darkle

To raczej nic poważnego. Panewka stukała by rytmicznie cały czas a szczególnie podczas przyśpieszania. Te stuki są raczej od osprzętu silnika. Zajrzyj też do paska rozrządu

To opóźnienie przy mocniejszym wciśnięciu gazu też mam. Instalacja STAG 300+ i valteki czerwone. Zaraz po założeniu miałem jeszcze po redukcji z V na IV po ponownym nawet delikatnym dodaniu gazu takie szarpnięcie. To dostroiło się samo po kilku tys km i ponownej adaptacji u gazownika. Z problemem szarpania na zimnym kazałem gazownikowi przestawić temp przełącznia ze standardowych 30* na 45* i jest znacząca poprawa. Oczywiście nadal trzeba póki się nie rozgrzeje delikatnie operować gazem ale juz to nie denerwuje. Ogólnie z tego co każdy pisze wszystkim występuje to opóźnienie po szybkim dodaniu gazu, pomimo różnych instalacji, reduktorów i wtryskiwaczy a więc nie w osprzęcie leży przyczyna moim zdaniem. Firma Prins podaje rozwiązanie tego problemu w silniku poprzez jakiś rezystor wpięty w czujnik temperatury który ma przy pracy na gazie zmniejszać czasy wtrysku z tym że jednocześnie w tej samej przytaczanej tu gdzieś broszurce piszą że rozwiązania nie można zastosować gdy termostat jest elektromechaniczny A więc w tym przypadku należało by znaleźćinne rozwiązanie które pozwoliło by na skrócenie czasów wtrysku na zimnym silniku. Ale to że szarpie na zimnym to jedno mnie najbardziej drażni to opóźnienie na ciepłym przy dodaniu gazu. Cewki i świece nie są tu winą, ale duże znaczenie ma szczelność całego układu dolotowego wraz z odmą, duże znaczenie jeśli chodzi o płynność przyśpieszania ma zespół regulacji napędu klap od zmiennej długości kolektorów (czyli słynna ułamana dźwigienka od kierownicy powietrza).

Mam podejrzenie że to jednak koło dwumasowe które przy lekkim dociśnięciu sprzęgła się usztywnia i przestaje terkotać. Właśnie dużo się pisze o objawach dwumasy przy dieslu a niewiele jak to wygląda przy benzynie. U mnie kompletne sprzęgło czyli tarcza, docisk i łożysko (Sachs) były wymieniane 10tys km temu.

Kontrolka spalin silnika czy check engine-zółta kontrolka z silniczkiem? Tak czy inaczej trzeba sczytać błędy VAGiem.

OT

No ja też miałem kiedyś podobnie w oplu i tam to była skrzynia. No ale tam ewidentnie było słychać terkotanie w momencie gdy pracował wałek sprzęgłowy w skrzyni a w momencie jak wcisnęło się sprzęgło było słychać jak ten wałek się zatrzymuje. Tutaj pomimo że sprzęgło się wciska tylko trochę, tak że jeszcze nie rozłącza to hałas już cichnie. Tam przy doświadczeniu z włączaniem biegu jak pisał Uris hałas cichł a tu nie

Już tak próbowałem. Dociskałem I, II,IV i wsteczny. Hałas nie ustępuje. Ale jak tylko lekko nacisnę sprzęgło, na tyle lekko że sprzegło jeszcze nie rozłącza a skrzynia dalej się obraca (bo bieg nie wchodzi, a samochód przy próbie wciskania biegu lekko rusza do przodu) hałas zanika. Przy całkiem wciśniętym też jest cisza, dopiero jak je całkiem puszczę z lekkim 0,5-1sek opóźnieniem zaczyna się takie jakby to nazwać: rzężenie/chrobotanie/terkotanie. Nie jest słyszalne w środku auta, ale na zewnątrz słychać.

No z tych wszystkich rzeczy łożysko oporowe/wyciskowe to była by dobra wiadomość. Przy wymianie silnika było zmieniane sprzęgło. Zapłaciłem za to dodatkowo 600zł (Sachs). Z tym że nie wiem czy mechanik wymieniał też łożysko. Dwumasa podobno była dobra. Chyba muszę do niego dzisiaj podjechać i zapytać co wymieniał

Od pewnego czasu słychać właśnie takie hałasy gdy silnik pracuje na biegu jałowym a silnik i skrzynia są ciepłe. Olej w skrzyni jest. Gdy sprzęgło jest wciśnięta hałas zanika więc logicznie obstawiałbym skrzynie. Dziwi mnie jednak że dźwięki te zanikają również gdy tylko lekko wcisnę sprzęgło na tyle że skrzynia nadal się kręci lecz hałas zanika. Dodatkowo to rzężenie z lekkim terkotaniem pojawia się z lekkim opóźnieniem, jaieś 0,5-1sek od momentu puszczenia sprzęgła. Co to może być? Łożysko oporowe, padająca dwumasa czy może jednak skrzynia?

Dzięki sebaa za rzeczową i wyczerpującą odpowiedź A więc jak widać zadbany i odpowiednio serwisowany ALT nie bierze oleju. Gdyby więc każdy z naszych silników pracował na oleju 5w40 z wymianą max 15 tys są to bardzo dobre i bezawaryjne silniki i nie można mieć zastrzeżeń do ich konstrukcji. Panowie, jeśli ktoś pokusił się o przeczytanie broszury Audi opisującej silnik ALT Self-study programme 255 do której link gdzieś wcześniej wrzuciłem to jak widać silniki ALT i V6 ASN to niemal bliźniacze konstrukcje Ważną informacją jest też zasada działania termostatu elektromechanicznego którego otwarciem poprzez dodatkowy podgrzewacz steruje komputer silnika. Pozwala to na utrzymywanie w silniku stałej temp 100* a w razie pełnego obciążenia silnika sterownik natychmiast otwiera termostat na max aby nie dopuścić do przegrzania. To powoduje doskonałe warunki do pracy silnika ale jak wiadomo stwarza też wysokie wymagania co do jakości oleju pracującego ciągle w 100*. A jeśli w silniku jest w tym momencie castrol 5w30 LL niewymieniany od 50 tys więc nie ma się co dziwić że w silniku odkłada się szlam a silnik bierze później olej

Jeśli chodzi o logi to trudno bez doświadczenia coś z nich wywnioskować, można byłoby je porównać z logami dla prawidłowo pracującego silnika. Z tego co piszesz mialeś wymienione cewki i swiece więc to odpada. Ale drgania takie są spowodowane i tak wypadającymi zapłonami. Jeżeli więc silnik, głównie głowica i zawory są sprawne, brak nieszczelności w dolocie i układzie odpowietrzania silnika więc pozostaje któryś z elementów dostarczających informacje do sterownika a więc któryś czujnik, sonda przepływka itp. Z logów widać że przepływka jest raczej ok. Może być to też wina któregoś z wtryskiwaczy. Poduszki silnika można byłoby podejrzewać jeśli silnik chodziłby równo a poprostu jego praca byłaby przenoszona na budę z powodu braku elastyczności w jego zawieszeniu. Swoją drogą dziwne trochę że jeśli silnik przerywa to nie zapamiętują się żadne błędy

Być może ta nieprzepuszczająca rurka to powód pierwszego błędu z hamulcami. Nie dochodzi podciśnienie do wspomagania. Jeśli poza tym łapie jeszcze fałszywe powietrze przez te rurki włączając w to odmę to może też szarpać. Efekt szarpania może być też jeśli ułamana jest dźwignia od regulacji zmiennych długości kolektorów. Poszukaj tutaj coś na temat "kierownica powietrza" Sprawdź pod dekielkiem tego urządzonka znajdującego się z boku na kolektorze (od przodu auta) czy ta dźwigienka nie jest pęknięta i czy porusza się przy mocniejszym dodaniu gazu. Z numerem rurki o której piszesz trudno będzie pomóc, z tego co mi się wydaje wszystkie te rurki od zbiornika podciśnienia o zaworu odpowietrzającego i serwa stanowią wg etki całość ale sprawdź tutaj: www.vagcat.com trzeba się zarejestrować i jest od biedy etka on-line

Też bym sprawdził czujnik temperatury.

Odpowiadają głowica i pierścienie ale pod warunkiem że przy wymianie pierścieni pomierzono luzy w rowkach na tłokach i wymiary tulei cylindrowych. Nawet jeśli na tulejach nie ma rys to mogą być zwichrowane tuleje. Może występować owalizacja czy baryłkowatość tulei np na wskutek przegrzania. A więc tuleja może nie być idealnie okrągła lecz jajowata albo ma kształt baryłki zamiast walca. Może być zeszklenie powierzchni tulei, czyli wygładzenie rys po honowaniu albo przeciwnie, być może fabryczne honowanie jest głębokie i stąd pobór oleju. Tyle że w tę ostatnią opcję nie za bardzo wierzę ale gdyby tak było przynajmniej wiedzielibyśmy że znikający olej idzie na obfite smarowanie tłoka i cylindra

No właśnie Co prawda pisałeś ostatnio że w kwestii zużycia 5w50 bierze Ci tyle co 5w40, no ale kiedyś pisałeś jednak że zauważyłeś na 5w50 lekką poprawę? U mnie castrola 5w30 brał 0,6 litra. Po wypłukaniu go jakimś Antykoksem wlewanym na tłoki przez wykręcone świece i zalaniem midlandem 5w40 zużycie spadło do 0,35 litra. Teraz będzie mi się zbliżać wymiana oleju i w planach mam w nowym roku znów ten antykoks i albo dalej 5w40 albo mobila 5w50. Tyko że też zastanawiam się czy 5w50 to nie przesada. Z drugiej strony Itor pisze o 10w60

A tak mniej-więcej ile więcej? Bo niedługo będę miał zmianę oleju. Teraz mam 5w40 i bierze mi 0,35l na 1000km. Zastanawiam się nad mobilem 5w50 tylko nie wiem czy warto bo ile będzie go brał mniej

vacum pompy to w benzynie raczej nie ma, jest w ALT tylko zbiornik podciśnienia pod kolektorem. Pierwszy błąd dotyczy wspomagania hamulców a więc sprawdź wpierw wszystkie rurki i wężyki od podciśnienia. W ALT ten system jest trochę przekomplikowany ale sprawdzaj po kolei od serwa wspomagania hamulców, poprzez wszystkie rozgałeźniczki i trójniczki do układu odpowietrzania silnika i zbiornika podciśnienia. Uruchom silnik i posłuchaj czy coś nie syczy.

A czy między 5w40 a 5w50 miałeś różnicę? Czy zmiana na tak gęsty olej nie ma jakichś skutków ubocznych jak stukania, terkotania itp?

Program opel Tech II + kabel. Być może podejdzie kabel VAG bo to przecież też interfejs OBDII Dodatkowo w oplu istnieje możliwość zwarcia odpowiednich pinów w gnieździe EOBD i wtedy będzie mrugał checkiem zapisane w pamięci błędy.

Pytaj tylko o numer lakieru, jeśli jest ten sam a lakier jest ori to nie ma prawa się nic odróżniać!!! Nie słuchaj lakierników bo oni u nas dalej nie nauczyli się malować nic więcej jak polonezów i to pod warunkiem że nie jest metalik. Wymieniałem kiedyś drzwi przy vectrze bo nie chciałem mieć śladów grzebania w aucie przez jakiegoś papraca. Tez mi wmawiali że będzie ślad i i tak będzie trzeba malować bo lakier wyblaknie. Kupiłem drzwi z anglika, i nawet pod oryginalną okleiną słupków lakier po 14 latach był taki sam jak gdzie indziej!

Może też lecieć przez odklejoną szybę. Jeśli wszystkie przelotki w podszybiu są szczelne i nie cieknie przez drzwi, z pod tapicerki (winę za to ponosi ściągnięcie folii z pod tapicerki drzwi bo komuś przeszkadzała) to może pomóc powtórne wklejenie szyby. Gdyby był szyberdach mogło by ciec na wskutek zapchania kanalików odprowadzających wodę.

Chyba do anglika kupisz drzwi prędzej niż EU Poszukaj wpierw drzwi w swoim kolorze. Jeśli znajdziesz w dobrym stanie to nie będziesz miał szpachlowanych i malowanych elementów. Bebechy i tak Będziesz musiał przełożyć jak kupisz gołe drzwi.

Po czym sądzisz że to uszczelniacze na I cylindrze? Ogólnie uszczelniacze tak często nie lecą przy takim przebiegu. Koszt uszczelniaczy nie powinien być wielki ale z wymianą jest trochę zabawy. Pewnie da się wymienić bez ściągania głowicy ale w praktyce każdy mechanik będzie wolał ją zdjąć. Wtedy dojdzie uszczelka głowicy i chociaż sam pasek rozrządu. Należałoby też dać nowe śruby głowicy.

Jak pisali poprzednicy, zbieżność ustawia się na drążkach kierowniczych a geometrię można tylko sprawdzić i jeśli pomiary nie mieszczą się w tolerancjach należy wymienić uszkodzoną część. Zbieżność wpływa na zdzieranie opon po wew lub zewnętrznej stronie i złe prowadzenie. Geometria to kąt pochylenia koła, kąt wyprzedzenia koła i kąt wyprzedzenia zwrotnicy. Te wartości mają wpływ na prowadzenie samochodu a przede wszystkim kąt wyprzedzenia zwrotnicy jest odpowiedzialny za powracanie kierownicy do jazdy na wprost, czyli zły kąt powoduje ściąganie

Niestety też tak mam i mnie to wk.. Szczególnie latem jak wyłączam na kilka minut samochód i wychodzę to po powrocie jak go włącze to łeb chce urwać Klimę używam w ostateczności bo nie lubię zimna wystarczy mi nadmuch i wolę otwarte okna ale wolałbym aby sterownik klimatronika działał w taki sposób, że siła nawiewu jest w miarę stała a temperatura we wnętrzu jest regulowana temperaturą powietrza z wlotów. Tymczasem zauważyłem że latem klimatronik startuje z max obrotów i później schodzi sobie powoli do 2-3 kresek. (na auto) wolałbym żeby dało się ustawić max 4 kreski i żeby w trybie z wyłączonym ekon nie leciało takie zimne powietrze Znów zimą podobnie zamiast walić z siłą 7 kresek ciepłe powietrze wolałbym aby leciało gorące przy 2-3 kreskach. Dodam że jeśli ustawię HI i ręcznie na te 2-3 kreski powietrze z wylotów po prostu parzy, nie da się dłużej ręki przytrzymać i to mi się podoba bo ciepełko lubie . Kolega w BMW X3 ma tak, że latem może ustawiać temp powietrza wylatującego z klimy, jadąc np z dziećmi może ustawiać temp że nie leci takie zimne a w aucie jest przyjemnie. Tymczasem u mnie po włączeniu sprężarki zaczyna lecieć mroźne, nieprzyjemne powietrze więc wolę tego nawet nie włączać Może da się to jakoś w VAGu poprzestawiać?