No i objechałem. Wracając do domu na Berlińskim ringu zostałem ściągnięty z autostrady prze Police. Generalnie kontrola byłą krótka, sprawdzili brify aut, hamulec najazdowy, opony . Pierwsze pytanie było o licencje i tacho, oczywiście licencji nie mam no bo niby skąd. Odpowiedziałem ze to moje prywatne, i na tym się skończyło. BAG na szczęście po drodze nie widziałem. Na tarczkę nie patrzył.