Oj nie wiem czy się rozpisywać ale już napiszę co i jak.
Wagowałem i mam zwarcie do plusa lub przerwę na jednym i na drugim czujniku.
Ale zacznę od początku, jak ją kupiłem to wpadała mi na zimnym silniku w obroty, świece się długo grzały. Czujnik temperatury wysyłał informację że jest -20 stopni, więc do wymiany (ale nie wymieniłem narazie), ale na blacie miałem 90 po rozgrzaniu.
Później zacząłem zakładać alarm, a ponieważ nie wiedziałem które przewody są od czego to leciałem na krótko po kostkach. No i stało się, straciłem całkowicie wskazanie temperatury, poziomu paliwa oraz nie mam możliwości regulacji oświetlenie deski rozdzielczej (jest cały czas na minimum).
Robiłem diagnostykę zegarów i wszystkie działają, czyli wnioskuje że albo gdzieś bezpiecznik albo czujnik. Bezpieczniki przejrzałem wszystkie i niby są ok, więc zostają tylko czujniki. Jak wymienię czujnik temperatury który i tak był uszkodzony i wskazanie będzie ok to znaczy że resztę też popaliłem.