Jak pasek przeskakuje ząbki
Nie pasek tylko łańcuch W 2.7/3.0 są 3 łańcuchy i trzy napinacze, i tutaj chodzi o napinacze a nie sam rozrząd czytaj łańcuch.
Niestety jest to tak zrobione, że podczas długiego postoju cały olej z rozrządu spływa do miski.
Podczas odpalania silnika potrzeba około 0.5/1.0 sekundy aby pompa zdążyła dostarczyć olej do komór rozrządu.
Po długim postoju, najczęściej z rana przy odpalaniu, jeśli napinacze są nieszczelne i mocno wyrobione, słychać leciutki stuk do momentu aż poziom oleju nie został uzupełniony. Jeśli z napinaczami jest wszystko w porządku to tego dźwięku przy odpalaniu na zimnym nie słychać.
Na krótką metę pomaga wymiana dwóch górnych lewego i prawego napinaczy, które można wymienić bez wyjmowania silnika.
Niestety pomaga to na około 30 do 50kkm i znowu zaczyna być słychać.
Aby pozbyć się problemu powinno się wymienić wszystkie 3 napinacze (a korzystając z okazji dobrze by było wymienić od razu cały rozrząd) ale do tego trzeba już silnik wyciągać i liczyć się z wydatkiem około 12kzł.
Większość 3.0tdi BKN jak i ASB ma tą przypadłość, ale nie ma co panikować, jest to taki urok tych silników. O ile w BKNach łańcuch przeskakiwał dość często ze względu na stary typ napinaczy to przy ASB (tu napinacze są już poprawiona) słyszałem tylko o 1-nym, przypadku w A6 i to w Sz-nie, ale użytkownik to był wariat, strasznie katował ten silnik, do tego program miał robiony gdzieś w garażu. Na wiosnę miał wstawiany fabrycznie nowy prosto z fabryki silnik i pojeździł na nim 2 czy 3 miesiące i też go zarżnął. W sierpniu silnik wraz z ecu pojechał do Inglostad - fabryka nie uznała gwarancji ze względu na zmiany w oprogramowaniu.
U mnie też od czasu do czasu z rana zabrzęczy przy odpalaniu na zimnym, ale się tym nie przejmuję. Mój mechanik - mówią że najlepszy spec od VAG w Szczecinie, powiedział, żeby to olać. Martwić można by się było jeśli przy każdym odpalaniu waliły by ten łańcuchy, a jesli to jest sporadycznie to się nie martwić na zapas. Jak ktoś jest bogaty to może profilaktycznie w ciemno wydać 12kzł dla świętego spokoju albo szukać używanego silnika za połowę tej ceny w razie jak już się przydarzy nieszczęście.
Dobrze jest przy odpaleniu przekręcić zapłon i odczekać z 10 sekund zanim cała elektryka się obudzi no i odpalać na wciśniętym sprzęgle.