Obrona grała jakby pierwszy raz wyszli na boisko, Ukraincy w pierwszej połowie oddali 4 strzały i strzelili 3 bramki .
Obiektywnie trzeba powiedzieć, że od 10 min do 35 graliśmy dobrze, cały czas na połowie Ukrainy, dużo strzałów, stałe fragmenty gry. Szkoda tylko, że stać nas na 20 min dobrej gry a to napewno za mało żeby awansować.
Na drugą połowę mogli wcale nie wychodzić, tego się nie dało oglądać, jeden strzał obrażonego Obraniaka, oczywiście w bramkarza Ukrainy.
Taktyka moim zdaniem też była do d*py, k*rwica mnie brała jak mieli wolnego na 30-35 m przed bramką Ukrainy, nie wrzucali piłki w pole karne tylko grali w poprzek boiska bo przecież są mistrzami ataku pozycyjnego.
Ciekawe czy z San Marino wygrają? Pewnie będzie męka do ostatniej minuty.