W zeszłym tygodniu jakiś pajac zajechał drogę mojej żonie pod Węglińcem.Pasek zarejestrowany na firmę.Gostek miał ubezpieczenie w MTU.Uszkodził reflektor,zderzak,intercooler,halogen,tą przednią plastikową ściankę,nadkole.Przyjechał smutny pan z MTU i wyliczył koszty naprawy na 2650,00 netto.Zadzwoniłem do ASO VW Motorpol we Wrocławiu.Przysłali lawetę i zabrali auto do serwisu.Koszty naprawy wyszły 9500,00 netto plus holowanko około 800 netto.W piątek odebrałem auto z serwisu po zapłaceniu VAT.Resztę dostaną z MTU.Jeszcze upomnimy się o kaskę za holowanko z miejsca wypadku do domu i pojazd zastępczy.Więc ja bym postawił auto do ASO i naprawił je,a potem ewentualnie sprzedał.Przecież wszystkie koszty ASO odbierze z MTU,łącznie z holowaniem.