No to sam sobie odpowiedziałeś.
Musisz dotrzeć do miejsca w którym są oryginalne przewody, dokładnie zapisać jakie kolory oryginalnej wiązki są przedłużane, miejsce w którym te przewody(a może i kostka) są
a potem to możemy gdybać na podstawie schematów.
Oczywiście rozszyfrować VIN, i sprawdzić ile z tego jest jeszcze na aucie.
Inna sprawa, jeśli ci wszystko działa. Albo tak myślisz.
To w myśl zasady- Nie ruszaj gówna jak nie śmierdzi.... zostawiłbym i obserwował czy rzeczywiście wszystko jest w porzo.
Wiedząc co masz i czego się spodziewać, w przyszłości łatwiej będzie zareagować.
Oczywiście notatki, notatki i jeszcze raz notatki.... w miejscu, o którym nie zapomnisz w trakcie eksploatacji.
Ja zawsze powtarzam, że problemem nie jest AUTO... TYLKO JEGO POPRZEDNI WŁAŚCICIEL!
Czego mamy tutaj ewidentny przykład.