Ciekaw jestem jak były robione te testy... 4 laki zakładają, robią testy, a potem zamieniają tył na zjechany? Wtedy faktycznie pogorszą się właściwości trakcyjne. W autku przednionapędowym lepiej lepsze na przód w kilku powodów.
-zakręty - opanowanie nadsterowności w aucie przednionapędowym nie jest trudne, podsterowności nieomal niemożliwe, są tylko niewielkie możlowości korekty przepustrnicą, ale kiedy przednia oś wpada w poślizg jesteśmy ugotowani.
-hamowanie - przy hamowaniu około 70% energii jest przenoszone przez przednią oś, która jest dociążana (stąd większe tarcze z przodu) i jeżeli mamy lepsze opony z przodu, to zwiększa nam się to 70% mocy hamowania, a jeżeli z tyłu, to 30%. Jak chodzi o sprawę zarzucania tyłem przy hamowaniu, to przy ABSie jest to do opanowania - tylko trzeba mieć dobre opony z przodu, żeby ruchy kierownicą były dobrze odczytywane. Jak o to chodzi mam doświadczenie jak mało kto - wpadłem 140 na lód nocą (pusta droga, długie światła, do domu daleko) i udało się opanować wszelkie obroty, z resztą inaczej bym tego nie opowiadał...
-ekonomia - szybciej zużywają się koła napędzane, więc zakładając opony z większą ilością bieżnika na przód wyrównujemy zużycie opon - dłużej na nich pojeździmy.[br]Dopisany: 05 Czerwiec 2007, 10:41 _________________________________________________I nie chcę się sprzeczać z całą gromadą speców od motoryzacji z TVN Turbo itd, tylko uważam, że lepsze opony z tyłu może nawet lekko przesuwają granicę możliwości, a lepsze z przodu drastycznie przesuwają granicę możliwości kontroli w sytuacji, kiedy już mamy poślizg. A ja wolę móc się ratować, jeżeli już w ten poślizg wpadnę, nawet jeżeli ma się to kilka razy więcej zdarzyć...