Ja właśnie zakończyłem naprawe swojej skrzyni, jak wcześniej pisałem z 1 na 2 lekko szarpał, falowały obroty przy stałym obciążeniu i olej był strasznego koloru. Rozebrałem skrzynie, gdyż nie wiedziałem jaki jest jej stan. Jeśli koszty stałyby się duże to w planach miałem swapa na manuala. Okazało się, że wałek wejściowy ma date z 2014 roku i był wymieniony kompletny tj. tarczki tłok obudowa etc. na oryginalny audi. Nawet nakrętki były nowe. Tarczki nie nosiły żadnych śladów zużycia. Łańcuch i bieżnie jak nowe. Na filtrze było trochę opiłków. Wymieniłem wszystkie uszczelnienia, gumki, oringi, nowe czujniki predkości, filtr i rurki olejowe. Posiłkowałem się WinElsą i serwisówką którą kupiłem za 70 zł. Zalałem nowym olejem weszło mi 7 litrów. Przypuszczam, że te 0.5 litra było w hydraulice. Po złożeniu i zrobieniu adaptacji skrzynia chodzi teraz doskonale. Naprawdę niesamowita frajda z jazdy i zadowolenie, że udało się samemu to naprawić. Jak ktoś ma jakie takie doświadczenie w mechanice i dostęp do podnośnika i narzędzi, poradzi sobie. W sumie w serwisie audi wydałem nie cały tysiąc złotych nie licząc oleju.