Ja również mam cykliczne drgania w czasie jazdy od 1700 obr do prawie końca, prędkości od około 90 do 180km/h, też jest tak, że chwilę jest ok a chwile drga (czuć, że idzie to od silnika, drży po kierownicy pedałach fotelu), na postoju raz na parę minut bujnie silnikiem. Zawieszenie całe nowe, felgi opony sprawdzane hunterem, a wtryski i dwumas ori. Po weekendzie majowym oddaje do mechanika, on twierdzi, że wina jest turbo - przeładowuje w momencie drgań i silnik nie radzi sobie z nadmiarem powietrze - nie koryguje dawką paliwa. Drażni to nieziemsko czasem auto jedzie jak po stole a czasem jak po tarce...