airbob

Przecież kolega Szarik podał rozwiązanie na tacy: "Pokretlo sklada sie z 2 czesci polaczone pierscieciem w srodku,ktos musial mocno wcisnac i mniejszy element przeskoczyl poza ten pierscien laczacy" zaraz będzie pytanie o fotorelację albo jakiś manual najlepiej z filmem.

Kodowanie jest z pewnością dobre bo przód mu działa. Może wzmacniacz w bagażniku nie ma zasilania, ewentualnie nie jest budzony przez radio które nie do końca jest sprawne.

Nie wiemy jaki masz system w aucie coś wspominasz o bose w takim przypadku wszystkie głośniki są napędzane ze wzmacniacza w bagażniku.

Podświetlenie można obejść przerabiając radio wewnątrz, ale tego wyłączania bez CAN niestety nie.

Mechanizm jak mechanizm ale nie składa się z 10 części. Ważne by nie wykonywać nerwowych ruchów.

Są dwie możliwości: - brudny laser - uszkodziła się mechanika zmieniarki (co konkretnie to już trzeba zaglądnąć do środka)

Lepiej poszukaj zdjęć w dziale sprzedam albo na allegro. Wzmacniacz zamontowany na subie, do zwykłego systemu jest osłonięty blaszaną puszką a wzmacniacz bose ma odlewany aluminiowy żebrowany radiator.

Można jeszcze to zidentyfikować po wyglądzie suba w bagażniku.

Przednie głośniki sprawdzisz w górnej kostce iso (wpis w google "kostka iso") Co do tylnych głośników to złapiesz je w kostce wzmacniacza, tutaj już musisz poszukać. Chyba na forum w opisie jak założyć system bose jest rozpisane złącze wzmacniacza.

Acha, myślałem że oryginał i chcesz zmieniarkę sony podłączyć.

Zanim zaczniesz rwać tapicerki pomierz najpierw na kostkach przejścia poszczególnych głośników.

Według mojej wiedzy to kodowanie radia na system bose powoduje wyłączenie końcówki mocy w radiu (radio ciągnie mniej prądu i mniej się grzeje) efektem czego jest cisza na wyjściach głośnikowych. Co do zmiany brzmienia nie będę polemizował bo już przez to że są to zupełnie inne rozwiązania to z definicji grają inaczej. Istnieje możliwość aby przełączenie programu na bose jednocześnie mogło w pewnym stopniu wpłynąć na brzmienie poprzez regulację basu i sopranu. Zmiana tych ustawień nie musi być zasygnalizowana w ustawieniach brzmienia. Ja jak bym miał system bose to bym zakodował radio na bose.

Ja najpierw tylni a później przedni

A się zapytam, jakie masz radio na pokładzie ?

Mostkowanie przednich kanałów z tylnymi niestety nie jest rozwiązaniem. Mostkując równolegle powodujesz przeciążenie wzmacniacza radia co może doprowadzić do jego uszkodzenia. Mostkując szeregowo dużo stracisz na mocy.

Prawdopodobnie zaśniedziałe styki we wtyczce wzmacniacza.

Nie do końca rozumiem, zakładasz samo radio z systemu bose czy cały zestaw bose ? Jeśli masz zwykłą instalację a radio po włączeniu wyświetla napis BOSE to należy je przekodować vagiem na zwykłe, wtedy zostanie aktywowana końcówka mocy w radiu.

Ale pozamiatało. Co do lewego przodu to stawiam na jakąś zgnitą kostkę na instalacji, przełamane przewody w przepuście do drzwi albo sam głośnik. Skoro głośnik centralny gra to znaczy że oba kanały (przednie) z radia są sprawne bo centralny jest podłączany pod oba z tych kanałów. Trasę głośnika prosto można sprawdzić omomierzem, ma być 4ohm pomiędzy kablami zasilającymi głośniki. Co do tyłu to już jest dziwne. Skoro sub gra to oznacza że sygnał z radia do wzmacniacza w bagażniku dochodzi. Tutaj może być: uszkodzony wzmacniacz, przełamane kable w przepustach do drzwi, uszkodzone głośniki. Też bym zaczął od sprawdzenia przejścia między głośnikiem a wzmacniaczem (pętla 4ohm).

Pod odpowiednim kontem, przyświecając latarką, można dojrzeć czy Coś się wyświetla na ekranie. Przy jakimś uderzeniu świetlówka mogła pęknąć już miałem takie przypadki.

O ile pamiętam to Chorus nie ma obsługi zmieniarki tylko Concert. Jeśli zanikają niektóre segmenty na wyświetlaczu to nie wina samego wyświetlacza a taśmy połączeniowej która jest klejona na klejem przewodzącym. Tak czy inaczej nie poradzisz sobie z naprawieniem tego, lepiej poszukaj w necie są ludzie którzy się w tym specjalizują. Ewentualnie szukaj całego sprawnego frontu.

Mi jakoś nie sprawiło większego problemu nacelowanie mocowań szyby na bolce montażowe. Robiłem to na szybie do połowy schowanej bo tak był wygodny dostęp do śrub mocujących i dało się wymacać bolce mocujące. Im bardziej wysunięta szyba tym mniejsze pole manewru w szybą bo się zapiera o kołki bazowe. Dociągałem szybę do tylnej prowadnicy aby równo się opierała na całym pionowym odcinku, następnie napychałem na bolce prowadnic. W kolejnym kroku zamykałem szybę sprawdzając pod koniec tą szczelinę pomiędzy ramą okna a szybą tak aby była równa na całej długości, co świadczy że szyba nie jest przekoszona.

Zakładam że przytrzymujesz przycisk trochę dłużej. Jeśli tak to ja bym obstawiał pilota. Da się to sprawdzić vagiem czy auto odbiera wszystkie sygnały z pilota.

Trzeba ponownie wymontować szybę i podczas ponownego montażu zwrócić szczególną uwagę na tą uszczelkę. Jeśli jest podwinięta należy sprawdzić ją na całej długości od lusterka w dół aż do końca prowadnicy do okolic głośnika. Próby odwinięcia tej uszczelki (z założoną szybą) mogą doprowadzić do rozdarcia i wtedy będzie klops, dodatkowo nawet jak ją odwiniesz na dostępnym odcinku ramy okna, to pozostaje odcinek wewnątrz drzwi, a tam się łatwo nie dostaniesz. Da się to wszystko zrobić bez demontażu ramy okna z drzwi. Przy opuszczonej szybie musisz dokładnie się przyglądnąć tej uszczelce w okolicy lusterka aby jednoznacznie ustalić czy to to to chodzi.

Przecież to oczywiste że na wstępie trzeba sprawdzić czy dochodzi napięcie do silniczka. Od tego zaczyna się całą procedurę naprawy. Skąd wiesz że masz uszkodzony siłownik, może bez potrzeby rozbierałeś siłownik.

Są dwie możliwości, sam tego doświadczyłem przy wymianie zbitej szyby. - albo zamontowałeś szybę po skosie, plastikowe elementy mają ząbki i trzeba nimi odpowiednio wtrafić w elementy na prowadnicach. Najlepiej dojechać szybą prawie do końca tak aby była widoczna górna krawędź szyby oraz uszczelka i porównać szczelinę pomiędzy nimi, ma być równa odległość na całej długości. - albo podwinęła się uszczelka od przodu szyby (to mi się przytrafiło). Z przodu szyby jest uszczelka która od zewnętrznej strony ma dwie przylgi (wargi). Przy wsadzaniu szyby łatwo drugą z nich zawinąć i wcisnąć w szczelinę prowadzącą szybę. Wymiar przylgi jest taki sam jak szczelina więc szyba pięknie nam wciśnie przylgę i nic nie widać, wygląda że tak jest fabrycznie. Gdy coś takiego nam się stanie to okazuje się że na długość brakuje nam ok 1mm (tak jak by szyba się rozciągnęła). Szyba jakoś się suwa nie zgrzyta i idzie płynnie ale znacznie ciężej/wolniej tak że nawet zabezpieczenie przeciążeniowe silnika potrafi zadziałać.