Andrzej-próbowałem ścisnąć,ale tam jest nakrętka,z takim gumowym końcem-przeciw samoodkręceniu się- to dziadostwo trzyma,jak sklejone,próbowałem ściskać trzpień,ale dalej się obraca,a od góry jest ta guma i ciężko jakikolwiek inny,niż nasadowy klucz tam włożyć i teraz problem,bo imbus i nasadka i c**j wie ,jak to odkręcić,na razie mam wszystko złożone,ale dopuki nie znajdę dobrego sposobu-nie wykręcam amora,bo szkoda czasu na próby i błędy-czas mam tylko na sobotę i niedzielę,a wiadomo,że wtedy inne rzeczy też trzeba zrobić...muszę coś wymyślić,żeby do nasadki doczepić coś z boku,ale nie żabki-myślałem żeby przyspawać coś do nasadki,żeby odkręcić,ale jednocześnie zostawić dziurę na imbus,na górze nasadki,w sobotę podejde do sklepu z nietypowymi narzędziami-moze maja coś do tego celu...