzie słyszał że gdzieś mu w masce coś gwiżdże - czyli powietrze z dolotu... Warto też wzrokowo popatrzeć czy na rurach dolotowych w miejscach gdzie są łączniki elastyczne nie ma śladów oleju silnikowego. W razie nieszczelności wraz z powietrzem będą wylatywały jakieś tam śladowe ilości oleju....
-
ale co masz na mysli mowiac ze auto zdycha ci pod gore? Slabo ciagnie czy turbo przycina ? Z 19tedejem to jest tak ze raz na jakis czas trzeba go porzadnie prxegonic i to tak w dosłownym slowa tego znaczenia ... Ja np conajmniej dwa razy w roku zwlaszcza po zimie kierunek i obwodnica i najlepiej w nocy aby mandatu nie dostac jade pogonic auto i ciagne ile fabryka dala i to w zaleeznosci od stopnia zamulenia jak jest mocno to napjpierw proboje go odmulic na nizszhch biegach i po obrotach go na maks az dochodze to 5 biegu i najkeoiej pod gore aby mial jak najciezsze opory i cisne go na maksa ootem zwalniam do 2000obr/na min i potem znow do konca i po takim prxejazdzce auto jext jak nowo narodzone...
-
Rozbieranie klapek pedała nic nie da bo to potencjometr ma wpływ na taka a nie inna reakcję na pedał gazu... Jednak ja osobiście nie odczuwam z tym żadnego dyskomfortu bo podczas obciążenia można trzymać takie obroty i prędkość jaką się chce... Jedyne co może przeszkadzać w pedale z potencjometrem w stosunku do klasycznego to to że nie ma opcji samemu dodać sobie gazu stojąc przed maską a to czasem się przydaje jak nie mamy nikogo do pomocy...... Wracając do głównego wątku. Jeżeli autor jest pewny że ten efekt nie jest spowodowany złym wyczuciem pedału gazu i zjawisko ma to miejsce nawet na rozgrzanym silniku to z pewnością nie jest to normalne... Silnik nie ma prawa sobie sam bez powodu zejść z obrotów po mimo wciśniętego gazu.... Tutaj na forum to chyba nic się nie wymyśli i są jak dla mnie dwie opcje dla autora wątku. 1) Będzie miał szczęście i wątek o którym mowa przeczyta ktoś kto miał identyczny problem i podzieli się wiedzą na temat przyczyny 2) Kierunek mechanik lub osoba która ma wiedzę i co za tym idzie komputer i sprawdzanie co jest nie tak. Afn pomimo że to już chyba zabytek, jest silnikiem sterowanym w pełni przez komputer i ma pełno czujników i elektroniki i być może coś tam zaczęło szwankować.... Poza tym jeżeli nie oszczędza się na częściach, odpowiednio użytkuje go i mechanik dobry to ten silnik jest wieczny nie do zdarcia. Bez dobrego mechanika i dobrych części i na bezmyślnym katowaniu, również nie do zdarcia ale z czasem sporo mocy uleci z niego i będzie to zwykły klekot z traktora....... mój ma około miliona km, z czego sam osobiście nakręciłem 0,5 miliona po chipach i nie chipach także solidny i tani w utrzymaniu w stosunku do tego co oferuje w zamian i w połączeniu z długa 5 biegową skrzynią w lekkiej budzie b5 czyni z tego silnika małego potworka ze śmiesznym spalaniem ( po modach oczywiście zwiększających moc )
-
A ta sytuacja ma miejsce tylko na zimnym silniku podczas pierwszego odpalenia ? Jeżeli tak to daj mu chwilę w tych mrozach popracować na jałowym. Jak jest mu za zimno to on sam sobie jakby takie ,,ssanie włącza i podnosi sobie obroty,, i jak już w miarę się rozgrzeje co trwa chwilkę to przywraca standardowe obroty.... A jeżeli na rozgrzanym tak się dzieje to przyczyn może być sporo począwszy od złych regulacji.... Pozostaje jeszcze kwestia że w afn masz sterowanie gazem za pomocą potencjometra, a nie klasycznej linki i w niektórych warunkach ( w zależności od pory roku, temperatury, stopnia rozgrzania silnika itp itd) to tak czasem ciężko jest utrzymać w jednej pozycji wciskając pedał gazu nogą konkretne stałe obroty, to wymaga wielkiej precyzji stopy niczym ręka chirurga ;-)
-
Moje auto miało tam historie kolizyjne nie powiem, ale ćwiartki wstawianej nie ma na 100%.... Gdzieś na forum passata czytałem że niby w passacie idzie regulować drzwi w każdym zakresie.. Ja muszę dosłownie o 2mm je przesunąć... Uporałem się z tym bez przesuwania drzwi... problem nie dopasowania ramki był w miejscu styku z maskownicą zewnętrzną słupka środkowego, taką czarną blaszką... Więc poprawiłem, przesuwając o 2mm w kierunku przednich drzwi oraz na dolnych mocowaniach wstawiłem dystans z uszczelki aby trochę ją odsunąć od słupka. Dzięki temu już nic nie piszczy i ramka w miarę się zgrywa z linia maskownicy i wchodzi do środka w miarę jak powinna w stosunku do tej maskownicy... Tak całkiem idealna igła to nie jest w stosunku do stanu kiedy auto opuszczało fabrykę, ale jest dobrze i wizualnie i technicznie. Zastanawiam się tylko co jest powodem tego złego spasowania. Odniosłem wrażenie jakby ramka była ciut za bardzo wypukła od strony tej maskownicy, nie wiem po prostu jakoś tak dziwnie się to zgrywało i nie było prawidłowego oparcia ramki o uszczelkę tylko takie częściowe na samej górze i stąd podczas pracy nadwozia to się ocierało i skrzypiało... Być może kiedyś jakieś elementy były wymieniane i nie były za bardzo idealne, bo auto miało parę tych kolizji podejrzewam ( za mojej kadencji dwie). Mimo to jest generalnie całe, jeżeli chodzi o samą budę, w jednym kawałku, nawet szpachli nie ma...
-
Witam Potrzebuję informację w jaki sposób lekko przesunąć tylne drzwi w kierunku tyłu samochodu ( do nadkola) dosłownie o 2, 3mm ? Moje są za bardzo przesunięte do słupka i ramka nie wpasowuję się jak powinna haczy o środkowy słupek lekko zwłaszcza na samej górze i przy mrozach podczas jazdy strasznie skrzypi i trzeszczy przez to bo nie jest spasowana kształtem z samochodem, powinna głębiej wejść...... więc muszę lekko dosłownie cofnąć, przesunąć drzwi tylne w kierunku tyłu auta...
-
No dobra , wszystko się wyjaśniło. Jednak okazało się że polepienie sylikonem dziury pod kompem czasem nie jest takie proste. Tamtędy woda się lała po trzech próbach klejenia się udało i już nic nie cieknie....
-
Nie poradziłem sobie sam z tym, oddałem auto do mechanika... Trzeci dzień walczy... Jak będzie wiadomo skąd to cieknie to napiszę, może komuś się to przyda...
-
Szyba też jest ok, jeżeli chodzi o rozłączenie się spryskiwacza to w a4 b5 jest osobny zbiorniczek z tyłu do tylnej wycieraczki...... Kolego Lenowo, jakie gumki dokładnie masz na myśli ?
-
Podepnę się po temat. Odpływy , ecu wszystko sklejone i sprawdzone. Również jak kolega wyżej zauważyłem że mam nadal wodę po dywanikiem kierowcy i macając doszedłem do miejsca ściany grodziowej za pedałami, czy tam coś jest coś co może być nieszczelnego ?
-
piski, trzeszczenie okilice słupka środkowego strona kierwocy...
sahipp odpowiedział(a) na sahipp temat w Audi A4 B5
Generalnie to nie była awaria mechanizmu bo mechanizm działał bez zarzutu tylko w tej szynie ceowniku takim, jest jakby wózek który w środku przesuwa się do góry i na dół. Ten jakby wózeczek jest zrobiony częściowo z tworzywa w miejscu styku z ceownikiem i ten plastik troszeczkę się wytarł po prostu... Też nie ma się co dziwić moje b5 ma około miliona kilometrów na koncie, dokładnie nie wiadomo ile... Jak go kupiłem to zamiast deklarowanych 175 tyś miał około pół miliona jako 8 latek, a drugie tyle lub więcej to sam nakręciłem osobiście... Co mogę powiedzieć, nie którzy śmieją się z wiejskich 1.9 tdi 110ps ale ten silnik to jest legenda bo przebieg naprawdę ma olbrzymi a do tego dzięki paru zmianom osiągami nie odstaje od nowych aut. Do tego nie wiem co to są awarie układu wtryskowego ;-)... Dziś silnik jak przejedzie 300 tyś bez awarii to jest sukces ;-) Nowe audiki są bardzo piękne nie da się ukryć mają bezbłędny design, ale tam są inne bolączki niż piski i trzeszczenie tapicerki ;-) -
piski, trzeszczenie okilice słupka środkowego strona kierwocy...
sahipp odpowiedział(a) na sahipp temat w Audi A4 B5
Co prawda nie rozbierałem wszystkiego bo intuicja mnie nie myliła... Problem prawie rozwiązany , jest już o dwa nieba lepiej ale minimalnie jeszcze coś tam słychać więc trzeba jeszcze poprawić... Do rzeczy. Słuch mnie jednak nie mylił, problemem dziwnych trzasków jest mechanizm regulacji wysokości pasa. Jak go zdemontujemy to ten mechanizm w uproszczeniu mówiąc składa się z szyny w kształcie ceownika a w nim jeździ mechanizm na takiej tasiemce zwiniętej coś w rodzaju sprężyny, ale to nie ważne... Pomiędzy krawędziami szyny a tym mechanizmem po prostu jest luz który trzeba wykasować i tyle... Gdy mamy cały mechanizm zdjęty nie wolno dać się zwieść że gdy sprawdzamy luz stwierdzimy że jest minimalny - błąd myślenia... W momencie gdy mechanizm jest przykręcony do auta, do tego dokręcimy klamrę od pasa to ten minimalny ledwo wyczuwalny luzik staje się na tyle duży że to wszystko drga a karoseria pracuje... Rozwiązanie problemu proste, wystarczy z jednej strony wsunąć jakiś dystans w postaci hmm jakiejś listewki cieniutkiej z tworzywa lub z metalu pomiędzy jężdzący mechanizm a szynę z jednej strony tak aby nie było luzu... Fotek niestety nie mam bo nie wiedziałem czy to jest powód a nie chce mi się po raz drugi rozbierać... Generalnie przy rozbieraniu nie trzeba niczego się bać, Konstrukcja i filozofia działania mechanizmu jest na tyle prosta że średnio inteligentny człowiek jest w stanie to zrozumieć o rozłożyć i złożyć... Należy jedynie uważać przy wyciąganiu takiego wózka czy mechanizmu jak zwał tak zwał z tej szyny gdyż z tyłu są takie kółeczka jak od kolejki na takiej sprężynującej blaszce coś jak resor i nie jest to przymocowany i po wyjęciu ta blaszka sprężynująca może nam te kółeczka wystrzelić. Więc trzeba uważać tylko na to i dobrze jest przy okazji bardziej nagiąć tą blaszkę aby mocniej wypychała te kółeczka i przez to ciaśniej wszystko chodziło... Trochę chaotyczny opis ale książek technicznych nie umiem pisać , w razie pytań pisać.... Pozdrwaiam -
piski, trzeszczenie okilice słupka środkowego strona kierwocy...
sahipp odpowiedział(a) na sahipp temat w Audi A4 B5
Jutro będę miał chwile czasu i będę demontował. Może faktycznie ten odgłos przenosi się z innego miejsca i jeżeli tak jest to kurcze będzie to nowe dla mnie doświadczenie bo dałbym rękę sobie obciąć że to z tamtego miejsca... Podchodzę do tematu na razie od strony logiki czyli próbuje wytypować obojętnie jaki element który potencjalnie może wytwarzać taki specyficzny hałas... Jedyne co wiem to na pewno nie żadne zamki czy rygle czy luźna śruba trzymająca taka zapinkę pasa bezpieczeństwa...Sama tapicerka też nie na 100%, to musi być coś w środku... No nic będę szukał pomału i jak znajdę to napiszę co było powodem bo to na pewno komuś się przyda... Kiedyś miałem drgania z okolic kierownicy i chyba 100 razy demontowałem przednią tapicerkę kierownice osłonki i okazało się że te drgania dochodziły z komory silnika i powód błahy, panowie co regenerowali maglownicę nie włożyli w taka jakby sprężynkę przewodu hydraulicznego który jest na dole i idzie z pompy do nie pamiętam już czego musiałbym zobaczyć... Taki gruby przewód i na końcu powinien być opleciony taką sprężynką i nie był i końcówka króćca stukała i bez kitu hałas te stuki przenosiły się tak że były drgania dochodzące z kierownicy.... -
piski, trzeszczenie okilice słupka środkowego strona kierwocy...
sahipp opublikował(a) temat w Audi A4 B5
Witam kolegów. Może ktoś poda wskazówkę co może byś powodem mojego problemu. Podczas jazdy na nierównościach lub po prostu podczas jazdy kiedy auto powiedzmy się buja, albo inaczej wszystkie sytuacje oprócz jazdy na równej nawierzchni powodują takie trzaski , piski .. Nie wiem jak to opisać jakby sprężyna czy coś jakby ocierało i piszczało czy coś, o coś haczyło i to czasem nawet przechodzi w takie piszczenie.... Nawet nie wiem jak to opisać... Hałas ten dochodzi z okolic słupka środkowego na wysokości ucha kierowcy... Przynajmniej tak mi się wydaje... Koledzy przewaliłem forum w poszukiwaniu wskazówek i d*pa... Rozbierałem ten słupek i pod spodem jest tylko mechanizm regulacji wysokości pasa. Usunąłem wszystkie luzy i zrobiłem wszystko co było podejrzane i dalej zero efektu... Pozostają mi tylko dwie opcje. Może to ta taka sprężynka tasiemka jest już luźna i to powoduje te nieprzyjemne piski i chrobotania albo coś innego... Czy ktoś ma jakieś pomysły, bo mi się już skończyły... Na logikę to albo ta sprężynka tasiemka w mechanizmie jest powodem albo sam mechanizm no kurde nie mam pojęcia. Przecież za tą plastikową osłoną słupka nie ma już nic innego co by potencjalnie mogło wywoływać taki hałas... A może to jakimś cudem skądś się przenosi? Na pewno powodem tego nie są rygle w tapicerce drzwi ... Nie mam pomysłów... Proszę o podpowiedzi bo zwariuje... i z góry dziękuje za odpowiedzi... -
Napisz kolego co dokładniej się dzieje, może wrzuć zdjęcia... Często idzie coś samemu zrobić...
-
nie nie ja nie porównuje 2.7 do 1.9 bezpośrednio , porównałem tylko konkretnie a4b5 które jest lekkie jak piórko z 19 po paru poprawkach (nie mam seryjnych 110ps tylko troszkę więcej, a waga auta 1280 kg) do ciężkiej a6c5 (1800kg a nawet i więcej w zależności od wyposażenia plus quattro) z 2.7 i to seryjnym więc w tym wypadku w warunkach miejskich można porównać bo wystarczy policzyć ile nm i ps przypada na kg masy auta.... bezpośredniego porównania mówię nie ma bo to śmieszne ale jeżeli jest taka różnica wagi w opakowaniu gdzie te silniki są to do pewnych prędkości można uważam... ---------- Post dopisany 05-06-2014 at 01:03 ---------- Poprzedni post napisany 27-05-2014 at 12:42 ---------- Trochę mnie nie było tu.... Panowie przejechałem się a6 2.7T 250ps tylko że w automacie.... Kurcze jestem zaniepokojony bo to jedzie jak moje obecne auto... Kurcze widać masa auta robi swoje...
-
to fakt dużo tych teorii z których nawet ja nie znając tego silnika się śmieje..... to chyba wynika z tego że mało jest osób, które mają pojęcie o mechanice a swoją wiedzę opierają na ogólnej jakiejś tam propagandzie powtarzanej przez różne masy..... Nie wiem może to takie porównanie trochę z pupy ale mi się wydaję że 2.7bT w c5 to to będzie takie moje 1.9 w a4b5 z tą różnicą że gdy mi się skończą obroty 2.7bT będzie miało jeszcze mocną górę na obrotach dodatkowo tam gdzie mi się obroty już skończą... - pod względem jazdy oczywiście Co do 2.7bT to mówię jedyne czego tak trochę się boję że w razie jakiejś pierodoły trzeba będzie wyciągać silnik.. No nie wiem życie zweryfikuje czy słusznie się boję...
-
no widzisz u mnie była d*pa finansowa, a poza tym nie byłem pewien wtedy jeszcze.... Najpierw rozważyłem na wszelkie możliwości różne kombinacje i niestety pomimo tego że vag to klocki lego to zawsze mi jakiś klocek nie pasował ;-) Ostatnio również rozwiały mi się wątpliwości co do 3.0tdi, więc pozostał tylko jeden silnik. Podejrzewam że szukanie też trochę czasu zajmie więc może w grudniu będę już posiadał jak dobrze pójdzie. Planuje zrobić osobisty wypad po auto do niemcowni, bez żadnych pośredników... Do tego do chodzi trudność że będę szukał polifta w manualu a to może być ciężkie. O tym że trudno ten silnik uszczelnić to czytałem. Nie wiem bo w końcu jestem teoretykiem i na benzynach to wogóle się nie znam ( całe życie klekot), ale chyba to że trochę leci olej to chyba nie jest jakaś tam poważna usterka? Plan jest taki, że oprócz kasy na kupno auta chcę mieć ok 15tyś pakietu startowego i wywalić silnik i zobaczyć co i jak i od razu na wstępie porobić co jest do zrobienia ( doprowadzić technicznie do porządku, chip i dobre lpg) i dopiero wtedy odebrać auto i śmigać i dbać by było bez niespodzianek.... Jestem tylko jeszcze ciekaw jaki przebieg dla tej benzyny jest końcem żywota czy to będzie jak np w moim 1.9 jak dbasz tak długo jeździsz...?