Witam. Mam pytanie, może ktoś juz spotkał sie z takim przypadkiem jak mój. Może opisze sytuacje Otóż jece jakieś 130 i zajeżdża mi droge samochód zmuszając mnie do bardzo gwałtownego i mocnego wciśnięcia pedału hamulca, ostro wychamowuje do jakis 70-80 znajduje luke na pasie obok i wciskam pedał gazu żeby sie zmieścić, ale auto dalej nurkuje ( myślałem że brak mocy czy coś ) więc wcisnąłem pedałsprzęgła i zatrzymuje sie. patrze, obroty ok itd więc zapinam jedynke i chce ruszyć a tu lipa- hamulce z przodu zblokowane. patrze na pedał hamulca a on został w tak w 2/3 swojej wysokości i jest cholernie twardy. Po pru lekkich wciśnięciach hamulece odblokowały i akcja sie więcej nie powtorzyła. Co to do cholery mogło być . Serwo ???? coś z podciśnieniem ???? Mechanicy mają zagwostke i pomyślalem ze ktos moze spotkal sie z takim problemem. Pozdrawiam.