
Ronin
Pasjonat-
Postów
285 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez Ronin
-
[B5 ADR] Po uruchomieniu silnika obroty spadają do 500 rpm
Ronin odpowiedział(a) na maniek598 temat w Audi A4 B5
Maniek598: Tak czytam te objawy i uważam, że może to być efekt używania gazu. Napisz jak długo używasz gaz i czy wogóle jeździsz na benzynie. Rozumiem, że zapalasz na benzynie i wtedy występują te efekty. Jaki masz przebieg samochodu? i ile przejechałeś przy zasilaniu gazowym. Badanie Vagiem bardzo pomaga w diagnozie, nie zawsze, ale w 70/80 procentach odczyt pokazuje właściwe przyczyny niedomagania. Powiedz co wyskakuje na Vag'u. -
U mnie też dużo spala około 200. Tutaj nie ma jak podgonić, bo po 1 nie ma autostrad, a po drugie dość mocno są monitorowane i prędkość powyżej 160 skutkuje zabraniem prawa jazdy. Także szybsza jazda zupełnie odpada. Czasami znajduję momencik na podkręcenie śrubki, ale żadko. Czekam jak otworzy się rynek niemiecki, to będzie można zająć pozycje na zmywaku nieco bliżej autostrady. Panowie czekamy na filmiki, ciekawe czy mozna zejść zwykłym osiołkiem poniżej 9 sekund do setki - znaczy miałem na myśli 1.8 bez turbo. Zdrówka
-
Jestem zaskoczony, że występują tak duże zmiany w poziomie oleju. No musi go gdzieś przytrzymywać. Napewno nie na ssaku bo poziom byłby prawidłowy tylko występował by brak ciśnienia. Jakby była gdzieś bariera. Może tylko wybrakowany filtr, a reszta OK. Z drugiej strony może Henrykus ma rację, tutaj wielkich filozofii nie ma, jak pompa słaba to piszczy napewno. Ale ja bym sprawdzał od najprostrzych i trywialnych usterek.
-
5 tys to niwiele, nowy olej. To jest dziwne , ale wiele osób ma problemy z olejem. Wcześniej jeden z forumowiczów wspominał o podrabianiu oleji tj. wlewaniu w opakowania firmowe innych tanich oleji o zupełnie innych parametrach. Takie drobne doświadczenie z pracy. ... może tylko przytrzymuje na wybrakowanym filtrze, po prostu przypadek i tyle. Jeżeli nie to należy, tak jak wspomniał zibizab przejrzeć układ smarowania. Pompa i ssak to podstawa. Zastanawiam się tylko dlaczego są takie duże różnice w poziomie oleju. Tak czy tak z takim uszkodzeniem jeździć nie można wogóle.
-
Loco: no to jest właśnie ten gips, aby ciągła równie dobrze na większym przełożeniu. Szczególnie jest to widoczne powyżej 140. Do setki to każdy jakoś tam jedzie, ale dynamika powyżej 180 to już zaleta silników o większej mocy. Można trochę polepszyć parametry poprzez zmniejszenie tarcia i obniżenie temperatury na silniku przy obciążeniu. Audi właściwie się nie przegrzewa, chłodnica jak w autobusie, ale opory można poważnie obniżyć. Takie domowe sposoby na płynną jazdę.
-
Znaczy ja utrzymuje poziom oleju na maximum. Olej należy mierzyć po około 10 minutach od zatrzymania silnika, żeby zleciał do miski. Jeżeli piszczy, to wymień ten olej, nie może brakować smarowania. Ja bym się nie zastanawiał, koszt niewielki i przynajmniej będzie wiadomo co robić dalej. Tak od razu to się nic nie stanie, ale sytuacja jest dość poważna. Czy samochód chodzi głośniej, czy ciepły gorzej wkręca się na obroty na 2 - to wystarczy. Tak wygląda, jakby olej był przytrzymywany na filtrze olejowym. Jak dawno wymieniałeś olej?
-
Ja tam nie do końca rozumiem, tzn. na ciepłym silniku masz mniej oleju, a potem gdy ostygnie masz więcej. Sprawdź to jeszcze raz , bo to jest bardzo dziwne. A co do zużywania oleju, to 0,5 litra na 4 tys to nie jest jakaś duża ilość, szczególnie gdy szybko jeździsz. U mnie nie pobiera oleju, gdy jazda jest spokojna, powiedzmy do 120. Moooże jakąś niewielką ilość, trudno zauważyć na bagnecie. Wogóle bym się takim zużyciem nie przejmował. To wychodzi około litra na 10 000, to jest niewiele.
-
[B5 AEB] Zapchany kat, czy problem z turbo ?
Ronin odpowiedział(a) na martinez320 temat w Audi A4 B5
Jakby był przytkany wydech to silnik nie ciągnie w całym zakresie obrotów. Loco87 dobrze radzi podepnij pod Vaga i zobacz czy coś nie wyrzuci. Porady wytnij kata i wstaw rurke to wyjście mylne i wyjątkowo prymitywne. W innym temacie ([b5 ADR] Słaby silnik jak na 1.8 ) wrzuciliśmy filmiki jak chodzi auto do setki - zobacz i porównaj, może nie jest tak źle. Załącz video to coś się poradzi. Zdrówka -
Szkoda, że nie zawsze widać jak chodzi obrotomierz. U mnie skala jest w milach, tak więc około 60 to jest 100 km/h. Opony 225 na 17 cali, przejechane 112 tys mil tj. około 180 tys. km. Niestety, u mnie nie osiąga 100 na dwójce. Ja naliczyłem poniżej 10 sekund, nnno może około 9. Ciekawe jak u innych. Ja wyraźnie odczuwam, że brakuje długości biegu na dwójce tj. około 100 i siły odejścia, ciągu na 3. Zobaczymy jak inne auteczka wyrywają asfalt. Zdrówka .
-
No dobra, ja jutro wrzuce swój filmik. Mój jest bez turbo to zbiera się nieco wolniej i wychodzi około 10. Najgorzej z tym telefonem, bo trzeba go trzymać na kierownicy. Na moje ucho chodzi bardzo dobrze. Ja tam zauważyłem przebieg 65000, loco87 gdzie ty znalazłeś samochód z takim małym przebiegiem.
-
Wrzuć filmik jak się zbiera, to bedziemy porównywać. Agrzesiek4 obiecywał, to może się tez doczekamy. Jak zaczniesz to ja od ręki podeślę swój.
-
Panowie, już wcześniej ktoś wspominał (przy innym temacie) o problemie oleju, być może niektóre partie oleju są podrabiane i stąd te problemy. Sama nazwa i pudełko przypuszczalnie nie ma żadnego znaczenia. Trudno powiedzieć jak to odróżnić, może renomowane stacje posiadają własne dostawy.
-
Napisz ojcu pełnomocnictwo i telefon do siebie dla potwierdzenia. Nie powinno byc problemów.
-
Jak z tego widać pieniądze i zawiść różnią forumowiczów. Wasze poglądy wytnij kata i wstaw rurke są ogólnie znane. Rozumiem, że poziom myślenia tak technika poszła do przodu ma swoich wielu zwolenników i co raz to który się odezwie. Na razie ajax i misior. hihihihi. Z drugiej strony to chciałem Cię misior przeprosić, za nazwanie Cię baranem, rzeczywiście było to określenie nie adekwatne do przedstawionej przez Ciebie wiedzy. Jeżeli chcecie podyskutować off topic to można założyć temat w dziale na dowolny temat, chętnie z Wami podyskutuję na ogólnym - jakoś zaczyna mi to sprawiać nieznaną dotąd przyjemność. :kox:
-
Misior: Taka jest różnica między konowałem mechanikiem a serwisem. Ty masz schizofrenie, bo nie wierzysz w ludzi którzy pracuja i mają wieloletnie doświadczenie. Wszędzie chcą cię oszukać. Krótko mówiąc: jesteś po prostu zwykły baran jeżeli uważasz, że np. przepływomierz jest wieczny. To są wyniki specyficznego myślenia, że można coś zrobić bez pieniędzy. Samemu na chłopski rozum.
-
Wymień te świece i filtr powietrza, może to tylko standard. Może dorzuce jeszcze pare słów na temat użytkowania samochodu. No właśnie na tym polega koszt użytkowania samochodu, ... auto może być stosunkowo niemłode, ale gdy jest serwisowane i ma mały przebieg to jego stan jest blisko auta z salonu. Natomiast jeżeli przez parę lat wymienia się tylko olej i leje paliwo, bo jest w super stanie to takie urządenie ma tylko ładny lakier i czasami tapicerke. Sprawność takiego samochodu jest zupełnie inna. Pomijam już silnik, bo wiadomo po przebiegu 200 tys to nie jest ten sam samochód co nowy, ale zawieszenie i ogólna sztywność samochodu na wszelkich przegubach. Porównywać się nie daje. Także wracając do tematu, nie można zaniedbywać okresów serwisowych. Wydaje się, że świece to podstawa właściwego zapalania. Ja nigdy nie spotkałem się z np. nawaleniem cewki to jest niemal wieczne, ale świece zużywają się naturalnie i po 10/ 12 tys. trzeba wymienić. Z tego co widze to masz gaz i jeżeli świece nie poprawią sytuacji to wtryski do wymiany. Ale to już proponuje zrobic w zakładzie serwisowym. Pamiętaj przy zasilaniu gazowym silnik zurzywa się dużo szybciej. Jednym z podstawowych objawów jeżdzenia na gazie dłużej niż rok jest słabe zapalanie. Mówi o wysuszeniu komory spalania i nagarze na wtryskach. Potem będzie wywalona uszczelka pod głowicą - wyższa temperatura i brak smarowania komory spalania poprzez benzyne. To jest pierwszy objaw zurzycia i nie należy tego porównywać do objawów występujących na zasilaniu standardowym. Ja osobiście nie zakładałbym gazu do turba, ale to moje osobiste odczucia. Zdrówka i szukaj lepszej roboty, żeby starczyło na benzyne.
-
Musisz sprawdzić wszystkie punkty serwisowe, a ponieważ twój samochód jest już zbyt młody powinieneś wymienić wiele części na nowe i wtedy zobaczyć co bedzie się działo. Tak więc wszystkie filtry, świece i przewody plus przepływomierz i oczyszenie przepustnicy. Do benzyny dodaj środka na oczyszczenie wtrysków lub wymiana. Gdy uregulujesz wszystko na benzynie, to dopiero włacz gaz. Jeżeli dużo pali to sonda plus zbyt szerokie i stare opony. Aby cokolwiek tak naprawdę ocenić musisz mieć serwisowany samochód, bo inaczej to tylko porady ogólne. Z drugiej strony to jestem trochę zdziwiony, że wiele osób ma problemy z tego typu samochodem. Poprzednio miałem parę samochodów BMW i Audi i nigdy nie było problemów z zapalaniem czy pracą silnika. Wszystko mogło nawalić, ale silnik nigdy. Jaki masz przebieg na tym silniku? Odkręć korek od wlewu oleju i opisz jego czystość - najlepiej załącz zdjęcie.
-
czaja77: to jest już dużo lepiej, ale nie w normie. Mnie spala około 10 i silnik jest większy. W cyklu mieszanym trasa miasto 8,2 - nie przekraczam 120. Dużo spala przy prędkościach wiekszych tzn. 10 w trasie i prędkości 120/140, potem to trudno powiedzieć bo brak dłuższej trasy z większą prędkością. Jak były wyścigi motocyklowe to można było przejechać się trochę szybciej tj. około 200 i wyraźnie było widać spadek poziomu paliwa. Także ja myślę, że 11 to już lepiej, ale przy twoim silniku nie powinieneś wychodzić z 10 litrów maksymalnie. Sprawdź szerokość opon i ciśnienie, a także przepływomierz i przepustnice. Zdrówka
-
Właśnie tak jak powiedział Tas2die4, jakbyśmy grali to taki sędzina nic by do powiedzenia nie miał, a takto to nie ma co oglądać. Jak jeździć na mecze, jak nie ma na kogo. Tego Listkiewicza i reszte innych Gmochów to trzeba wygwizdać, niech spierdalają ze swoimi umiejętnościami. Tylko korupcja, przepłacanie meczy lokalnych i głupie gadanie, a jak przyjdzie co do czego to aż wstyd oglądać. Pierwsze 25 minut z Austrią to zupełna żenada i tak jest od ostatnich 20 lat. Żygać się chce. Ja chętnie zapłace za bilety, podróż i hotele byle było na kogo pojechać. Zresztą nie jestem tutaj sam, wszyscy bardzo żywo reagują na mecze polskiej drużyny.
-
Ja myśle, że lepiej by było by nasza drużyna zaczeła dobrze grać, to żadne drukowanie wyników nie będzie możliwe, bo przeciwnicy nie bedą wychodzićze swojego pola karnego. Jak na razie nie mamy drużyny piłkarskiej i wszelkie komentarze są zbędne. Chłopaki nie potrafią grać. Nie posiadają kondycji, techniki i prędkości. Wszelkie komentarze, podziękujmy sędziemu to zwykła dziecinada. Właściwie to powinniśmy podziękować prezesowi PZPN'u i całej kadrze - nic nie potrafią zorganizować. I to się dzieje już nie pierwszy rok, ale od lat 20. TYLKO PRZECHWAŁKI I PUSZENIE SIĘ. Narady, konferencje i wywiady telewizyjne. W komentowaniu to maja wprawe ... po fakcie każdy gadać może. A wyniki to widać na boisku, ... nie możemy wygrać z Austrią. Po prostu trzeba wymienić wszystkich działaczy, gorzej być nie może, także nie ma co się wachać. To są po prostu zwykli nieudacznicy. Proponuję, aby zamiast dziękować sędziemu, który podyktował rzut karny bez istotnej przyczyny ... to podziękować Listkiewiczowi i całemu zarządowi za ich pracę w PZPN'ie.
-
Znaczy jak strzela w rure to zbyt uboga mieszanka. Należy sprawdzić czy nie ma lewego powietrza. Starsze samochody mają już stwardniałe części gumowe, toteż jak coś rozkręcałeś to sprawdź czy wszystko jest szczelne. Jeżeli sonda jest nie oryginalna to może podawać błędne informacje do komputera. Błędy mogą sie sumować i stąd czasami trudno wyszukać przyczyne niedomagania. Generalnie i bez Vaga'a wiadomo że: należy sprawdzić przepustnice, przepływonierz i sonde lambda. Tam na początku wspomniałeś, że czasami chodzi dobrze, to może gdzieś nie ma dobrego styku albo lewe powietrze, bo to jest typowy objaw, raz dobrze raz źle. Chyba lewe powietrze, ale musicie to sprawdzić jedno po drugim i wykluczać poszczególne połaczenia. A czy po wymianie filtra powietrza wszystko złożyło się bez kłopotu. Czasami najbardziej oczywiste i błache błędy sprawiają dużo kłopotu bo jest się pewnym, że to było zrobione dobrze.
-
Troberto: może to być wina tylko akumulatora i nawet gdy na słuch dobrze kręci to brakuje mu siły na podanie odpowiedniej energii na cewke. Ja miałem podobny przypadek z 8 lat temu, tzn. ładowałem akumulator i po wstawieniu go do samochodu przykreciłem jedną klemę a druga miał przykręcić syn, ale zrobił to bardzo delikatnie i właściwie klema nie była przykręcona. Na początku normalnie zapaliłem i pojechałem do miasta. Po paru godzinach nie mogę odpalić auta. Akumulator kręci i nic. Wystarczyły dwa ruch klucza i klema złapała mocniej. Potem bez problemu.
-
Panowie, mam rozumieć, że macie te same doświadczenia co nao?? Tzn. zaraz po kupnie samochód jest do naprawy? naprawde ??? Ajax: najpierw piszesz, że w Polsce można dostać dobrą pracę, rozumiem że dobrze płatną, a w następnym zdaniu, że kupno 13 letniego samochodu jest nie lada wyzwaniem. Jest to dla mnie rzadko spotykana logika. Może jest już późno i nie jestem zbyt bystry, ale zupełnie nie nadążam. . Z drugiej strony nie chciałem nikogo urazić , no i te wszystkie porady to chyba traktujemy z lekkim przymrużeniem oka. Panowie, czy Wy macie jakąś misję do spełnienia? [br]Dopisany: 11 Czerwiec 2008, 00:21 _________________________________________________Powiem szczerze, że bardzo podoba mi się wypowiedź mirka31071977. Tak technika idzie do przodu. ... no super, zupełnie jakbym słuchał Gajosa - Kultura i Sztuka. Naprawdę zaczyna mi się podobać, już dawno mnie nikt tak nie zainteresował swoimi poglądami.
-
Dzięki za uwagi pod moim adresem, przynajmniej forum się nieco ożywiło i jest większe zainteresowanie. Nuda fatalnie wpływa na stan mego ducha. Ale jest to poniekąt cecha nas wszystkich tj. szukanie rzeczy niemożliwych do spełnienia. Tak samo jest przy kupowaniu zdezelowanego samochodu jak i przy staraniu się pracę. Niestety dobra praca w Polsce trafia się rzadko, toteż latanie samolotem do roboty jest jedynym wyjściem. Trudno jak już musze i nie ma innego wyjścia. Tak wogóle to jestem inżynierem i w UK nie ma żadnego problemu z uzyskaniem pracy dla specjalisty. Oczywiście istnieje zawsze pytanie o poziom wynagrodzenia, no ale średnią pensje dla danego zawodu w UK zawsze można otrzymać. A tak na marginesie ajax, nie należy dzielić ludzi ze względu na ich stan majątkowy czy zajmowane stanowisko, nawet gdy jest ona przy zmywaku. Nie wiem czy zrozumiałeś co napisałem. A pytanie było zasadne. Na co kupować uszkodzony samochód, jak się nie jest mechanikiem. No nie wiem czy ja dobrze myśle, ale jak ktoś posiada niewiele grosza to nie powinien bawić się w wątpliwe naprawy. Nic z tych porad tak naprawdę nie wyniknie, zresztą powtarzają się one ciągle: wytnij kata i wstaw rurke. Ale mi porady, niech to drzwi ścisną. Nao, najpierw kupiłeś samochód niesprawny technicznie, bo nie znasz się na samochodach, a potem dajesz do zrozumienia, że możesz to naprawić samemu. Powiedz mi o co tutaj chodzi, może nie jestem w nadzwyczajnej kondycji , ale normalnie nie kumam.
-
Ja proponuje nie kupować złomu i potem nie zadawać głupich pytań. Nikt tu jasnowidzem nie jest. Powiedz no na ogólnym: dlaczego kupiłeś niesprawny samochód skoro nie potrafisz go naprawić? A i jeszcze jedno: sam katalizator jest rzadko powodem niesprawności samochodu. Jest to zazwyczaj skutek tej niesprawności lub ogólnego zaniedbania i zużycia. Także wycięcie katalizatora przypuszczalnie nic nie da, znaczy oprócz kosztów. Ja polecam kupić normalny samochód, a ten sprzedać na części ... no w tym egzemplarzu to tylko karoseria została. Mam pytanie: czy karoseria jest w dobrym stanie?