Pany, w niedziele wlaczalem sie do ruchu, koles przede mna ruszyl, ja spojrzalem w lewo i ruszylem (bylo pusto)... a on oczywiscie momentalnie zahamowal i lekko go puknalem. Golfina jest cala i praktycznie bez szkod, nastomiast u niego pekl zderzak i takie tam.
Nie spisalismy zadnego oswiadczenia, bo nikt nie mial czegos takiego pod reka.
I co teraz? Jak pojdzie to z mojego OC, to trace 20% znizek na OC i AC, tak?
Lepiej sie dogadac na zasadzie kasa do łapy i adios?