jasam

nie chodzi tu przypadkiem o przepływomierz?

a więcej podobnych jest tu http://www.facebook.com/photo.php?fbid=150753868353355&set=a.150752715020137.31596.150751371686938&type=1&theater

zamiast helli od b4 dostałem VDO z Golfa 3 ... na szczęście towar w idealnym stanie i bez problemu przełożyłem zespół toczący do swojej pompki cała naprawa kosztowała mnie 55zł :gwizdanie:

nówka to grubo ponad tysiąc posłuchałem rady kolegi z forum i czekam na pompkę z b4 firmy Hella. Jak dotrze to robię przekładkę silniczka a pompką. Można też kupić za ok 140 oryginalny sprawdzony silniczek do przełozenia

sprawdź delikatnie ile obrotów od oporu do oporu możesz zrobić a potem ustaw w połowie i tyle

już się uspokoiliście? Zaśmiecacie przydatny temat

jak sobie poczytam te historie z ser2wisami to szlag trafia 540 za uszczelnienie no i jeszcze naciągają na koszta, bo coś sami spartolą Mi tyłek uratował łepek z serwisu ale na "lewiźnie" i tylko dlatego mam tą samą pompę. W innym przypadku zrobił bym jak Sztomel

kolego o czym Ty piszesz? najwidoczniej nie rozumiesz, bo skupiłeś się na nastawniku, a problem o którym pisze kolega dotyczy pompy. Proponujesz aby kolega się bawił z pompą, która wg mniej lub bardziej kłamliwych fachowców jest zepsuta. Chcesz kogoś na minę wprowadzić? Robiłeś te rzeczy? Forum to fajna sprawa ale naprawa pompy wtryskowej to trochę za wiele żeby się bawić na podstawie opisów z forum. Ja przy wymianie uszczelnienia pod sekcję tłokorozdzielacza kierowałem się opisem z forum i polegało to na lekkim odsunięciu części tak aby wyciągnąć oring i miało zakończyć się sukcesem a skończyło się tak: http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=219044.msg2602426#msg2602426 Moim zdaniem serwis powinien oddać pompę w stanie nieuszkodzonym, ale jeśli to się nie uda i pompę trzeba naprawiać, to Sztomel proponuje dobre rozwiązanie. Przestrzegam przed próbami uszczelniania pompy i tłokorozdzielacza !!! [br]Dopisany: 06 Wrzesień 2011, 08:47_________________________________________________uszczelnienie nastawnika i jego połączenia z pompą to inna spraw i dość prosta

co do silnika ciepłego to powiem tak, widziałem różne opisy (jedni grzeją inni nie) jednak tam gdzie jest że silnik ma być rozgrzany, to podają temp 80-90st wiec sam nie wiem

Nie znalazłem dokładnego opisu więc postanowiłem opisać co i jak robiłem u siebie. Jeśli ktoś ma coś sensownego do dodania to proszę o wpisy. - odłączyłem pompę wtryskową na kostkach - wykręciłem wszystkie świece - pomiar robiłem na zimnym silniku - kręciłem rozrusznikiem do czasu gdy ciśnienie już nie rosło - przeważnie 8-9 ruchów tłoka Nie robiłem próby olejowej bo ciśnienie mam równe i całkiem niezłe jak na zimnym silniku. Podobno na rozgrzanym - w wyniku rozszerzalności termicznej metalu oraz lepszemu smarowaniu kompresja będzie lepsza wyniki otrzymałem następujące: - 1 cylinder - 28 bar - 2 cylinder - 27 bar - 3 cylinder - 27 bar - 4 cylinder - 28 bar

http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=219044.0 jestem świeżo po historii z uszczelnieniem i wiem co można samemu zrobić a co lepiej oddać specom i ile można zapłacić. jeśli lubisz i potrafisz się bawić przy samochodzie to nastawnik samemu ogarniesz z vagiem (2 uszczelki) jeśli nie to oddaj do uszczelnienia, ale poszukaj speca z serwisu diesla co zrobi Ci "lewiznę". zapłacisz ze 250-350 z wyjęciem/założeniem i regulacją itp. wyjęcie 15 min ,założenie 15 min i do tego regulacja konta wtrysku. Ogólnie to 1 dzień w serwisie nie dłużej powinno zająć

takie moje zdanie. niech dentysta rwie zęby itd...

gdy cieknie z pod sekcji to leci też po zaznaczonym elemencie. Nie można wykluczyć jednak, że oringi w czujniku też puszczają

nie, sprężynek nie było. Tu raczej nie jest problem nastawnika :gwizdanie: [br]Dopisany: 31 Sierpień 2011, 09:32_________________________________________________No to q...rwa zaoszczędziłem pęka ośka w sekcji tłokorozdzielacza. Naprawa to już wielokrotność 300 zł za uszczelnienie Zalecam głębokie przemyślenie decyzji o samodzielnej wymianie tej uszczelki Szukam pompy!! sekcja wygląda tak spec twierdzi że nawet w serwisie na stole tłoczki pękają przy skręcaniu (stal narzędziowa niezwykle twarda i krucha) dlatego nikomu nie polecam

zrobię powtórkę, bo u mnie wyglądało tak, że miałem poluzowane przewody od wszystkich wtryskiwaczy jednocześnie i kręciłem, aż nie siknęło z przewodów. Nie była to wielka ilość ON więc prawdopodobnie jest źle odpowietrzony układ. Jednakże się martwię, bo skręciłem prawie cały akumulator i nic

Odpowietrzenie będę musiał powtórzyć, bo robiłem sam i raczej nie udało się tego zrobić dobrze. Tłoko-rozdzielacz tylko wysuwałem, zdjęcie nie jest moje. Zamieściłem je żeby było widać o czym mówię, bo mam obawy czy tam się coś nie poluzowało na sprężynkach

oring zmieniony, walczyłem do 23-ej. Silnik nie odpala Może troszkę za mocno wyciągnąłem głowiczkę tlokorozdzielacza i te sprężynki się poluzowały? Sam już nie wiem? Jutro znowu będę walczył, odkręcę nastawnik i zobaczę czy sprężynki są na miejscu. Ktoś mający pojęcie o sprawie coś doda? Zdjęcie nie jest moje. Zamieściłem je żeby było widać o jakich sprężynkach mówię

:oklaski: powodzenia

zestaw naprawczy już jest zamówiony :gwizdanie: sądzę że odpalanie się pogorszyło ze względu na ten wyciek, który teraz jest już duży (na wolnych obrotach kapie co 30 sek. jedna kropla) gdy usunę wyciek będę więcej wiedział o przyczynach złego odpalania. Dawka 2,2 raczej nie była oryginalna (ślady rozkręcania na nastawniku) i jak dla mnie jest za duża, więc raczej do niej nie wrócę :gwizdanie: Po analizie różnych wątków sądzę, że optymalnie jest 3,5-4

W sobotę wymieniłem uszczelki nastawnika, bo miałem przecieki. Po wymianie pojawił się problem z odpalaniem. dawka paliwa przed wymianą 2,2 silnik palił od strzała. teraz dawkę postanowiłem zmniejszyć bo trochę za wiele palił. Próbowałem dawkę zmniejszyć do 8 ale robił się mulasty więc ostatecznie ustawiłem 3,4. Na Ciepłym silniku wydawało się ok, ale na zimno kręcę kilka sekund aby zapalił. ----- okazuje się, że nadal mam spory wyciek z pompy Zapewne przy majstrowaniu przy pompie pogorszył się już istniejący wyciek. Wygląda, że cieknie z pod głowiczki tłokorozdzielacza. Poprzez nasze forum znalazłem cenne podpowiedzi i będę próbował swoich sil http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=35&t=258443&start=28...

w ofercie z grupona w Białymstoku za 39 było pranie tylko foteli i kanapy, bez podłogi i już już miałem wziąć ale trzeba było jechać na wakacje ( też z grupona :gwizdanie: PS OT co do ściemy na zakupach grupowych to raczej mam dobre doświadczenia, bo wszystko co ważne jest zawsze zawarte w opisie i trzeba się wczytać u mnie tak, bo jeszcze mam brudne fotele, sądzę że po praniu nie będzie tego problemu

:oklaski:

raczej słabo patrzyłeś z kostki ori od silniczków wyciągasz 3 piny i wkładasz w piny 5,6,7 w kolejności ze schematu. Nic nie trzeba lutować (to mój patent) miałem problem z wyciąganiem pinów, ale po odpowiednim przygotowaniu (zeszlifowaniu) spinek do włosów sobie bez problemu poradziłem

dzięki za opis kolego warto było samemu się pobawić, bo wyczyściłem od razu zbiorniczek i wstawiłem filierek na swoje miejsce (trochę opiłków wypłukałem)