soolek

Amor nigdy nie ma 100% skuteczności. Nowe amorki mają 80-70% skuteczności. Według mojego jakiegoś tam krótkiego doświadczenia, to przy 50-55% trzeba wymienić, chcąc mieć pewnie prowadzący się samochód. Pod uwagę trzeba też wziąć różne maszynki - różnice dochodzą do 10% (w przeciągu kilku dni kiedyś mierzyłem na dwóch stacjach).

Tego nie wiem, jeszcze nie pisałem. W jednym z linków ode mnie masz KNF kontakt, pkt. 3.3 masz namiar na sekretariat - zadzwoń i zapytaj, a potem wrzuć info tutaj oczywiście.

Co się czepiasz Właśnie tak być powinno - bez linkowania, zbędnego klikania. Wszystko na tapecie.

Jak odkręcisz śrubkę nad filtrem, to potem już powinno dać się wysunąć, czyli bez odkręcania tych "+".

Felgi fajne, ale oklepane już troszeczkę. Wpadnij na B5 Battalion w Moja A4 B5 - jest sporo fotek, linków - znajdziesz jakiś niezły wzór dla siebie.

U mnie ori miałem tak Ostatnio na eRSie patrzyłem i też było tak więc na 100% tak ma być, chyba że conajmniej 2 osoby źle założyły A w B6 to nie wiem jak, nie patrzyłem nigdy.

Wiem, gdzie takie stoi (od paru miesięcy), bez opieki :gwizdanie: Leciutko puknięte prawym przednim rogiem .

COOL. Koleś na mojej wsi ma takie cóś: 560SEC na felach AMG 19'. W ostatnim Auto Świecie jest opisane natomiast Audi V8 - z mojej wioski także. Muszę kolesia wyczaić i porządnie to obejrzeć któregoś weekendu. http://www.auto-swiat.pl/wydania,Audi-V8-Luksusowy-klasyk-dla-konesera,29370,1.html

Mam ten sam problem. Rozwiązaniem chyba jednak będzie E36 (kompromisowym) Po głowie cały czas mi chodzi jeszcze coś takiego:

Musi być uśmiech :> , czyli brzegi do góry ->

A nie możesz tego zrobić w niemieckim ASO? Bezgotówkowo? Skoro masz jakąś gwarancję, to chyba tylko w ASO trzeba.

Mam ten sam problem. Spinek nie używałem do kilku wymian filtra i wszystko gra (są cały czas w pozycji zamkniętej). Podszybie jest lekko luźne, ale ... no cóż. Ewentualnie możesz poszukać używki od starszych roczników chyba. Widziałem, że otwory były podłużne i szersze - otwieranie za pomocą 5 zetówki

Przecież Twoja TT i tak głównie stoi, więc przez zakręty to możesz emerycko jechać. A zabudowa? Co ci da więcej lansu: gleba czy bum bum bum ?

Ze dwie sztuki były całkiem fajne Nowak, a skoro jestem takim fanem low-jeżdżenia, to dziwię się, że jeszcze nie masz airride w tetetce

Szału ni ma - koleś za bardzo się napatrzył na M3 (zderzaki prawie żywcem przeniesione). Mam nadzieję, że ori M5 będzie troszkę lepiej (inaczej) wyglądało.

PS To szary kolor jest

Bardzo prawdopodobne...

A tak wogóle, to ja sobie kiedyś coś szukałem, i poniżej wklejam, co znalazłem ciekawego albo i nie:

mozesz, ale są to psie pieniądze Muszę Ci wypłacić ustawowe odsetki - łaski nie robią. Faktycznie są to psie pieniądze, ale darować ich nie można.

Pisz oficjalne pismo wzywające ich do natychmiastowej wypłaty - najlepiej puścić mailem, żeby dostali już i oryginał pocztą. Ubezpieczyciel ma obowiązek w ciągu 30 dni wypłacić Ci odszkodowanie. Termin może przedłużyć tylko i wyłącznie, jeśli mam problemy z ustaleniem okoliczności wypadku, ale w ciągu tych 30 dni musi Cię powiadomić, że przedłuża termin i jaki jest tego powód. Zadzwoń do "tej Pani" o zapytaj o konkretny powód. Jeśli Ci nie odpowie, to zarządaj wglądu do akt sprawy - masz takie prawo, aby ubezpieczyciel ma Ci ułatwić dostęp do takich akt. W W-wie mają pewnie jakąś centralę i tam Ci muszą udostępnić akta. Ponadto, jeżeli w ciągu 2 dni nie otrzymasz kasy, sprawę przekażesz do Rzecznika Ubezpieczonych oraz złożyć oficjalną skargę do KNF na działania niezgodne z prawem. Dodam tylko, że miałem podobnie z Compensą - wysłałem jak wyżej, i kasa za 2 dni była. Ale rozliczeni brak. Więc kolejny mail z kopią do rzecznika ubezpieczonych i KNF (trochę zmyśliłem te maile) i ... następnego dnia miałem rozliczenie szkody. Teraz poszło odwołanie, z kopią do RzU i KNF naturalnie (adresy j.w.) - zobaczymy co z tego wyjdzie.

Przede wszystkim o zmarłym powinno się mówić dobrze albo wogóle. A że politycy cały czas coś gadają (najcześciej od rzeczy) to mówią teraz dobrze. Jaka była prawda o Kaczyńskim Lechu (czy był tzw. marionetką) - nigdy się nie dowiemy, bo kto niby miałby tą prawdę opowiedzieć?! Poza tym wizerunek człowieka kreują media. Skąd wiemy jaki był? Tylko z mediów, bo pewnie nikt z nas nie miał z nim do czynienia. A jak wiadomo...media kłamią. Może nie klamią, ale mówią swoją prawdę. Ale dla każdego prawda jest inna, niestety. A media też mają swój interes, aby rządził ten i tamtem. Rączka rączkę myje - takie życie. Co do pochówku na Wawelu... Według mnie przesada, ale żeby od razu manifestować, obruszać się na forach itd. w trakcie jakby nie było żałoby, to już przesada. Wkońcu zginął człowiek (nie jeden), więc powinno się powstrzymać w tym czasie od takich akcji, tym bardziej, że decyzja zapadła i wiadomo było, że nikt jej nie zmieni. Jeżeli nie ma się szacunku do tego Pana, to przynajmniej do reszty powinno się mieć, a byli tam tacy, którzy służyli Polsce bez wątpienia. I dlatego dobrze, że poprzednie wątki zostały zamknięte. Ciekawy jestem tylko, dlaczego rodzina się zgodziła? Ok, prezydent, ważna persona, ale także brat, ojciec, dziadek i ... rodowity Warszawiak. Tutaj powinno być jego miejsce. Co do stadionu - czemu by jednak nie nazwać jego imieniem? Kto powiedział, że stadion trzeba nazwać imieniem sportowca? Chopin i Wałęsa lotnikami nie byli i nie są, a swoje porty lotnicze mają Rzekłem ...

To, że płacisz za przesyłkę do sprzedawcy i zwrotną, to normalne - musisz dostarczyć towar do gwaranta/sprzedawcy na własny koszt. Ale to, w jaki sposób on dostarcza to do producenta/hurtowni/czy hgw., to już nie Twój interes i nie ma prawa Cię za to obciążyć żadnymi kosztami. To sprzedawca jest dla Ciebie stroną postępowania - nic więcej Cię nie interesuje. Pamiętaj, że ma on 30 dni od złożenia reklamacji na ustosunkowanie się do niej - wyślij official pismo mailem, a oryginał włóż do paczki.

Nie sądzę, aby to przeszło... aczkolwiek moge sie mylić... :gwizdanie: A jak tak się zastanawiam, skoro światła dzienne są takie BE, to dlaczego wszyscy producenci je pchają do nowych aut?

A zanim rozbierzesz turbinę, to pojeździj trochę z butem w podłodze. Raz na jakiś czas turbo musi dostać po piź..., żeby się oczyścić z sadzy. Ja też złapałem notlaufa, pojeździłem 2 dni ostrzej i od półtora roku mam spokój, ale raz na jakiś czas turbinka jest przedmuchiwana

A co miał niby Pietrov zrobić? McLaren na prostych bije wszystkich. Poza tym nie oczekujmy, że od razu będzie jeździł bezbłednie. A Schumacher? Stary wyjadacz, nikt go nie naciskał a poboczem jeździł i przepuszcił kilku bez walki. Samochód też się różnie zachowuje. Na koniec, jak pojawiła się szansa objechania Schumachera i Webbera, to zrobił to! Generalnie brawa dla Renault. Sędziowe dali ciała. Jak HAM nie dostanie żadnej kary, to ... szkoda gadać.