Przeważnie szarpie przy temp. +10 i mniej, zwłaszcza jak jest wilgotno to ludzie na parkingu patrzą czy coś nie piłem. O dziwo jak przymrozi to ustaje.
Sprzęgło nowe.
Mam na to dwa sposoby.
wrzucam na luz. Parę razy szybko wciskam pedał sprzęgła, po czym zapinam 1 i próbuje. Pomaga, co by wskazywało na docisk, ale nie jest to docisk. Docisk jak pada to pedał wpada w podłogę i koniec.
Drugi sposób najbardziej skuteczny to :
Ruszanie z drugiego biegu. Z pod świateł trochę ciężko, szybko się wybić no i wiadomo, sprzęgło dostaje mega po d*pie. I tu jadąc z pasażerem trochę bardziej motoryzacyjnym niż teściowa powstają dziwne zapytania Czemu ruszasz z 2... ? bo 1 zgubiłem na rybach.
Ja obstawiam wadę fabryczną lub jakość nowych części, zwłaszcza docisku. Ewentualnie przepływomierz.