takie są fakty!!! Dodam tylko,że jest TU (oczywiście to nie wina forum, tylko ludzi, co się sugerują zbyt mocno) masa postów, która powoduje tym o nikłej wiedzy mętlik w głowie i szukają dziury w całym
Dokładnie, sens remontu silnika jest przy ciśnieniu poniżej 25 barów - to samo słyszałem od mechaników
Ja już się wyleczyłem z mitycznych awarii. Silnik pracuje, jak pracuje. Ważne, że odpala, jeździ dobrze,więc po co szukać dziury w całym.
Naprawdę Panowie, nie warto. To już nigdy nie będzie auto z fabryki, może tylko polepszymy dosłownie delikatnie kulturę pracy i MOŻE osiągi, ale za jaką cenę.
Gdy bym mógł cofnąć czas, to nie wymieniał bym u siebie hydrauliki - przynajmniej na razie.
Nic to nie wniosło a kosztowało 10% wartości auta, był sens???