Panowie a czy jest możliwe aby slizgające sie sprzegło, samo się naprawilo??
Jakiś czas temu przyjaralem sprzeglo cofając pod góre, smród itp. Od tego czasu okazjonalnie lubiło się slizgnąć, zwlaszcza pod obciązeniem.
Dodam że auto jak w temacie ,65k przebiegu po chipie na 420nm, wiec lekko nie ma, pomyslalem że trzeba wymenic dla swietego spokoju i tu stała sie rzecz dziwna sprzegło "wrócilo" .
W ostatnich tygodniach zrobiłem jakieś 2tyś kilometrów obciązonym autem po górach i nic ,najmniejszych uslizgów. Doszło do tego ze specjalnie butowałem auto zeby je
sprowokować ,do slizgania. Na próżno. No i teraz mam zagwozdke: wymieniac ,czy nie wymieniać skoro dziala.
Macie jakieś sugestie?? Dodam ze w najblizszym czasie czega mnie kolejna dluga trasa wiec mam pewne obawy.
pozdro