Witam,
problem zaczął się jakieś 2 tyg. temy kiedy przy ok. 2000 obr/min na biegach 3,4 i 5 samochód na chwilke przymulał. A przy "butowaniu" (pedał gazu wciśnięty do oporu) w kabinie dochodziły dziwne odgłosy/szumy z doładowania.
Podejrzewałem, że jakaś rura może być gdzies delikatnie pęknięte, bo dosyć mocno dymił na czarno
Kiedy zajrzałem pod klapę ujrzałem taki oto widok.
Zakładam, że rura dolotowa ma dziurkę przy metalowej obejmie oraz że rura doprowadzająca powietrze do turbiny też ma mały wyciek
Teraz pytanie jak najlepiej to wymienić i czy jeszcze gdzieś może być wyciek? Chodzi mi o te małe wężyki na grodzi, bo tam też jest dużo oleju? Czy raczej tylko rura dolotowa jest problemem?
Jak długo można tak przejeździć?
Dziekuję za uwagę i czekam na odpowiedzi.