Skocz do zawartości

lutas

Pasjonat
  • Postów

    672
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lutas

  1. Bardzo dziękuję za cenne informacje. Mam jeszcze pytanie odnośnie tego, czy przed złożeniem wniosku o odszkodowanie wyciągnąć z Policji na własną rękę zaświadczenie o przebiegu zdarzenia, uczestnikach itp., czy pozostawić to już w gestii ubezpieczyciela ?
  2. W ostatnich dniach miałem nieprzyjemne zdarzenie, mianowicie przyhamowałem przez TIRem, a kierowca jadący za mną zagapił się i wjechał mi w tyłek. Auto oddałem do warsztatu na naprawę bezgotówkową (podpisałem im cesję na naprawę) i wynająłem auto zastępcze z OC sprawcy (również podpisem cesję z firmą na najem auta). Na miejsce zdarzenia wezwana była policja. Sprawcą orzekli tego z tyłu, ja jestem uznany jako poszkodowany. Podczas stłuczki podróżowałem z żoną i rocznym synkiem - oboje siedzieli z tyłu (dziecko oczywiście w foteliku). Po kilku godz. od zdarzenia żonę zaczął boleć kręgosłup, więc poszliśmy do lekarza i standardowo skierowania na zdjęcie RTG kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego. Teraz jesteśmy w trakcie wykonywania tych badań (nie można wszystkiego od razu, bo żona karmi synka). Dodatkowo od czasu tego zdarzenia żona ma non-stop bóle głowy, jakby pochodzące od kręgosłupa szyjnego. Dziecku na szczęście nic się nie stało. Pytanie moje jest takie: jak zawalczyć o choćby niewielkie zadośćuczynienie z polisy OC sprawcy w związku z tym zdarzeniem. Firma ubezpieczeniowa to PZUW (z tego co się dotychczas zorientowałem to ubezpieczyciel należący do grupy PZU). Kancelarie adwokackie zapewne się tym nie będą interesować, bo nie ma tu szans na większe odszkodowanie.
  3. Ostatnio zauważyłem dziwną sytuację w moim A4 B6 1.9 TDI, tzn. zaobserwowałem wyciek płynu hamulcowego ze zbiorniczka, okazało się że wylewa się przez korek, a płynu jest niemal pod korek. Płyn odessałem strzykawką do poziomu maks i przez kilka dni jazdy było ok - zbiorniczek suchy. Jednak ostatnio po dłuższej trasie (350km) zaobserwowałem znowu lekki wyciek przez korek i po odkręceniu korka - poziom płynu znowu się podwyższył. Czy ktoś ma pomysł o co tutaj może chodzić ? Rozumiem że płyn się obniża przy wycieku, albo stosownie do zużycia klocków - a u mnie się podwyższa. Dodam że auto hamuje normalnie, skuteczność hamowania jest dobra. Czy to możliwe że płyn pod wpływem mocnego ciśnięcia na trasie zwiększa aż o tyle swoją objętość ?
  4. No i chyba lepiej byś zrobił jakbyś sam sobie naprawił ten samochód. Chłopaki, trochę więcej wiary w siebie i spróbujcie jednak przy aucie nieco sami podłubać - z pomocą forum zasięgnąć wiedzy jak są braki, doczytać, kupić nawet jakieś narzędzia brakujące. To naprawdę nie jest rakieta kosmiczna NASA. Ludzie nie wierzą we własne siły, a oddają auto partaczom którzy mają mniej pojęcia niż właściciel.
  5. U mnie było bardzo wysokie spalanie w mieście na krótkich odcinkach, dochodzące do 12-13 litrów na 100km (zarówno wg wskazań FISa, jak i moich obliczeń). Przestawiłem nieco synchronizację rozrządu na +2,2 / +2,8 (wcześniej oscylowała w granicach zera) i spalanie spadło. Dynamika specjalnie nie ucierpiała, natomiast silnik pracuje moim zdaniem nieco łagodniej, przyjemniej dla ucha. Następnie wlałem Liqui Moly Diesel Spulung do czyszczenia wtrysków na ok. 15 litrów w baku (żeby stężenie było wyższe) i spalanie spadło do ok. 9 litrów na 100 przy bardzo krótkich odcinkach.
  6. To się zgadza, ale mi właśnie chodzi o ilość spalanego paliwa - czy zużyta turbina będzie zwiększać zużycie paliwa ponad normę.
  7. Mam pytanie czysto teoretyczne jak w temacie: czy turbina która głośno pracuje, auto ma zaburzoną dynamikę itp. - może powodować podwyższone spalanie ?
  8. Dzięki, tak też myślałem. Mam nadzieję że po dociągnięciu nie będzie już ciekło.
  9. Ostatnio wymieniłem olej w skrzyni manualnej w moim A4 B6, jednak zauważyłem że po oba korkami (zarówno spustowym, jak i wlewowym) nie było żadnych miedzianych uszczelek. Złożyłem całość z powrotem bez uszczelek i po kilku tygodniach zauważyłem że pod spustowym lekko się jednak poci, więc dociągnąłem nieco korek. Potem jednak zacząłem się zastanawiać czy tam przy spuście nie powinno być jakiejś miedzianej uszczelki. Skrzynia to 6-biegowy manual o symbolu HCF. Z Etki też nie wynika, żeby była tam jakaś uszczelka. Czy ktoś z kolegów orientuje się czy powinna tam być uszczelka, czy nie ?
  10. lutas

    205/50/17

    mówisz, masz: "odpal auto może od wibracji silnika ci wyleci jakąs szparką z pod osłony"
  11. lutas

    205/50/17

    Kolego, w pierwszym momencie myślałem że tobias trolluje dla jaj - żeby pokłócić się trochę z adwersarzem - ale chłopak ma po prostu widać taki styl rozmowy, tj. jak kogoś przy okazji nie poniży, to nie potrafi dyskutować na czyste argumenty. Mógłbym to nazwać dosadniej, ale etykieta forum nie pozwala Tobias - myślałem że tylko w moim temacie fikasz, ale z ciekawości przejrzałem twoje posty i frustracja leje się z każdej Twojej wypowiedzi. Najlepsze jest to wytykanie czytania ze zrozumieniem, podczas kiedy sam walisz byki ortograficzne rodem z 1 klasy podstawówki. Co do tematu wątku Tobias - nie kombinuj z nieodpowiednim rozmiarem, tylko załóż taki jaki polecił Ci Fido - tj. 215/50/17.
  12. Kolego, nie masz nic mądrego do powiedzenia - to nie pisz. Z tego co udało mi się wyszukać to jeśli taka tulejka wpadnie to nie da się jej wydobyć bo ten profil jest zamknięty, ale liczyłem że ktoś zna jakiś sposób. Sam wykazujesz się niewiedzą pisząc że wypadnie od wibracji silnika - bo nie wypadnie
  13. Wczoraj przez nieuwagę wpadła mi do środka gumka-tulejka na której opiera się od dołu zbiorniczek płynu od wspomagania . Próbowałem zajrzeć od strony nadkola, ale niespecjalnie widać żeby dało się to wyciągnąć. Czy jest szansa aby tę gumkę stamtąd wydobyć, czy też nie tracić czasu i jechać po nową od razu do ASO ? Może ktoś z kolegów ma jakieś doświadczenia w tym temacie.
  14. Mam taki dość ciekawy problem z moim B6 1.9 TDI AVF, mianowicie słabo przyspiesza do 2300 obr, potem następuje wciśnięcie w fotel. Związany jest z tym taki przydźwięk, nazwałbym to jęczeniem/buczeniem (trochę jak zużyte łożysko pompy wody), tzn przydźwięk pojawia się w zakresie 1900-2200 obr, a potem jak cichnie to auto dostaje "kopa". Widać że to buczenie ma związek z dynamiką. Czy taki objaw mogą dawać zapieczone kierownice zmiennej geometrii w turbinie albo np. uszkodzone tj, przytarte turbo? Poza tym auto nie dymi a od 2300 obr przyspiesza naprawdę dynamicznie. Nie miałem jeszcze możliwości aby zrobić porządne logi ze względów pogodowych - ale liczę że może ktoś z kolegów przedtem podpowie na co może to wskazywać.
  15. Najważniejsze że nie ma żadnych poszkodowanych osób, bo wtedy dopiero koszty mogłyby być konkretne, gdyby zaszła konieczność np. leczenia czy rehabilitacji. Więc mogło być gorzej, pozostaje to konkretną nauczka na przyszłość.
  16. Kolego, napisz chociaż jaki to silnik. Chyba że już nie oczekujesz pomocy technicznej lecz organizacyjno-prawnej
  17. Chyba koleś pogłupiał. Za te 9900 EUR nikt mu tego nie kupi. Na zachodzie ludzie wyzbywają się starych aut, a w takich krajach jak Polska nie znajdzie amatora za takie pieniądze.
  18. Sugerujesz mechanika sabotażystę ?
  19. Faktem jest że wprowadzenie tego byłoby polityczną katastrofą dla PIS i wodą na młyn dla opozycji. Z drugiej strony - kasa na 500+ znikąd się nie weźmie
  20. Swoją drogą ciekawe za ile bierze go od Helmuta, pewnie za 3000 Euro i liczy że zrobi interes życia
  21. Ja tam nie chcę być złym prorokiem, ale samemu to z tą naprawą chyba się trochę porywasz z motyką na słońce. Daj to zrobić komuś kto ma zaplecze.
  22. Gościu pojechał z tą ceną. Zgadzam się z przedmówcą - upływu czasu nie da się zatrzymać, auto ma już 18 lat a B5 to nie żaden youngtimer jak np. BMW serii 6 E24. Wątpię żeby dostał za to 20 tyś. Za taką kwotę 99,99% kupujących będzie wolało kupić po prostu młodsze B6. A B5 jest na drogach tyle, że mimo iż auto jest zapewne uszanowane i prawie nieeksploatowane to dla przeciętnego człowieka wygląda (i jest) nadal jak "zwykłe" B5 bez niczego nadzwyczajnego.
  23. Tak czy inaczej, żeby wyłapać rzęchy trzeba po prostu robić solidne badania techniczne i tyle. Niepotrzebne do tego idiotyczne ustawy, w których wiadomo że nie chodzi o ekologię, tylko żeby rząd miał z czego wypłacać 500+, bo kasa powoli topnieje. Nie jesteśmy Państwem z dochodami na poziomie Niemiec i nie możemy sobie pozwolić na takie przepisy jakie są w Niemczech (ekologiczne). Ludzi nie stać na auta za 60-80 tyś, przeciętny Kowalski nawet dysponując taką sumą (załóżmy że zaoszczędzi) będzie wolał wydać to na mieszkanie niż auto, które 2 lata straci połowę wartości. Jeśli zarobki będziemy mieli na poziomie Niemiec, to będzie tak jak mówisz. Ale póki co - to czeka nas raczej Grecja .
  24. Pracuje, ale na czarno Niezupełnie to tak działa, nie od rozdawnictwa i socjalu się rozwija gospodarka, ale od pracy. A jak ludzie dostają za dużo za darmo to nie chce im się robić, po prostu. Jak się dostaje coś za darmo to się nie szanuje, niestety tak to już jest Zobacz co się dzieje na zachodzie - zrozumiesz. Niemcy nie dlatego są potęgą gospodarczą bo mają dobry socjal, ale mogą sobie pozwolić na taki socjal bo kupa ludzi tam zasuwa i pracuje. Zobacz co się stało z Detroit - dlaczego to wszystko upadło, poczytaj. To już nawet nie o to chodzi. Ale auto nie jest ekologiczne kiedy się nim jeździ przez 5 lat i kupuje nowe. Auto jest eko wtedy kiedy się nim jeździ 20 lat, bo wyprodukowanie samochodu to jest na tyle duże obciążenie dla środowiska że powinien on służyć długo. Te wszystkie eko-wynalazki wcale nie są zrobione dla ekologii, tylko dla zysku - każde dziecko o tym wie. To ile samochód odda spalin przez rurę wydechową to jest nic, wszystko rozgrywa się o fabrykę, produkcję materiałów potrzebnych do wyprodukowania auta - tam dopiero lecą syfy do środowiska. Kolego, mślisz że Kowalski który zarabia 2 tyś zł na rękę i jeździ 15-letnim autem, po wprowadzeniu tej ustawy dozna olśnienia, sprzeda rzęcha i poleci do salonu kupić piękny nowy model ? Gdyby mógł to dawno by to zrobił, bez pseudo-ekologicznych ustaw. Jego po prostu na to nie stać i tyle. Przesiądzie się w konsekwencji na autobus albo rower.
  25. Kolego, a po co iść do roboty, jak się kasę darmo dostaje - to mniej więcej tak samo jak z socjalem na zachodzie. Do czego to prowadzi - do tego co się stało w Grecji. Sam mam znajomego co ma 4 dzieci, robi na czarno i stwierdził że nie pójdzie do roboty bo jeszcze mu 500+ ograniczą Ja np. własnych dzieci jeszcze się nie dorobiłem, z tego prostego względu że sam musiałem zarobić na własne studia, mieszkanie - nie dostałem nic za darmo. Jak raz widziałem beneficjentów 500+ w kolejce sklepu, to naj sam pierw na kasie - 3 zgrzewki browca, a potem ew. jakieś drobiazgi dla dzieci . Tak to w praktyce wygląda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...