Kolego, z ręką na sercu, 5 razy musiałem przeczytać posta, aby zrozumieć w czym tkwi problem Piszesz na tyle chaotycznie, że ciężko zrozumieć czy mówisz o moich "magazynach" czy magazynach produkcyjnych Audi i tak dalej.
Chciałbym zaznaczyć, że nie pamiętam tego zakupu, więc odpowiem tylko i wyłącznie na podstawie oskarżenia, że to o mnie chodzi. Allegro też pewno tego nie potwierdzi, bo dawno poleciało do archiwum.
Jeśli byłaby to moja aukcja, to na pewno nie było by mowy o podawaniu rocznika w opisie typu "2000r", bo A) Nie chce mi się tego spisywać i wklepywać na aukcję, Nie ma to żadnego sensu, bo części nie różnią się między sobą C) Nie sprawdzam rocznika, bo obracam tylko w sferze LIFT, więc różnice nie występują między klimatronikiem 99-01.
Prawdą jest, że auto, które posiada wbity rok 2000r, nie będzie miało (najczęściej tak jest) wszystkich części z wybitą datą produkcji jako 2000r. Sprawdza się to nawet w najbardziej popularnym przykładzie : Szyby, mogą być o rok lub nawet dwa starsze niż samo auto. Przykład, po co wyrzucać 1000szt liczników, tylko dlatego, że jest na nich małym druczkiem napisany rok produkcji 1999 i nie wsadzić ich do 2000? Osobiście spotkałem się z produkcją 1998 rok części pełno liftowej ; zderzaka i konsoli 2DIN jak i częściami z 1999r w aucie 2001.
Tutaj Cię zadziwię : produkt jest ten sam, inny jest egzemplarz. Sądząc po numerach fabrycznych części, nie różnią się one, ani wyglądem, ani budową, ani przeznaczeniem itp.
Mógłbym poznać różnicę między tymi klimatronikami? Czy coś je różniło oprócz daty produkcji, która jak widać mocno w oczy kole
Jeżeli nie ma wspomnieniu o tym, że instalacja jest w komplecie, to raczej nie należy się spodziewać, że będzie wysłana. Tak samo można by pomyśleć o zielonym "kocyku" pod spodem, też chciałbyś go otrzymać, bo jest na zdjęciach? Podejrzewam, że opis i tytuł aukcji ograniczył się do sprzedawanego klimatronika, nie do kompletnego zestawu klimatronika z funkcją grzanych siedzeń itp, przynajmniej u mnie tak jest. Swoją drogą, na moich aukcjach jest wyraźnie napisane, że w razie wątpliwości proszę o kontakt, a co więcej, jest on nawet wskazany przed zakupem. Siedzę i się zastanawiam, o co tu chodzi, czy o tą datę produkcji czy o te kostki, które na 100% dostałbyś gratis, gdybyś tylko o nich wspomniał przez tel.
Uważam, że poruszanie problemu z przed ponad pół roku to jakieś nieporozumienie z Twojej strony. Co więcej, jako konsument internetowy, przysługuje Ci prawo do bezpodstawnego zwrotu na zasadzie "widzi mi się" w ciągu 10dni od otrzymania towaru, co więcej, w przypadku, jeśli towar jest niezgodny z opisem koszty wysyłek pokrywa sprzedający. Więc nie rozumiem w czym problem.
Może dlatego, że ktoś spodziewając się dużej rozległości między sprzedawanym, a wysłanym towarem odczytał email i zobaczył naklejkę produkcyjną z nic nieznaczącymi literkami produkcyjnymi producenta? W dodatku uwaga w formie emaila, bo kupujący nie miał ochoty, odwagi czy też czasu, nie wiadomo w sumie co, żeby zadzwonić i po prostu sprawę wyjaśnić, zwrócić towar czy cokolwiek. Nie wspomniałeś nawet, że chcesz go zwrócić, więc co miał Ci odpisać sprzedawca?
A tego już nie skomentuje, bo wystarczająco się już dzisiaj na zniżałem do Twojego poziomu. Jest to obraza i moim zdaniem powinien polecieć warn. Dyskutować sobie można w nieskończoność, ale nie na tym poziomie, a po drugie, zaleciało tu groźbą.
Poleciałeś po nazwisku, po allegro, po ambicjach, a dodatkowo sięgnąłeś po wyzwiska i groźby, nie mając nawet pewności czy to o mnie mowa. Brawo. Haters gonna hate.
A wszystko to, bo różnica wynika z roku produkcji, mimo, iż nie ma to na nic wpływu, a podejrzewam, że sprzedawca po prostu drapnął identyczny PRODUKT z półki i nie zwrócił uwagę na brany EGZEMPLARZ, co by się ze zdjęciem zgadzał na allegro Karygodne