Panowie, muszę przeprowadzić ostateczną rozgrywkę z temperatura - pomóżcie Otóż:
- samochód łapał tylko 77-79 stopni, max. 83
- temperatura na blacie zgodna z klimą
Z powyższego wychodziło, że termostat. Kupiłem i założyłem nowy ori z ASO.
Po wymianie... sytuacja bez zmian
Temperatura max. 80 stopni (wskazówka wtedy na 90 stoi), ale zazwyczaj 77-79 stopni (wskazówka lekko odchylona od pionu).
Wskazanie na blacie nadal zgodne z klimą kanał 49.
Wskazówka nie wariuje, co eliminowałoby padnięte czujniki temp. Błędów na VAGu brak.
Z całej historii wynikałoby, że nowy termostat jest padnięty.
Ale dlaczego zachowuje się dokładnie tak samo jak stary ???
Czy termostat się psuję zawsze w ten sposób?
A może jest jeszcze inna przyczyna "nie łapania temperatury"?
Dodam tylko, że przez prawie całą zimę wsio było OK - łapałem 90 stopni bez większych problemów.