Trochę rozumiem autora tematu - gdy w krótkim czasie jesteśmy zmuszeni do naprawy kilku usterek, to czujemy się zmęczeni, mówimy, że auto się "znowu" zepsuło i chcemy się go jak najszybciej pozbyć. Trochę prawdy jest w wypowiedzi kolegi, bo np. zawieszenie w A4 zawsze było twarde i na naszych drogach po prostu czuć prawie każdą dziurę. Mówisz, że polo cichsze - jaki tam masz silnik? Nie przypadkiem benzyna? Skoda octavia - spoko auto, ale to jednak nigdy nie będzie Audi. Wymiana rozrządu w AWX to nie jest specjalnie droga operacja, łącznik elastyczny również. Jeżeli stać Cię było na konia, to i na lejce do niego - utrzymanie auta kosztuje i tutaj musisz sam sobie zadać pytanie, czy potrzebujesz auta, którym masz się po prostu szybko i tanio przemieszczać, nie bacząc na wygodę i wygląd, czy może chcesz mieć dobre auto do podróży i cenisz sobie na co dzień inne walory auta, które razem składają się na określenie go "dobrym". Tak całkiem poważnie - myślę, że masz pechowe auto, bo jednak za cenę, którą zapłaciłeś, trzeba wymagać komfortu, sygnowanego znakiem czterech pierścieni na masce. Podjedź na jakiś spot, koledzy udostępnią Ci zapewne swoje B6'tki i wtedy ocenisz obiektywnie, czy u nich jest lepiej, czy po prostu "ten typ tak ma". Rozpisałem się, jak zwykle, ale już kończę i lecę spać... Pozdrawiam:)