Piortek ja to na luzie...to nie moja fura...ja powiedzialem co mialem powiedziec jak ja robilem,co robiłem bo tak mi też podpowiadali naprawde znakomici mechanicy-silnikowcy jak rownież z takimi pracuję na codzień.też czytam i porównuje z tym co ja przerobiłem u siebie,informacje są cenne bardzo ale akurat przy tej sytuacji nie konieczna jest mega głęboka ingerencja w bebechy-zrobić solidnie glowice-zawory,gniazda,prowadnice,uszczelniacze,planowanie glowicy,nowe panewki wałków i składać... Jak mi tłok pekł to w sumie zlączyc czas jaki poświęciłem na naprawe to 3dni-ale niestety trwalo to prawie 2tyg.