U mnie elektryki pod maskę wyszli tylko z przewodem do alternatora. Reszta w przewody przy bezpiecznikach i jakąś dziwną wiązkę nad pedałami (sprzęgło,gaz,hamulec rzecz jasna :> )
Ja Ci mogę odpowiedzieć na pyt. nr:
2) u mnie nie trzeba było ciągnąć kabli do lamp, jedyny kabel pod maskę to kabel do alternatora
3) mi bzyczy tak, że auto stoi na wolnych obrotach i prawie tego nie słychać (ale jednak minimalnie tak )
GRazny
no w kabinie i mnie wpienia, że buczy... Daję głośniej muzykę
Pisał mi sprzedający te urządzenia, że coś jest nie tak... Ale światła świecą elegancko. Ciut za mocno ale co tam
Wyjąć do tyłu osłonę -1- na dole przy zestawie wskaźników -patrz strzałki-.
Wykręcić śruby -patrz strzałki-.
Zdjąć lewą osłonę tablicy przyrządów -patrz strzałka- za pomocą haka do elementów przednich -3370-.
Chwycić górną cześć uchwytu bezpieczników przez otwór -patrz strzałka A- i wycisnąć zestaw wskaźników -zgodnie z kierunkiem strzałek B-.
Odblokować uchwyt zabezpieczający elektryczne złącza wtykowe -patrz strzałka- i rozłączyć złącza wtykowe.
Zamontowanie odbywa się w odwrotnej kolejności.
Pzdr
Z resztą w 1.8T też zbiera się nagar... Jakby ktoś piachem sypnął...
Osobiście wolałbym kupić trochę rozbitego ori 2.0tfsi niż bawić się w to co napisał Patryk.