Skocz do zawartości

Ronin

Pasjonat
  • Postów

    285
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ronin

  1. Ronin

    [B5 ADR] Warkot z silnika

    Ja bym optował, że częściowo może to być wina niewłaściwie dobranego oleju. Standardowo należy wlewać półsyntetyk 10w-40 i dopiero po roku (chyba) 2002 syntetyk. Mam pytanie: dlaczego niektórzy wlewają do starych silników oleje syntetyczne skoro zostały one zaprojektowane do innych silników? Są jakiś praktyczne plusy tej zmiany.
  2. Ja dorzuce może dwa grosze do tej problematyki. Czy masz poziom oleju przy górnej kresce? Jeżeli nie to uzupełnij do górnej kreski, czasami takie są oznaki niby niskiego poziomu. Druga sprawa to miarka oleju, tam jest taka plastikowa nakładka, która lubi się złamać. Sprawdź to, bo może być inny poziom oleju i stąd przy wyższych obrotach troche go brakuje. Jeżeli pompa jest dobra, to może byc już zurzyty silnik. Ja bym nie remontował, a jedynie dodał uszlachetniacz do oleju, powinno pomóc - może być z rodaju silikonów.
  3. Skojarzenie rzeczywiście nieopatrzne z tym wiatrakiem, ale pare - może raczej to już parenaście lat temu jeździliśmy audi 80 i tam był wiatraczek elektryczny. Dominiks 18 zwraca uwagę, że wiele osób zakłada gaz, może to i prawda i pewna praktyka, ale pomysł fatalny. Szczególnie przy wyposażeniu w turbo, wszelkie komentarze są zbędne bo jest to czystej wody snobizm. Po prostu nie da się połączyć wody z ogniem. Większość nietypowych problemów wiąże się z niestandardowymi przeróbkami silników w stosunku do ich pierwotnego zastosowania. Moim zdaniem właśnie zastosowanie zasilania gazowego do samochodu para sportowego może dać takie efekty. Szukanie rozwiązania dla takich zastosowań technicznych jest dla mnie niezbyt zrozumiałe. Sorry jeżeli nie jestem zwolennikiem typowego myślenia, ale z mojego punktu widzenie porada była jak najbardziej właściwa, mimo że troche radykalna. Czasami szczerość daje dobre efekty. Jeszcze raz powtórze, silniki z doładowaniem turbo tylko wtedy są turbo, gdy można cieszyć się z efektów zastosowania turbiny, a nie tylko ją mieć fizycznie zainstalowaną w samochodzie + znaczek na tylnej klapie. Główną oznaką prowadzącą do zajechania i uszkodzenia silnika jest jego podwyższona temperatura. Wie to każdy kto ma praktykę w poganianiu.
  4. Moim zdanie porady typu, silnik może się przegrzewać do 110 stopni wprowadzają tylko niepotrzebny zamieszanie. Oczywiście jest pytanie co znaczy pogoniłem troche, ale nie powinno dochodzić do przegrzania. Jeżeli temteratura po wyłączeniu silnika jest zbyt wysoka, wiartak powinien samoczynnie się włączyć i wychłodzić silnik. Wszelkie przegrzewania są oznaką usterki układu chłodzenia i to przyczyne trzeba stwierdzić na miejscu. Ja swego czasu jeździłem w firmie kurierskiej w Niemczech. Jeździliśmy dość dynamicznie, bo im szybciej tym więcej pieniędzy zarobionych dziennie. Przy używaniu pełnej mocy samochodu na codzień bardzo pilnowaliśmy jego stanu technicznego, toteż mam nieco doświadczenia kiedy samochód jest niezbyt sprawny. Takie objawy jak przegrzewanie samochodu byłyby zawsze bardzo poważnym problemem. Rada jest prosta, albo można to naprawic w szybki sposób np. niesprawny termostat, albo coś dzieje się z silnikiem i stąd jest ta podwyższona temperatura. Obecnie silników seryjnych nie opłaca się naprawiać, lepiej kupić całe auto ze sprawnym silnikiem. A wracając do pogonienia, każde ostrzejsze potraktowanie samochodu skraca drastycznie jego żywotność, jednym z jego oznak jest przegrzewanie - tym bardziej, że chłodnica w a4 jest jak w autobusie. Wróciłem zobaczyć jaka dokładnie jest to wersja samochodu i nie do końca rozumiem: To Ty facet najpierw kupujesz Quattro z turbodoładowaniem i zakładasz do tego samochodu gaz ?? I czego się spodziewasz, że będzie jeździł jak wózkiem sportowym, tyle że w niskich kosztach? :shocked: .
  5. Ronin

    zgrzyt przy zmianie biegow

    Ja bym optował za zbyt cicho włączonym radiem. Radyjko tochę głośnie j i zgrzytu nie będzie słychać :drool: :drool: [br]Dopisany: 21 Styczeń 2008, 23:49 _________________________________________________Jeszcze jedno, najlepiej RADIO MARYJA Odgrzebujesz stare tematy i wypisujesz w nich bzdury.[spedyt]
  6. Samochody są po to aby nimi jeździć. Przypalone sprzęgło gorzej trzyma bieg i czasami może się ślizgać przy dodaniu gazu na pełną moc. Niestety takie przygody mogą się zdarzyć każdemu, kto ostro traktuje sprzęt i na to nie ma mądrych. Ja przez wiele lat jeździłem z przyczepą, problem jest podobny (chodź sytuacja zupełnie inna), po przypaleniu nie można dojść do siebie . [kolego a ty widzisz kiedy temat już w zasadzie sie skończył? za takie odgrzebywanie następnym razem będzie ostrzeżenie] - schiller
  7. Może byc łożysko, ale także twarde i zużyte opony. Odgłos jest bardzo podobny. Prosze sprawdzić także opony. W niemieckich samochodach rzadko padają łożyska i może wystapić ten drugi przypadek. Przeciez wystarczy tylko przełożyć koło zapasowe.
  8. To tylko sprzęgło, jeżeli przypaliłeś lub jedna ze sprężyn jest słabsza to wystąp taki objaw. Jeżeli okładziny są przypalone to objaw może sam ustapić po jakimś czasie jeżeli będziesz ruszał ostrożnie. Najlepiej wymienić sprzęgło, albo same okładziny. Czy występuje także efekt ślizgania się sprzęgła? ;(
  9. Kup dwie nowe, za pare mesięcy następne. Będziesz zadowolony pieniądze nie pójdą w błoto. W Ksawerowe koło Łodzi jest bardzo duży skład opon używanych, tam ostatecznie możesz kupić naprawdę coś normalnego. Czasami są opony nowe po 120 złotych, a nie jakieś tam 5 mm.
  10. Jeżeli dobrze zrozumiałem to twój samochód ma mocy 75 PS, hihihihi ... to z takimi rozmiarami felg to bardzo dobrze będziesz wyglądał w salonie samochodowym, lecz na drodze ... to wózek będzie nieco ociężały . Proponuję wrócić do 17 i to w niezbyt szerokiej oponie 205 max.
  11. Auto nie powinno kopcic wogóle. Jedynie para wodna. Jedną z podstawowycch metod sprawdzania silnika jest powąchanie spalin. Powinien być bardzo lekko odczuwalny zapach spalin (po prostu nie jak czyste powietrze) i w dużej mierze pary wodnej. Każde inne kopcenie mówi że samochód jest zużyty lub źle wyrególowany. Po przegazowaniu silnika, także nie powinno następować kopcenie, a obroty silnika od razu opaść do około 900 obrotów. Jeżeli obroty nie spadają natychmiast to samochód jest zużyty w co najmniej średnim stopniu. Nie oznacza to oczywiście, że takim samochodem nie można jeszcze jeździć przez wiele lat, ale osiągi są radykalnie inne i brak tzw. sztywności silnika, co charakteryzuje przede wszystkim samochody nowe. W przypadku ADR'a dodanie gazu powinno wywoływac żywiołowe przyśpieszenie i bardzo lekkie wkręcanie się na obroty. Sprawdzanie ciśnieniaw cylindrach to zupełna ostateczność i nie zawsze są zgodne z faktycznym stanem silnika. Przed laty posiadałem dużego fiata, rzeczywiście miał wspaniałe ciśnienie tyle, że słabo przyśpieszał. Konkludując: najważniejsze jak się samochód zachowuje pod obciążeniem, Audi jest samochodem wyjątkowo żwawym.
  12. Ronin

    [B6] jaki spoiler do sedana?

    Mnie też odpowiada ten drugi. Zajmuje się design'em od lat 15 i wydaje się, że nie ma się co zastanawiać tylko 2.
  13. To jest samochód nowy (najnowszy model) i nie ma co sprawdzać. Wyróżnia się zupełnie inną skrzynią biegów. Auto wyjątkowo szybkie i zrywne, ale tutaj nie ma gdzie go depnąć. Ogólnie to ja wole RS'a niż TT. Do TT bardzo ciężko się wsiada, jak dla mnie jest zbyt mały i tym samym zbyt mało komfortowy. Dopiero powyżej 180, auto wykorzystuje swoje możliwości i odczuwa się większy opór na kołach, jeżeli dodamy do tego odpowiedni spojler to występuje brak tzw. szybowania. Odczucie jest bardzo mocne szczególnie na zakrętach i w górach. Także oponki szerokie owszem, ale do odpowiedniego sprzętu. Zasada, im szersza opona tym większe tarcie jest dobra tylko w lato, zbyt szerokie opony w zimie dają efekt przeciwny, ale to już jest temat na inną dyskusje. :cool:
  14. Jeżeli rozmiar śrenicy koła wzrośnie, to samochód będzie miał mniejszą moc użyteczną i wzrośnie znacznie zurzycie paliwa. To samo dotyczy szerokości opony, nadmierna szerokość niczemu nie służy, a tylko wyciąga pieniądze z naszej kieszeni. Ja ten temat przetrenowałem na swoim poprzednim aucie tj. BMW 520. Zwiększyłem szerokość opon bo dostawałem uślizgi na zakręcie, gdy mocniej dodałem gazu. Popełniłem błąd, bo należało kupić opony nowe i nieco bardziej miękie a nie zwiększać ich szerokości. Samochód zupełnie inaczej się zbierał, nie był tak lekki w przyśpieszaniu co w rezultacie daje odczucie cieższego prowadzenia. Szerokie opony powinno się zakładać tylko do samochodów o dużych mocach, które poruszają się z dużą prędkością. W innych wypadkach jest to bezsensowne. Mój znajomy posiada Audi TT i tam rzeczywiście potrzebne są opony szersze - chyba ma 235 czy coś w tych okolicach, ale proszę pamiętać Audi TT to samochód sportowy i spala powyżej 20 litrów na setkę. Jeździ się fajnie, ale trzeba za to płacić. Teraz jest taka moda na dużą szeroką felgę aluminiową, ja też taką posiadam i samochód w mieście spala około 11 litrów. Jak dla mnie to trochę dużo, także zmienię szerokość opon na 205, zamiast 215. Aha i jeszcze zapomniałem dodać, że przy szerokiej oponie bardzo nosi na koleinach, co jest czasami niebezpieczne.
  15. Ale bzdury powypisywał ten redaktorek . To jakaś całkowita schizofrenia, albo pogoń za sensacją . Myśle, że można go skierować do psychiatry. Kto to potrzebuje zaglądać do internetu, skoro na ulicy widać jakim samochodem dana osoba się porusza lub w której dzielnicy mieszka. Na tej zasadzie to połowa Warszawy powinna przenieść się do Rawy Mazowieckiej, a Nowego Yorku do Meksyku. To jakieś całkowite bzdury. Prosze zauważyć, że zazwyczaj zabiegi socjotechniczne polegają na postawieniu tez wzajemnie się wykluczających, nakładających (cZYLI TE SAME SŁOWA POSTAWIONE W INNYM KONTEKŚCIE SEMANTYCZNYM) na siebie lub sprzecznych. ... Kopalnia wiedzy dla policji i... przestępców. wspomniany redaktorek postawił na jednej płaszczyźnie Policję i przestępców dając w domyśle, że powinniśmy się obawiać Policji. Lub z innej beczki, pedofile na stronach NK. A co może taki pedofil tam zobaczyć, łysiejących facetów i kobitki po 40?????????????? Totalne bzdury i nienormalna chora wyobraźnia. :bicz3: W myśl tej logiki należy zlikwidować wszelkie kluby samochodowe, bo to kopalnia wiedzy dla przestępców. Mój świat jest inny, kolorowy, nie potrzebuje zawierać znajomości w celu uzyskania zysku. Dzięki tej stronie internetowej przypomniałem sobie jakich wspaniałych miałem kolegów i koleżanki z podstawówki - niestety czas zaciera wspomnienia. Ten system myślenia i kojarzenia faktów przypomina mi czasy totalitarne (komunistyczne), sprzed 20 lat, wszyscy się wszystkiego bali i tym samym tworzyli chore zależności donosów , pomówień, połprawd etc. Nie dajmy się zwariować,
  16. Z ŻYCIA MECHANIKA SAMOCHODOWEGO (opowieść autentyczna) Nowy samochód (około 35000 km) przyjeżdża an stacje serwisową, właściciel nie jest zadowolony pracą silnika - podobno nie pracuje równo. Rzeczywiście po osłuchaniu się z odgłosami silnika - po jakiś 20 minutach, można było dopatrzeć się delikatnego niedoboru obrotów po manewrze zatrzymywania samochodu. Komputer nic nie wykazywał - wszystko OK. Po dwóch dniach prób regulacji, przyszedł nieobecny mechanik po urlopie. Posłuchał, zobaczył kto był właścicielem i poprosił o kluczyki celem oglądu. Nic nikomu nie mówiąc wyjechał na dwupasmówkę, lekko auteczko przegazował w pełnym wymiarze obrotów na prawie każdym biegu (miejscami ponad 220) i wrócił do warsztatu. Klient zachwycony, silnik cyka jak zegarek etc. Konkluzja: Jak się jeździ na 4 czy 5 biegu przy prędkości 60 km na godzinę to każdy samochód szlag trafia - taka maniera występuje u oszczędnych, bo podobno mniej spala (szczególnie celują w niej taksówkarze, bo tam każda kropla benzynki na wagę złota). Propozycja naprawy: Facet, weź rodzinę na wycieczkę i rozpędź samochód do magicznej prędkości 120/h przez jakieś pół godziny i napisz jakie nastąpiły zmiany w pracy silnika. A jak samochód ma przejechane więcej niż 250 000 to nie zawracaj głowy tylko zbieraj forse na nowszy lub mniej zużyty. :bicz3: ps. Zapomniałem dodać, w opowieści występował samochód seryjny - sportowy o poj. silnika 3 litry. A wspomniany kierowca zupełny dziwak, samochód o mocy jak parowóz, ale prędkości 90/h rzadko przekraczał .
  17. Zgadzam się ze Spedyt'em, wystarczy nagrzać samochód i zostawić uchylony szyberdach. Przedtem miałem BMW i problem był podobny - czasami. Nigdy nie używałem specjalnych specyfików, co najwyżej podczas mycia auta dokładnie myłem szyby od wewnątrz, a potem kółko wokół osiedla do pełnego nagrzania samochodu i zostawienie go z uchylonym szyberdachem. Efekt był zawsze ten sam, czyste i nie zaparowane szyby.
  18. Na zime, szeroka felga jest gorsza niż węższa . A tak wogóle to stracisz na mocy rzeczywistej, mimo że średnica ta sama i pali więcej, krótko mówiąc same minusy. Moje doświadczenie jest takie, bardzo szeroka opona jest dobra na parkingu lub do wyjątkowych zastosowań - wyścigi na torach zamkniętych. Czasami także w Niemczech, bo tam drogi i prędkości inne, ale u nas? Większość prędkości jest do 180, to i tak chyba powiedziałem optymistycznie, bo ruch jest coraz większy i nie ma gdzie wykorzystać mocy silnika, nie wspominając przepisów. Opony warto mieć zawsze nowe i z nie starszej produkcji niż dwa lata. A jeszcze jedno, w Łowiczu drogi są równe, nie chce się czepiać, ale to nie Hanover i tylko można felgi poniszczyć nie mówiąc o nerwach. Ja bym zamienił na węższe i nieco wyższe.
  19. Te YOGI, te chłopskie przeróbki o których ja myśle są dobrze widoczne w auto tuning swiat . Proponuje zobaczyć np. numer 12 strona 3'cia i 30'sta - MASERATI 3200GT. Troche inna maszynka i spojlera na metr do góry nie widać, nie mówiąc już o orłach na masce. YOGI, DOCIERA O CZYM PISZE?????? :bicz3: Bo inaczej to zawsze można wpadać w zachwyt, że audi, że wogóle ma felgi aluminiowe etc., troche wysmakowania nikomu nie zaszkodzi, choć zawsze można tylko przytakiwać, dobre bo oryginalne. Kurcze co jest, tylko ja oglądam pisemka ... kolorowe
  20. Ja niedawno kupiłem samochód, który jest tylko dobrym materiałem do przeróbek . Zresztą ja osobiście lubie dość oszczędną przeróbkę i do tego dąże. Podstawą jest, że wszystko jest dopasowane i dokupuje nowe, tylko te elementy, które się zużywają np. opony, reflektory etc. Ostatnio do wnętrza dokupiłem skórzany mieszek i gałkę zmiany biegów, koszt wyjątkowo mały, a skutek jak dla mnie jest istotny (Zrobię zdjęcia jak przylecę do Belfastu). Natomiast zupełnie nie rozumiem dodawanie super spojlera do samochodu nie sportowego i pierwotnie projektowanego do użytku np. rodzinnego. Dla mnie podstawą jest dobrze kupiony materiał podstawowy. Mój samochód jest w temacie Audi jak marzenie :gwizdanie: Nowy Rok już za parę dni dobrej zabawy .
  21. Moje zdanie jest takie, że jak przerabiać to trzeba mieć co i nie każdy tak naprawdę się nadaje do przeróbki. Drobny przykład: samochód z kolorem czarnym i jasną tapicerką w środku już daje inną jakość samochodu i nawet drobne przeróbki nadają inny, indywidualny smaczek pojazdu - :drool:........ :> - zależności od tego co chcemy uzyskać. Ja szukałem samochodu z jasną tapicerką ale nic nie mogłem trafić przez 2 miesiące. Jak wrócę to zasięgnę języka ile kosztują nowe sprężynki do tego pudełka, bo to naprawdę zmieni jego wygląd. Napiszcie, czy ktoś kupił naprawdę coś ciekawego :drool: - a może szuka. Pozdrawiam wszystkich i dobrej zabawy w noc Sylwestrową.
  22. Ja jednak uważam że felgi są za cieżkie i zupełnie nie pasują do a4. A wogóle przeróbki powinny być uzależnione od typu samochodu w ramach a4. Inna kolorystyka daje możliwości innych zmian. W razie ciężkich problemów należy sprawe przemyśleć
  23. Ja uważam, że te felgi nie pasuja do A4, są za ciężkie, a ten typ samochodu wymaga pewnej lekkości w lifcie. Ogólnie samochód standardowy, niczym sie nie wyróżnia - po prostu srebne A4. W Niemczech jest wiele samochodów przerobionych, ze specjalnym lakierem, felgami i tapicerką, wyróżniajacych się jakością dodatków czy zmian całościowych. Także uważam, że jeśli chcesz przerabiać to powinieneś projekt oprzeć o założenie srebnego samochodu z ciemną tapicerką w środku. Dużo dadzą ciekawe felgi z dobrze dobraną oponą (nową oponą) plus czarna skórzana tapicerka w środku z ciekawą kierownicą i srebnymi dodatkami. Delikatne obniżenie powinno zmienić nieco proporcje przylegania samochodu do drogi. Duszą takiego samochodu mogą być elektroniczne dodatki, np. samozapalające sie światła, sensory cofania itp. Takie gadżety nadadzą trochę jakby szlachetności. Na razie zwykły standard (choć to Audi) i wymaga całościowej przróbki. Zgadzam się z poprzednikami co do lamp przednich, ale sama wymiana na soczewki dużo nie da. Przy istniejącej feldze będzie wyglądał ordynarnie, a nie żaden kosmos. Najlepiej wcześniej obejrzeć czasopisma. Pozdrawiam Ron
  24. Felgi to nawet widzialem tutaj na forum i bardzo mi sie podobaly. Przy obnizeniu trzeba kupic nowe spreżyny, czy ktos ma doświadczenie i określone preferencje? Myśle że do tego doloże jeszcze tylko inne lampy z przodu i będzie nieźle. A może ten sprzedać i kupić nowszy model? Tutaj trafiaja sie czasami super samochody, tylko trzeba się mocno naszukać, bo rynek jest bardzo dynamiczny i pełen rożnych napaleńców , toteż ciekawy samochód w niewysokiej cenie zaraz znajduje nabywce, doslownie z godziny na godzine. :drool:
  25. Od paru miesiecy pracuje w Belfaście , takie czasy musze latac samolotem do roboty i postanowiłem wykorzystać sytucje aby w czasie wolnym troche zwiedzić ten piekny kraj. :kox: :gwizdanie: :gwizdanie: Samochód kupiłem 2 tygodnie temu, zupełnie przypadkowo, gdyż szukałem coś innego. Ale bardzo mi się spodobał i nie było rady. Rzeczywiście jest w bardzo dobrym stanie, zarówno wewnatrz jak i na zewnatrz. Silnik dynamiczny i mimo że nie turbo to jest czym pojeździć. Ogólnie jak dla mnie super. :drool: Co najważniejsze ma żywy kolor, zupełnie inny niż w typowej produkcji. Chciałem troche stuningować, tylko tak sie zastanawiam CO? Poradzcie, ja myslalem o troche innych felgach, bo te takie jakieś zwykłe. Pozdrawiam Ron [nazwij proszę poprawnie temat] - schiller
×
×
  • Dodaj nową pozycję...