pepi

Mam nadzieję, że już ogarnąłeś temat. Przerabiałem to 3 lata temu i doczytałem gdzieś na forum, że w AEB tak właśnie "poznaczyli". Temat już pewnie nieaktualny, ale napiszę to zostanie dla innych. Jak dobrze pamiętam to kręciłem wałem, aż odpowiednie krzywki były pod kątem 45 stopni a 1 tłok był wtedy w GMP, zgadzało się to chyba tylko ze znakiem z koła zamachowego. Na pewno nie zgadzało się z górnym znakiem od wałka i z kołem pasowym od wału. Dokładnie tak jak na zdjęciach wyżej, było takie samo przesunięcie. Złożyłem, odpalił bez problemu i jeździ do dzisiaj. Korzystałem z serwisówki VAG.

Kto dzisiaj około 19:15 na Maczka w W-wie leciał jak rakieta swoją B5 w stronę lotniska?

www.oemepc.com/audi Szukaj w kategorii "silnik" .

Najlepiej sam wyszukaj żeby pomyłki nie było. http://pl.realoem.me/

Tam są 2 nakrętki, zewnętrzną da się w ten sposób odkręcić, ale trzeba też kręcić tą drugą (kontra). Jest jeszcze spinka zabezpieczająca, a pomiędzy nakrętkami dźwignia klapki.

Tym się różni, że po kodzie producenta z aukcji wychodzi, że jest to Abakus a nie Depo. Ja miałem dzielone Valeo i bardzo słabo świeciły. Wymieniłem je na soczewkowe Depo dzielone, świecą bardzo dobrze. Polecam.

Ja to robiłem programem VAG TACHO, kabel też tak nazywał się, nie był to ten popularny interfejs Vag KKL.

Sprawdź tu: http://pl.realoem.me/

Nie wiem czy już to sprawdziłeś, może to tylko przegub. W moim jak wyskoczył z pierścienia na ośce to straciłem napęd. Spychałem z drogi zanim wpadłem na to żeby maksymalnie skręcić kołami, wtedy wskoczył na miejsce i do domu dojechałem.

Nie jestem znawcą tematu diagnostyki, ale niedawno auto poważnie mi zamuliło. Może będzie to jakiś punkt zaczepienia dla Ciebie. Nie robiłem wtedy logów więc nie wiem jak one wtedy przedstawiały się. Powodem słabego przyspieszania był odklejony wkład katalizatora od puszki, ustawił się w ten sposób, że zmniejszył się przepływ spalin.

Może będzie podobnie to napiszę jak to w stag 4. Podłączyłem się pod sterownik LPG programem AC (dostępnym na ich stronie) odpowiednim do wersji sterownika. Jest tam opcja wyskalowania wskaźnika. Sprawdza się jakie napięcie pokazuje wskaźnik na "pustym" zbiorniku i jakie na pełnym po zatankowaniu. Napięcie będzie malało albo rosło (jedno z dwóch, nie pamietam jak u mnie było) wraz z ubywaniem LPG ze zbiornika. Odejmujesz wartości napięć, od większej mniejszą i dzielisz przez liczbę poziomów wskaźnika(np 5 diod to 4 przedziały pomiędzy nimi.). Wychodzi ci wartość o którą będzie mniejszy lub większy następny poziom LPG (czyli napięcie dla naszego wskaźnika tzn: zapal lub zgaś kolejną diodę). Wpisujesz w okienka w programie wartości kolejnych poziomów zwiększając ją o wynik z dzielenia. Dodam, że u mnie to nie pomogło bo czujnik raz działa dobrze a raz źle, w większości cały czas według niego jest rezerwa. Na uszkodzonym nie ma co regulować, bo jak się rozjechał tzn, że coś jest z nim nie tak i nie trzyma parametrów. Zrobiłem to raczej z ciekawości.

Próba szczelności jest przy jakiejś aktualnej temperaturze otoczenia, a jak uruchomisz klimatyzację to jeden oring ma zimno inny ciepło i wtedy okazuje się czy jest szczelnie.

Prawie miesiąc temu miałem ten sam problem w B5. Może sprawa wygląda podobnie więc napiszę. Klima słabo chłodziła. Na tym łączeniu skraplacz - przewód zauważyłem olej z układu klimy. "Klimiarz" nie chciał mi tego odkręcić i wymienić oringu bo są duże szanse na popsucie gwintu. Tylko po co komu niesprawna klimatyzacja. Powiedziałem, że jak nie chce tego robić to sam to zrobię i przyjadę jak już będzie złożone do kupy. Wjechałem mu na ambicję i wziął się do roboty. W układzie było 470g czynnika z 750g. Przewód od skraplacza odkręcał kluczem płaskim i kluczem "mors". Najpierw oklepał nakrętkę za pomocą dwóch młotków, potem podlał penetrantem. Następnie próbował trochę dokręcić i jak ruszyło to trochę odkręcił i trochę dokręcił i tak w kółko małymi krokami po to żeby nie zmielić gwintu osadem spod nakrętki. Gwint oczyścił, nowe oringi przesmarował olejem i przykręcił przewód dosyć mocno. Dzięki tej operacji nie musiałem wymieniać skraplacza i przewodu ( w przypadku popsucia gwintu nie byłoby wyjścia). Przy okazji wymieniony został osuszacz i dysza rozprężna, na której było dużo syfu. Jak dysza była wyjęta to ciśnieniem przedmuchał wymiennik, żeby sprawdzić czy ten syf czasami nie stamtąd. Później stanardowe czynności serwisowe, próba ciśnieniowa, próżnia i czynnik z olejem. Za usługę zapłaciłem 300 zł na wiosce w okolicach Siedlec. Części kupiłem wcześniej sam. Trochę się rozpisałem, ale może dzięki temu trochę Ci kolego nakreśliłem temat. Za każdą wizytę trzeba płacić więc warto zrobić raz porządnie i mieć spokojną głowę.

Poprawiłem, bo faktycznie jak ktos nie przeczyta wszystkich postów to nie będzie wiedział kto mi pomagał. Dzięki Łukasz13 za pomoc. Skupiłem się na opisaniu rozwiązania problemu dla innych, bo mało tematów zawiera zakończenie z wyjaśnieniem czy usterka została usunięta i w jaki sposób. Nie zdążyłem dzisiaj zrobić logów tak dla sprawdzenia ostatecznie czy coś może jeszcze nie domaga, ale za jakiś czas wrzucę do oceny, pewnie po wymianie świec. Mam nadzieję, że ponownie coś podpowiesz.

Napiszę jak rozwiązałem problem z szarpaniem (dzięki wskazówkom udzielonym przez kolegę Łukasz13). Wyregulowałem WG, zaczyna otwierać się wcześniej, coś między 0,35-04 bar. Wymieniłem świece, wyglądały na bardzo sfatygowane. Wkręciłem na próbę używki, ale sprawne i ustawiłem przerwę na 0,7mm (nie chciałem na szybko szukać i kupować), docelowo wymienię na nowe. Auto jeździ już normalnie, nie ma szarpania jak wciskam pedał w podłogę. Da się odczuć, że nie przyspiesza już tak dobrze jak przy WG ustawionym na 0,55 bar. Od dołu nie jest już taki "szatan" , ale przyspiesza, więc wymiana świec i turbosprężarki przywróciła moc i moment w aucie. Do regulacji został jeszcze gaz, ale to w najbliższym czasie będzie zrobione.

Lpg jest w zasadzie po niewielkiej kosmetyce po autokalibracji, czasowo odwleczona regulacja bo jeździłem i jeżdżę ostatnio na PB. W międzyczasie dużo ważniejszych napraw miałem jak np. rozrząd, wycieki oleju, przeguby, klima itd. Świece sprawdzę jak tylko dorwę klucz gdy pojawię się w domu za jakieś 3 tygodnie max (są 1-elektrodowe chyba NGK, prawdopodobnie stare używki, które wkręcił mi mechanik kilka lat temu zabierając moje nowe - był to ostatni mechanik) wyreguluję też wtedy WG. Może uda mi się szybciej to załatwić. Na pewno nie odpuszczę, musi to jeździć.

Udało się zrobić logi na PB i LPG. Odłączyłem wcześniej akumulator. Kolego Łukasz13 liczę na Twoją pomoc Te są na PB: http://vaglog.com/log-002_007_025_ZPrnh.html http://vaglog.com/log-013_025_007_XLP9FO.html A te na LPG: http://vaglog.com/log-002_007_025_13ee9u3.html http://vaglog.com/log-007_013_025_MLUC38L.html

Logi robione na PB, na LPG auto jeździ podobnie. Jak dam radę to powtórzę logi jeszcze dzisiaj na PB i LPG, zrobię parami i dorzucę 13 grupę. Gruszkę postaram się wyregulować jak najszybciej. Przerywa mniej więcej przy około 3 tyś obrotów, później jedzie już ładnie do końca. Już myślałem o cewkach i sondzie. Dzięki za zainteresowanie.

Może klapka urwała się.

Witam Koledzy Mam problem z autkiem. Przerywa przy przyspieszaniu (pedał w podłodze), po dłuższej chwili stabilizuje się i jedzie już ładnie aż do odpuszczenia gazu i ponownego wciśnięcia. Nie dawno padło mi turbo. Urwała się klapka i wpadła do wirnika strony gorącej blokując całość. Urwał się też wkład katalizatora, teraz jest pusta puszka. Ze starej turbosprężarki została tylko obudowa strony zimnej, zmieniłem żeliwo (nowe) i rdzeń turbiny na nowy kompletny i wyważony. Gruszka też wpadła nowa, ustawiłem otwieranie klapki na 0,55 bara. Po złożeniu wszystkiego auto ma kopa, ale po wciśnięciu pedału trochę mocniej, zaczyna przerywać. Sprawdzałem N75, bez napięcia drożne dwa króćce, z napięciem drożność przez wszystkie trzy. DV-ke też sprawdzałem, membrana trzyma jak zatkam palcem ten najwęższy króciec i wcisnę tłoczek. Dmuchając powietrzem w ten mały króciec trochę przepuszcza w stronę tego bocznego, który podpięty jest do dolotu za turbiną. Czy tak ma to działać, czy nie powinien nic przepuszczać ? Daję linka do logów dynamicznych, niestety bez grupy 13, teraz już wiem, że robi się grupy 2+7 i 13+25. Do odcinki nie dałem rady zrobić bo musiałem hamować, przy każdej próbie trafił się żółw drogowy, a bateria w laptopie coraz słabsza. Proszę o podpowiedzi co mogę jeszcze sprawdzić, albo jakie logi zrobić. Skanowałem Vag-iem auto i nie ma błędów. http://vaglog.com/log-002_007_025_5Bb6Kg.html

Numery węży mogły się zmienić. Szukaj od 4-cylindrowych benzyniaków, powinno być to samo. Od diesla i V6 możliwe, że są inne. Zmierz swoje i poproś sprzedawcę o to samo, na alle... na pewno coś znajdziesz. Na forum zapewne też jak napiszesz temat w dziale "kupię"

Najpierw polecam podłączenie się pod sterownik klimy Vag-iem. Przed podłączeniem czujnika klima też działała ? Z tego co wiem przy awarii tego czujnika klima (sprężarka) nie odpali, w moim aucie tak było. Po wymianie czujnika dopiero ruszyła sprężarka. Konsekwencją nie działającego wentylatora jest wzrost ciśnienia w układzie, w upalne dni może rozwalić sprężarkę. Cytuję słowa gościa, który napełniał mi klimę i prowadzi serwis klimatyzacji. Może warto sprawdzić przekaźnik wentylatora (chyba pod kierownicą , bezpiecznik na pewno tam jest "50A") czy nie skleił się. Jeśli cewka przekaźnika dostaje cały czas napięcie przy wyłączonej klimie, tzn że jakiś czujnik wysyła sygnał na załączenie wiatraka. Z tego co mi wiadomo czujnik przy skraplaczu to jest czujnik ciśnienia gazu, czyli jak ciśnienie jest, to jest pozwolenie na załączenie sprzęgła sprężarki. Przydałby się schemat elektryczny. Jeśli napisałem jakieś bzdury to niech ktoś mnie poprawi.

Witam. Czy ktoś z forum zajmuje się regeneracją albo sprzedażą regenerowanych turbosprężarek ? Potrzebuję do AEB, ewentualnie rdzeń.

Można tę śrubę wypchnąć młotowiertarką o dobrym udarze. Amatorski sprzęt raczej nie nadaje się bo ma za słaby udar. Ja użyłem Hitachi DH24PC3 i wiertła M8 na sds do betonu z urwaną widią. Wcześniej skręciłem koła na max, żeby dostęp był lepszy. Oczywiście przed naparzaniem udarem, trzeba urwać śrubę razem z nakrętką przy samej zwrotnicy i podlać obficie penetrantem. Śruba poddała się po kilkunastu sekundach naparzania. Operację robiłem bez wyjmowania zwrotnicy. Faktem jest, że ta wiertarka ma dobry wykop, ale każdy elektryk powinien mieć coś podobnego, warto pożyczyć i spróbować. Wiertło nie może skakać po śrubie, tylko ma dotykać śruby żeby siła udaru dobrze się przenosiła, wiertło nie płaszczyło i nie uszkodziło zwrotnicy. Ja na wszelki wypadek miałem pod ręką jeszcze duży młot udarowy 9 kg na sds max gdyby wiertarka miała za słaby udar. Przy montażu nowych śrub, otwór w zwrotnicy i śrubę obficie nasmarujcie. Nie dawno odkręcałem te śruby przy wymianie amortyzatorów, po roku czasu odkręca się bez problemu.

Lepiej dokręcać kluczem dynamometrycznym jeśli taki mamy. Kiedyś dokręcałem bez klucza i przeważnie zbyt mocno, czasami przez to psułem śruby.