Furę mam od ok. 20.000km. Na początku nie było tak na prawdę na co zwracać uwagi, ale też nie znałem dobrze tematu, więc mogę nie kojarzyć teraz. Po jakimś czasie zauważyłem bardzo delikatne szarpanie na ciepłym przy ruszaniu i hamowaniu, jak samochód się toczył ok 5km/h. Wszystkie bloki pomiarowe OK (weryfikowane z Bartkiem).
Następnie zdecydowałem się na wymianę oleju u Bartka, tak, żeby wyeliminować problem niedoboru, bądź to, że był nieodpowiedni. Niestety, po tej operacji nic się nie poprawiło. Po pewnym czasie zacząłem zauważać, że przy jednostajnym przyspieszaniu (dynamicznie, ale nie na maxa - 40%) samochodem szarpie tak jak by "przy zmianie biegów". Mniej wiecej wyglądało to tak, że jak przyspieszałem, to wskazówka obrotomierza skakała delikatnie w górę w momentach szarpnięć. Być może, tak się też zachowuje też zdrowa skrzynia (z tą wskazówką), ale nie wydaje mi się, żebym widział to wcześniej. Oczywiście, cały czas pozostało szarpanie przy hamowaniu i ruszaniu.
W tej chwili, jak się wrzuca bieg (D lub R), to coś tam zaczyna metalicznie "ćwierkać", a samochód stoi w miejscu. Dodatkowo, na P nie parkuje i można go normalnie przepychać. Kolejny objaw, to to, że jak go holowałem (wiem, że nie powinienem, ale musiałem go przestawić 200m), to nawet przy toczeniu na N dawał metaliczne dźwięki...