Ja mam gdzieś w okolicy ziomka, z którym jechałem po poprzednią B6, ale z nim się dogadać, to lepiej samemu iść na kurs samochodziarstwa i języka niemieckiego i samemu pojechać Trzeci dzień i obiecuje, że zadzwoni, jak go pogonię, to mówi, że dzwonił, ale nikt nie odbierał...Dziś się zobowiązał podjechać jutro, ale jakoś w bajki nie wierzę
Taki zwyczajnie zabiegany człowiek, ale ma blacharkę i sprowadzanie aut w małym paluchu:hi:
---------- Post dopisany at 21:41 ---------- Poprzedni post napisany at 21:39 ----------
Poza tym, jak pisałem potrzeba mi właśnie osobę, z którą pojadę sfinalizować w razie czego całość - oczywiście nie za darmo:wink: