Raftik

Oj z tym sprawdzaniem palcem to ostrożnie bo jak zasprzęglone to w najlepszej sytuacji przypalisz opuszki palców :gwizdanie: ale kolega ma rację wisko do sprawdzenia

A ja bym bardziej stawiał na czujnik temp. ten czteropinowy.

A ja kupuję dokładnie ten z Febi czerwony: http://www.olejesamochodowe.com.pl/p/1035,87/antykorozyjny-plyn-do-chlodnic-febi-86381-opak-1-5l/ i jestem bardzo zadowolony

ale kolego jaka rozbiórka przodu ? Czytałeś mój manual ? Podaje link: http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=138783.0

Kolego twoje wisko stanowczo za późno ci się zasprzęgla, moje już przy 95 stopniach na 49 kanale klimatronika zaczyna ostro szumieć przy przygazowaniu i to nie pozwala na wyższą temp. Tak jak ty miałem przed wymianą wisko i wtedy to były chwile, że przy 97-98 stopniach załączał się wiatrak wspomagający ten od klimy, bo on jeżeli wisko nie da rady też wspomaga chłodzenie niezależnie od wyłączonej klimatyzacji.

Pewnie pojawił się błąd poduchy, to musisz VAG'iem skasować błąd a wtedy kontrolka poduchy zgaśnie i będziesz miał spokój.

Problem zażegnany Pierwsza sprawa to czujnik temp. G62/G2 sprawdziłem VAG'iem i jest wporządku. Wczoraj przepłukałem cały układ chłodzenia wodą destylowaną i zalałem ponownie nowym płynem G12 w proporcjach 1:1 (koncentrat G12 : woda destylowana) i okazało się, że jest kiszka bo już po wymianie termostatu nie było ogrzewania w aucie , prawodpodobnie spuszczając cały płyn chłodniczy ruszyłem ze ścianek cały kamień i syf. Kupiłem odkamieniacz do chłodnic STP i wąż ogrodowy przeźroczysty i wziąłem się za płukanie nagrzewnicy - no i po namoczeniu od wewnątrz nagrzewnicy odkamieniaczem (godzinę była wypełniona środkiem STP) to co zobaczyłem przy płukaniu wodą pod ciśnieniem to była masakra, w wiadrze pływały kawałki kamienia wielkości 2-3 mm i było tego mnóstwo. Odrazu przy okazji odpiąłem zbiorniczek wyrównawczy i jego również zacząłem płukać, no to co zaczęło z niego wylatywać mnie również zszokowało, brązowa maź, osad ze zbiornika. Po wszystkim ponownie odpowietrzyłem układ i już mam ogrzewanie takie, że na HI parzy w ręce przy kratkach no i temp nie szaleje na 49 kanale, jest 91-93 w w jeździe po mieście.

No wyżej napisałem, że wczoraj go wymieniłem, wstawiłem Verneta.[br]Dopisany: 03 Maj 2011, 08:16_________________________________________________Koledzy proszę podpowiedzcie mi jaki czujnik temp. cieczy chłodzącej należałoby kupić do ADR'a z 98r po mini lifcie ? I drugie pytanie czy podczas wymiany wyleci płyn chłodniczy ? czy wystarczy wyjąć zawleczkę i wyjąć czujnik i nic się nie wyleje no bo jak coś poleci płynu to domyślam się, że znowu będę musiał odpowietrzać układ ?

Ale na klimatroniku mam taka samą temperaturę jak na VAG'u. Płyn wywaliło po odkręceniu korka. Dzisiaj sprawdzałem rano i od zimnego do rozgrzanego silnika miałem otwarty zbiorniczek wyrównawczy i nic niepokojącego się nie działo, tzn żadnych bombli i żadnego wzrostu poziomu nawet przy ostrym gazowaniu auta. Kupiłem również dzisiaj termostat i odrazu wymieniłem tak na wszelki wypadek oczywiście z odpowietrzeniem układu. teraz parę dni poobserwuje i dam znać czy coś się poprawiło po wymianie termo.

Witam Tydzień temu miałem zakładaną sekwencję LPG, auto odpala ładnie, ładnie chodzi na gazie i na benzynie ale jadąc ostatnio w trasie zauważyłem, że temperatura na 49 kanale zaczęła rosnąć do 96 stopni przy spokojnej jeździe ok. 90-110 km/h za jakąś chwilę spadała do 93 stopni i tak chwile trzymała i za chwile znowu 96 stopni. Pomyślałem, że jak gościu zakładał gaz to wpinał się w układ chłodzenia i dobrze nie odpowietrzył ADR'ka albo wcale nie odpowietrzał. No więc przedwczoraj zagrzałem auto i zacząłem odpowietrzać układ poprzez ściąganie węża tego z otworkiem z nagrzewnicy i na początku płyn się nie pojawił więc przygazowałem i zaczęło najpierw się pienić a później zaczęła lecieć stróżka płynu chłodzącego więc nałożyłem wąż, za jakąś chwilę znowu zacząłem próbę i znowu na wolnych obrotach nic nie leci a przy gazowaniu za jakąś chwilę leci stróżka i tak parę razy. Później odkręciłem korek od wyrównawczego i żadnych bąbli ani podejrzanego wzrostu stanu poziomu chłodziwa nawet przy ostrym gazowaniu na 49 kanale 92 na wolnych obrotach a przy ostrej jeździe nawet do 90 spadało - ale to było przedwczoraj. Wczoraj poszedłem do garażu rano i dolałem chłodziwa do stanu sprzed odpowietrzania, pojeździłem autem i wstawiłem do garażu. Dzisiaj poszedłem sprawdzić stan chłodziwa a tu o dziwo o conajmniej 5 mm mniej niż wczoraj gry zalałem na zimnym motorze, ale jaja zaczęły się dzisiaj jak na nagrzanym motorze gdzieś na 49 kanale było 93 stopnie a ja odkręciłem korek zbiorniczka wyrównawczego - wtedy dolnym zaworem w zbiorniczku wywalił dużą ilość płynu i zaczął płyn się podnosić powoli aż do momentu wylania się ze zbiorniczka dodam że w między czasie pojawiały się pojedyncze duże bomble powietrza, myślę, że powietrza bo spalin w tym nie czułem a w tym czasie na kanale 49 było 93-94 stopnie. Sorki za tyle tekstu ale chciałem szczegółowo opisać, żeby wkońcu Was zapytać czy stawiacie na uszczelkę pod głowicą czy bardziej na dalej mocno zapowietrzony układ chłodzenia albo nawet coś z termostatem ? Auto nie kopci, nie ma tłustych plam w chłodziwie, nie mam budyniu na korku oleju i na bagnecie, jedynie dzisiaj ten dziwny objaw po odkręceniu korka chłodziwa.

jak najbardziej masz rację, wisko powinno zasuwać już przy takiej temp. i jakby było sprawne to mogłoby ci uszkodzić opuszki palców bo napewno byś go palcem nie zatrzymał.

A jednak jest takie cudo w B5, mam u siebie taki czujnik nasłonecznienia w liczniku a dokładnie sensor na środku licznika i działa wyśmienicie, w momencie kiedy światło zaświeci na licznik to wszystko się ładnie rozjaśnia.

No i następny MOD jak dla mnie dość poważny "Sekwencyjna instalacja LPG", przy obecnych cenach PB byłem zmuszony jeszcze zainwestować ale po montażu mam bardzo pozytywne odczucia - nie odczuwam żadnej różnicy czy jadę na PB czy na LPG

Wisko działa na zasadzie sprzęgła, przy ok. 94 stopniach C powinien się zasprzęglić ale też nie zupełnie na sztywno tylko z bardzo lekkim poślizgiem: http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=138783.0.

A to faktycznie mogla nieźle oberwać ale to dopiero stwierdzą na kanale. Ja to już mam zajoba na tym punkcie, conajmniej raz w miesiącu wchodzę do kanału żeby obadać swoją niunię od spodu (lubię to ) i patrze czy coś nowego niepokojącego się nie pojawia, ale u mnie to już chyba choroba hi hi tzn żona stwierdziła, że już mi nic nie pomoże

Pytam bo wiesz, jak jest osłona silnika to trochę miska jest chroniona ale jak porządnie przyje..... w te krawężniki to i osłona nie pomoże, lepiej dokładnie sprawdź michę czy nie oberwała. Powodzenia i zdaj relację po wizycie u mecha.

No ale czym przychaczyłeś ? miską ???

Kolego to może być wiele miejsc cieknących, ja np. mam cieknący korek spustu oleju w misce i dawałem nową podkładkę miedzianą po wymianie oleju a i tak lekko się sączy, ale może cieknąć sama miska na uszczelnieniu, może cieknąć gdzieś z góry np. spod pokrywy zaworów ale to mało prawdopodobne bo nie sądzę żeby cieknąc z góry aż zostawiało ślady na ziemi. Jedyne wyjście wjechać na kanał, ściągnąć dolną osłonę silnika i szukać z lampką w ręku wycieku, raczej nikt nie jest w stanie za ciebie tego zlokalizować nie widząc auta od spodu.

Ale wiecie co to chyba jednak jest jakieś uczucie hi hi do blaszaka COOO, że tyle kasy się w niego ładuje żeby tylko ładnie wyglądał. Nie zarzekam się, że to napewno ostatni mod był

17" na moja dziurawą mieścinę były by już za duże na tych 16" już jest dużo twardziej niż na 15" które miałem, drogi mamy jak ser szwajcarski .

w sumie teraz muszę pilnie sprzedać swoje poprzednie alu słoneczka bo się spłukałem. Ale powiem ci, że te nowe kółka w całości wyniosły mnie 700 zł + założenie opon na felgi i wyważenie 70 zł. 600 zł felgi - perełki na allegro, miałem obawy ale pojechałem po nie 110 km i odebrałem osobiście i okazały się zupełnie proste i jak nowe a opony od dobrego kolegi za symboliczne 100 zł wszystkie Michelin 6 mm bieżnika no fart z tymi kołami ogromny :>

No i drodzy Klubowicze doszedł nowy mod i chyba ostatni w mojej niuni oceńcie sami. Ostatnie dwie fotki w pierwszym poście

te wężyki na 100% od płynu wspomagania kierownicy.

Ja niestety się poddałem, podłączyłem VAG i w 01-Engine -> Meas.Bloks-08 -> Group 006 mam zupełnie inne wartości nic wskazane powyżej (u mnie jakieś % + wartości z sondy lambda itd) więc zacząłem szukać i znalazłem coś co powinno odpowiadać wartościom tej grupy dla tempomatu w Group 000, tu jakieś pola binarne więc tylko to mnie zaciekawiło, ale niestety po naciśnięciu pedału hamulca i sprzęgła żadne wartości się nie zmieniają, również w 16-Steering wheel nie wykrywa mi manetki więc mimo tego, że mam gruchę i manetkę od tempomatu to nie wiem jak ją uruchomić. Ps. W miejscu bezpiecznika nr 11 nie mam bezpiecznika a co lepsze nawet styków żeby go wpiąć.

Krzyniek kolego - może ty jesteś w stanie mi pomóc ? jak to ustrojstwo uruchomić i od czego zacząć sprawdzać usterkę ?