Skocz do zawartości

Yelo

Pasjonat
  • Postów

    1859
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Yelo

  1. I to jest to co mnie dobija. Nikt nie zbije moich argumentów, ale za to 'Co z tego, ja wiem lepiej'. W końcu to nie mnie zależy na Waszym niskim spalaniu i w końcu i tak nikt nie będzie jeździł 70-100, nawet jeżeli pozwoli to zaoszczędzić 0,5-1l/100km... Ale dzisiaj mam przed sobą około 300km i to będzie miało pewne znaczenie. Problem w tym, że pod wiatr ponad 30km/h i to może przekłamać wyniki, ale zobaczymy.
  2. Gdybyś czytał, co wcześniej napisałem, to byś takich herezji nie prawił. Co prawda, wydaje się to intuicyjne, ale okazuje się, że silnik osiąga największą sprawność przy około 60-70% obciążenia (wciśnięcia gazu). Ale sprawnośc nie oznacza, że wtedy najmniej pali, tylko że produkuje najwięcej energii z litra. Jeżeli chcemy mieć max sprawność i nie przekraczać 100kph (nie zwiększać oporów czołowych), jedyne wyjście to rozpędzać się z 70 do 100 i zwalniać wybiegiem. Żeby to potwierdzić spróbuję dziś tak pojechać i zmierzyć spalanie (nigdy tak nie jeździłem)
  3. Nie będzie jechać ze stałą prędkością, ale będzie miał 600RPM i będzie jechał wybiegiem, czyli baardzo powoli zwalniał. Wytłumacz, bo nie wiem jaki zarzut można jej postawić? Chyba w TDI, bo w 1.6 jest wtedy 65kph, nie wiem kto tyle po trasie jeździ.
  4. Czyli przez ta krótką chwilę hamowałeś silnikiem i spalanie spadło do 0, dlatego chwilowe spalanie spada drastycznie I tutaj się mylisz. :arrowr: To jest automat i nie ma hamowania silnikiem :exclaim: :arrowr: Nawet gdyby, to przejeżdzam 99,5km spalając 11l/100km i 0,5km spalając 0l/100km. Czyli do przejechania 100km potrzeba 10,95l --> dużo więcej, niż 9,5l :arrowr: Jest tam wskazówka chwilowego zużycia i przy przyspieszaniu jest wychylona do granicy (30l/100km). Po zakończeniu przyspieszania opada do 10l, a po puszczeniu gazu do nieco ponad 8l (zakładając jazdę po poziomej drodze). Mówię o puszczeniu gazu na mniej niż sekundę. Widzę, że nadal nie rozumiesz zasady zachowania energii. Silnik nie może się kręcić bez wytracania energii. Przy jeździe wybiegiem ma niecały 1kRPM i zużywa nieco paliwa, aby utrzymać te obroty. Przy hamowaniu silnikiem ma 3kRPM i zużywa trzykrotnie (nie wiem jaka jest zależność strat od prędkości obrotowej, ale na 100% conajmniej liniowa) więcej energii. Co prawda, tak jak piszesz nie pobiera jej w tym momencie z paliwa, tylko z energii ruchu auta, ale wiąże się to z szybszym wytracaniem prędkości. Energia w aucie bierze się tylko i wyłącznie ze spalania paliwa, więc chwilowy brak zużycia jest okupiony stratą większej ilości energii, która musi zostać wyprodukowania z paliwa, prędzej lub później.
  5. Nie w każdym, ale w większym bez problemu. W innych miejscach nie ma co szukać
  6. Nie wiem czemu :confused: Ale jadąc autem ojca (bo u mnie nie ma fisa i moge tylko średnie spalanie analizować na stacjach) normalnie, ale bardzo delikatnie wychodziło mi do 11l, a puszczając na chwilę gaz 9,5. Słyszałem, że w innych autach jest podobnie. Przyczyna moim zdaniem może tkwić w problemie z działaniem sztucznej inteligencji. Takie popuszczenie gazu daje komputerowi czytelną informację, że przyspieszanie zostało zakończone. Problem dotyczy wszystkich aut z wtryskiem, tak przynajmniej mówił elektryk samochodowy. Takie spalanie, to nie jest norma, masz albo gips na nodze, albo coś zrypane. Nie tłumacz sobie, że to norma, bo ja zimą również nie przekroczyłem 10l w mieście, przy dynamicznej jeździe.
  7. Przepływ turbulentny słychać. Jedziesz sobie 100 i w środku można szeptem mówić. Ale przyspieszysz do 130 i już dużo głośniej, a przy 160 huk już niezły. Nagły przyrost oporów wiąże się ze wzrostem poziomu hałasu we wnętrzu. Zmiana mieszanki paliwa, nie pamiętam już nawet, mam znajoych, którzy brali udział w wyścigach na kropelce i częściowo to z ich doświadczeń korzystam wypowiadając się na temat spalania. Poza tym sporo mi ojciec wiedzy przekazał (trzasnął raz poldonem 100tkm w rok :eek: ) i sam potestowałem jeżdżąc Problem w tym, że przy gazie 60% nie jedziesz 110, tylko 140-150 i to jest już bardzo duży opór. Po prostu produkujesz dużo energii z litra paliwa, ale znacznie więcej na dystansie rozprasza się przez opór powietrza, przy przepływie turbulentnym opory wzrastają z sześcianem prędkości, czyli szybciej niż się to intuicyjnie odbiera.
  8. Ale po rozpędzeniu się puszczaj na chwilę gaz całkowicie, to powoduje zmianę składu mieszanki, powolne puszczanie gazu może nie dać takiego efektu i znacznie zwiększyć zużycie paliwa (około 10-20%)
  9. Jeżdżąc się wypala. Jak auto stało przez miesiąc (z okazji importu), to się zabrudziła. Po przejechaniu około 1kkm się poprawiło, ale jeżeli sonda padła, to jeżdżenie nic nie zmienia, tylko trzeba ją wymienić.
  10. To dużo za dużo, jak na 1.6. Mi, przy dość ostrej jeździe po mieście (ale bez szaleństw) wychodzi koło 10-11l. Coś musi być nie tak, może sonda lambda (jak miałem brudną to zużycie +1:2l) albo coś innego, wartoby kompem sprawdzić.
  11. Nie zrozumiałem pytania :confused: Przy gazie 60% rozpędzasz się do 100kph i co robisz dalej? :arrowr: odejmujesz gazu i trzymasz 100kph (tak radzą inni i tak robię ja zazwyczaj, bo nie jestem hardkorowcem) :arrowr: trzymasz dalej i rozpędzasz się (zaraz pojawi się przepływ turbulentny) :arrowr: wrzucasz na luz i czekasz aż zwolnisz do 70, po czym 4. albo 5. bieg i do 100 (tak radzę ja, jeżeli chcesz uzyskać minimalne spalanie) Zużycie paliwa jakieś tam minimalne Zużycie paliwa zerowe Po czym rozpędzasz się i zużywasz całą masę paliwa w porównaniu to tej 'spoczynkowej', tylko przy hamowaniu silnikiem robisz to 2x częściej.
  12. Silnik potrzebuje energii, żeby się kręcić, w przypadku jazdy na luzie pobierana ona jest z paliwa, a w przypadku hamowania silnikiem z energii ruchu. Tylko, że przy większej prędkości obrotowej straty są większe.
  13. Jeszcze sprawa hamowania silnikiem, w czasie jazdy na luzie silnik spala paliwo (niewiele ale spala) przy hamowaniu silnikiem nie ma tego Napisałem No a gdyby jechac na tak wciśniętym do ponad połowy gazie bez wybiegu? Wtedy tez jest najwięcej energi produkowane z jednostki tak? Tak, ale wówczas opory gwałtownie wzrosną przy pojawieniu się przpływu turbulentnego (w przypadku A4 około 110-120). Energii będzie produkowane najwięcej z danej ilości paliwa, ale będzie dużo tracone na oporach.
  14. Zdradzę Wam tajemnicę, dlaczego lepiej jest hamować wybiegiem (czyli oporami), niż silnikiem. Przy jeździe wybiegiem prędkość obrotowa silnika wynosi około 950 RPM. Straty na tarciu są proporcjonalne do nich. Przy hamowaniu silnikiem prędkośc obrotowa to (przy 100kph) 3kRPM, czyli ponad 3x więcej. Straty energii w silniku są znacznie większe. A to, że najlepiej jest przyspieszac do 100 i na luzie do 70 wynika z tego, że silnik ma optymalną sprawność przy określonym obciążeniu. Innymi słowy przy gazie wciśniętym do nieco ponad połowy produkowane jest najwięcej energii z jednostki paliwa. To nie jest przyspieszanie i hamowanie, tylko nadawanie energii na dłużej przez krótki okres czasu. Kiedy zrozumie się istotę wytłuszczonego zdania jest logiczne, dlaczego ta strategia jest optymalna. Mogę się z kimś przejechać na jakimś dystansie (powiedzmy 100km) i sprawdzimy ile paliwa ubyło. Zejść poniżej 7l w 1.6 to nie jest wielka sztuka.
  15. Nie należy hamować silnikiem. To niewiele poprawia zużycie paliwa (o ile w ogóle) a dodatkowo zużywa skrzynię biegów (bo została zaprojektowana do przenoszenia momentu w drugą stronę). Technika oszczdnej jazdy jest następująca: -nie przekraczać prędkości przy której szum powietrza nagle się wzmaga (przepływ zmienia się za turbulentny, w przypadku A4 to około 110-120) -przyspieszać zdecydowanie, ale bez gazu w podłodze, tak około 60-70% -po zakończeniu przyspieszania zdjąc na chwilę nogę z gazu (komputer zmienia skład mieszanki) -hamować wybiegiem (na luzie) -unikać obrotów powyżej 3k podczas jazdy, przy przyspieszaniu zmiana biegu przy około 4,5-5k -jeszcze lepiej rozpędzać się do 100 i wybiegiem do 70, znowu przysp itd, ale wymaga wielkiej siły woli i irytuje innych użytkowników drogi -ciśnienie w oponach raczej bliżej górnej zalecanej granicy Stosując się do tych zasad w 1.6 uzyskałem rekordowe spalanie 5,6l/100km. Ale nie mam cierpliwości, żeby tak jeździć Przy normalnej jeździe, ale bez szaleństw (do 120 i wyprzedanie na 4. biegu) spalanie na poziomie 7,5 to norma.
  16. Yelo

    Dochodzenie swoich praw

    To zgłoś do US, że robił robotę na czarno, z tego co wiem w sytuacji gdy kupujący zgłosi taki fakt nie ponosi on konsekwencji, ale należałoby to jeszcze sprawdzić.
  17. Są diody 1,8mm i zawsze pozostają SMD, ale one są drogie i słabe...
  18. W niepamiętnych czasach szkolnych grałem ostro z kumplami w StarCrafta. W sumie to na poziomie powyżej miejskim :twisted: . Miałem różne nicki, ale pewnego dnia wkręciłem jakoś YelonkY. Ale, że się niewygodnie krzyczało, szybciutko końcówka zaniknęła i zostało Yelo. Przez pewien czas swoje imię słyszałem tylko w domu, ale po zaprzestaniu giercowania używalność nicka jakoś ograniczyła się do internetu.
  19. Może obcięcie końcówek pomoże, a jak nie to wystarczy dać 2x więcej diodek :smile: Bo tak mniej więcej połowa się podświetla jak się zapali, więc w sumie to jest chyba lepiej niż mi się w pierwszej chwili wydawało :biggrin: To będzie ładne
  20. A mają poobcinane końcówki, bo wtedy lepiej się światło rozprasza. No i trzebaby zmatowić jakoś ta plekse, bo teraz, to nie wygląda tak, jak możnaby chcieć
  21. Największe spalanie średnie (nie chwilowe) jakie widziałem, to 31l. Mowa naturalnie o aucie osobowym. Tylnonapędowym A dopiero po przejechaniu 2km od odpalenia spalanie spada poniżej 40 (bo powyżej komputer i tak pokazuje 39,9) I taka mała dygresja co mnie w tym temacie najbardziej bawi: Dyskusja na temat spalania w dużym silniku zaczęła się od mojego 1,6 Ależ to duży motór
  22. Mam podobny problem, tzn. przy jeździe na wprost kierownica jest lekko skręcona w lewo, ale kiedy ją puszczę na równej drodze jedzie dalej prosto. Zauważyłem to po wymianie zawieszenia, ale końcówki drążka nie były ruszane, tylko wahacze i łączniki stabilizatora. Postaram się w takim razie w najbliższym czasie wybrać na ustawianie zbieżności.
  23. To jest dokładnie Mazda 3 hatchback. Podobne jak VW Sharan do Forda Galaxy
  24. Silnik 2,8 jest stworzony do jazdy z prędkością około 200 kph, więc jest stosunkowo oszczędny przy tej prędkości. Gdybyś docisnął do 250, to okazałoby się, że 5litrowe maszynki (BMW,Merc,A8) palą mniej, niż V6
  25. Chyba pobiłem rekrord spalania ADP 15,6l/100km na trasie :eek: Średnia prędkość 192km/h (wg licznika km), Vmax licznikowe 220, na klimatroniku 205, a wg moich oszacowań 210. Doszedłem do odcięcia zapłonu na 5 biegu. Po prostu aż sam w to nie wierzyłem :twisted:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...