Pretor

Ładny wykres i fajna seria jak na 96r. Teraz dałeś mi do myślenia bo nie mogę się zdecydować na program, szkoda mi żyłować dziadka.

Rozruszanie kierownic daje krótko trwałe efekty, lepiej dokładnie wyczyścić turbo i jest spokój.

Miałem tak samo jak u Ciebie. Najpierw było słyszalne syczenie choć wszystko było szczelne, 2x wymieniałem wężyki podciśnieniowe, dokładnie sprawdzony dolot i dalej syczenie, choć nie było to takie normalne syczenie jak by uciekało powietrze tylko taki niby syk niby szum w zakresie 1600-2500 obr później nagle syczenie się urywa. Po kilku miesiącach takiego syczenie turbo było do czyszczenia, po wyczyszczeniu turbo dalej syczało. Okazało się że gruszka turbo była już miękka i po wymianie gruszki jest spokój. Stara gruszka była szczelna i po zassaniu strzykawką przez wężyk trzymała sztangę w jednej pozycji i chodziła płynnie, ale w porównaniu z innymi gruszkami w AFNach była miękka. Po wymianie gruszki jest spokój. Dodatkowo miałem problem z ustabilizowaniem ciśnienia doładowania, tzn. raz przebijało a później ciśnienie schodziło poniżej zadanego. Zrób logi dynamicznie 011 i sprawdź czy u Ciebie też tak jest. Jeśli tak to proponuje sprawdzić gruszkę turbo i jeśli jest miękka to wymienić.

A jak niby VAGiem można sprawdzić ciśnienie oleju?

Sztanga powinna pracować w zakresie ok. 15mm. Ściągnij gruszkę i sprawdź czy sama dźwigienka w turbo chodzi lekko i jak chodzi sama sztanga w gruszce. Sztanga w gruszce powinna chodzić ciężko, lecz bez zacięć, dźwigienka zaś powinna chodzić leciutko i też bez zacięć. Żeby ściągnąć gruszkę musisz wyciągnąć taki pierścień zabezpieczający na dole sztangi i albo odkręcić dwie nakrętki pod gruszką, albo odkręcić całą gruszkę od turbiny. Da radę to zrobić od góry bez wyciągania turbo. Jeśli sama dźwigienka chodzi ciężko, to masz zapieczone kierownice to możesz spróbować rozruszać, ale to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę. W takim przypadku najlepiej wyczyścić turbo.

Właśnie o to mi chodziło, z tym, że bardziej to przypomina nr 15 bo z boku wchodzi tam jeszcze cienki przewód podciśnieniowy. Dziękuję .

Witam. Potrzebuję nr katalogowy gumowego łącznika, który jest z w grodzi, przed servem. Wchodzi do niego króciec z pompy vacum (ten który ma na górze dwa króćce, jeden zaślepiony, a drugi daje podciśnienie do N18 i N75) a z drugiej strony wchodzi do niego wąż z serva. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Skoro wałek był do wymiany i ciągle masz problemy z popychaczami to na Twoim miejscu sprawdził bym mimo wszystko ciśnienie oleju (oczywiście na rozgrzanym silniku) i drożność kanałów olejowych w głowicy.

Powodem dużego luzu wentylatora visco jest wyrobione łożysko w visco. Tego łożyska nie da się wymienić i trzeba wymienić całe visco. Jeszcze jedno, rozumiem, że samo śmigło jest dobrze przykręcone do visco i nie ma luzów, tylko jest luz w samym visco.

Tak, jestem pewien na 100%. Przy kupnie pytałem czy w razie czego będę mógł wymienić klocki jeśli się okaże że będą się różniły (sprzedawca zapewniał mnie, że na pewno są identyczne) więc kupiłem z czujnikiem. Po zdemontowaniu klocków dokładnie zmierzyłem klocki suwmiarką (wszystko co się da zmierzyć) i były takie same, no może niektóre wymiary różniły się kilka dziesiątych mm . Klocki kupiłem TRW. Nie wiem jak przy innych klockach bo nie mierzyłem, ale TRW są takie same z czujnikiem i bez czujnika. W sumie to jest jedna drobna różnica, w klocku bez czujnika jest o 1,5 mm grubsza okładzina na klocku, ale to nie ma znaczenia, tyle że bez czujnika trochę dłużej wytrzymają, ale i tak nie warto dopłacać 30 zł z powodu 1,5 mm grubszej okładziny.

Wczoraj wymieniałem tarcze i klocki z przodu. Kupiłem klocki z czujnikiem mimo, że u mnie nie było czujników. Powodem była cena bo z czujnikiem są tańsze. Klocki z czujnikiem i bez czujnika są identyczne i wszystko pasowało idealnie po odcięciu kabelka. Numery katalogowe muszą być inne bo z czujnikiem i bez nie mogą występować pod tym samym numerem z wiadomego powodu.

U mnie też podczas upałów jak mocno hamuję słychać jak cicho opony piszczą. Pewnie to przez mieszankę gumy z której są opony.

Zrób logi wtedy będzie można powiedzieć coś konkretnego.

Czy ja wiem czy TDI są głośne . Miesiąc temu miałem okazję przejechać się kolegi z pracy BMW E46 2.0d 2000r na VP44 i powiem Wam szczerze, że w tym BMW było tak samo głośno jak w moim starym TDI .

Zapodaj jakieś nagranie z tego auta. Jeśli wszystko jest ok i są wszystkie wygłuszenia to w TDI wcale nie jest tak głośno. Może to subiektywna ocena bo to mój czwarty z kolei diesel, ale jeździłem wieloma benzynkami kolegów i jakieś dużej różnicy nie ma.

Możesz wymienić samo koło pasowe visco.

Doczytałem, odpowiedz była kierowana do autora wątku.

Powodów syczenia może być kilka. Ja walczyłem z tym ponad pół roku i w końcu jakiś czas temu problem rozwiązałem. Sprawdzałem dolot wizualnie i był ok. Sprawdzałem dolot zaślepiając wąż "S" od strony turbo i ten kawałek węża przy kolektorze ssącym i nabiłem układ kompresorem do 2,5 bar i nic nie syczało, wężyki podciśnieniowe miałem wymienione dwa razy, przewód idący do ECU szczelny i czysty a tu dalej przy gwałtownym wciśnięciu gazu słychać ciche syczenie/szum, zaworki N18 i N75 sprawne, zwrotne też i dalej syczy. Gruszka na turbo też trzymała sztangę w jednej pozycji po wytworzeniu podciśnienia i wyglądała niby ok. Później przy okazji logowania kolegi A4 AFN z ciekawości sprawdziłem jak u niego chodzi sztanga i chodziła płynnie, ale dużo ciężej niż u mnie. Sprawdziłem kolejnych kilka TDI z VNT i okazało się, że gruszka przy turbo jest już wyrobiona i miękka, więc kupiłem nową i problem z ustabilizowaniem ciśnienia doładowania zniknął i z syczeniem też. Radzę zrobić logi czy nie ma problemu z ustabilizowaniem ciśnienia w dolocie i sprawdzić jak chodzi gruszka turbo tzn czy nie jest za miękka i czy jest szczelna.

Jak to w końcu jest z tymi klockami, można założyć klocek z czujnikiem do wersji bez czujnika po jego obcięciu? Klocki o wymiarach 157/74/19.5 mm są zarówno z czujnikiem jak i bez, a potrzebuję klocki o takim wymiarze do tarcz fi 288x25. Jaka jest faktycznie różnica między tymi klockami oprócz ceny gdzie z czujnikiem są tańsze .

Mam nadzieje, że sprawdziłeś powierzchnie na kole pasowym paska rozrządu i paska mikro. Czy dociągałeś stopniowo śruby koła pasowego i na krzyż? Jak dla mnie nie ma cudów, jeśli przed rozbiórką koło pasowe dobrze "leciało" to nie może bić. Dawałeś nowe śruby? Jeśli tak to czy były tej samej długości co stare?

Żeby sprawdzić krzywki i popychacze nie trzeba ściągać głowicy :gwizdanie: . U mnie wałek rozrządu jest w dobrym stanie, popychacze nowe INA i dalej to samo. Na razie niby jest ok poza klekotem, który czasami się pojawia na rozgrzanym silniku, ale jakiś powód tego klekotu musi być. To nie jest szukanie dziury w całym bo chyba nikt mi nie powie że to jest normalne i w każdym TDI tak jest. Wcześniej czy później i tak z kolegą Wiktorem dojdziemy co jest nie tak bo strasznie nas to irytuje i nie mamy zamiaru czekać aż coś się stanie gdzieś w trasie.

Dolej pół litra mixolu na cały bak a będziesz mile zaskoczony .

Przed pierwszym tłumikiem jest łączenie rury na takich dwóch zaciskach i miałem jeden zacisk pęknięty, więc wymieniłem oba zaciski, ale problem z klekotaniem pozostał. Wydech szczelny.

Wiem, że wymienia się koło pasowe paska mikro wału korbowego w którym jest gumowy amortyzator drgań, ale zębate koła pasowe rozrządu .

Pierwszy słyszę, żeby przy wymianie rozrządu trzeba było wymieniać koło pasowe wałka rozrządu :gwizdanie: . Wymień tylko pasek, napinacz, rolkę prowadzącą i ewentualnie pompę wody bo choć nie jest napędzana paskiem rozrządu to przy ewentualnej wymianie raczej jej nie wymienisz bez rozbierania przodu auta, a nie kosztuje dużo . Po wymianie oczywiście sprawdzić kąt wtrysku Vagiem i w razie potrzeby ustawić.